WhatARocket napisał(a):kiedy chleja do nieprzytomnosci.

Stojkovic napisał(a):większoś narodów europy nie spędza tak rodzinnie świąt jak my.

Marek napisał(a):Ja sie z takiej, a nie innej formy swiat bardzo ciesze i podoba mi sie ona.

ziomo napisał(a):Zashi,wyraz Gwiazdor nie pochodzi z gwary Wielkopolskiej.Wymyślili go w Polsce komuniści,gdyż w tamtych czasach nie można było publicznie wymawiać imion świętych.Tak przynajmniej mi powiedziała moja Pani od Polaka. :wink:

Wikipedia napisał(a):Gwiazdor - postać rozdająca prezenty w Wigilię Bożego Narodzenia występująca na terenach Wielkopolski (a konkretnie tej jej części która była pod zaborem pruskim) i Kaszub. Prawdopodobnie był nawiązaniem do podobnej postaci, która zastąpiła świętego Mikołaja w luterańskich Niemczech. Wywodzi się z dawnych grup kolędników, zaś nazwa od noszonej przez nich gwiazdy. Była to postać ubrana w baranicę i futrzaną czapę, z twarzą ukrytą pod maską lub umazaną sadzą. Gwiazdor nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę. Odpytywał on dzieci z pacierza, znał dobre i złe uczynki i w zależności od wyniku wręczał prezent lub bił rózgą. Obecnie Gwiazdor zlał się ze św. Mikołajem, zaś z dawnych atrybutów pozostała mu rózga, którą wymierza karę niegrzecznym dzieciom. Nadal jednak częsty jest zwyczaj obchodzenia domów przez osoby przebrane za Gwiazdora, które za opłatą wręczają prezenty i pytają domowników, przeważnie dzieci, o zachowanie w ciągu roku, znajomość modlitw, wierszy, bądź kolęd. Od św. Mikołaja odróżnia od Gwiazdora też fakt, że w świadomości Wielkopolan Gwiazdorów przeważnie jest wielu, zaś rozdający prezenty 6 grudnia Mikołaj jest tylko jeden. Współcześnie na skutek migracji oraz wpływu mass-mediów i działalności centrów handlowych, część mieszkańców Wielkopolski i Kaszub (zwłaszcza w dużych miastach) porzuciło tradycję Gwiazdora na rzecz Mikołaja, nadal jednak w tych regionach znacznie popularniejszy jest Gwiazdor.

Maciek napisał(a):Chodzi wam konkretnie o Boże Narodzenie czy twierdzicie tutaj, że w Europie nie licząc Polski, obchodzi się święta w ujęciu ogólnym inaczej niż u nas, mało rodzinnie itd.?

Stojkovic napisał(a):W Irlandi pono (bo nie sprawdzałem osobiście, a znam to z opowieści jedynie, liczę że Wojtek skomentuje) jest tak, że nie można kupi zabardzo produktów takich jak ser biały czy mięsa i kapusty. Wszystko jest albo gotowe (przetworzone) albo tylko w jakichś sklepikach typu "Zieleniak".

No własnie Wojtek, jak to jest z tymi produktami w Irlandii?

ziomo napisał(a):Apropos pasterki.Wolicie iść na pasterkę i mieć spokój podczas Bożego Narodzenia czy wolicie iść w pierwszy dzień świąt?

woyteq napisał(a):Ile jeszcze bedzie tutaj gadki o dziwnych zwyczajach Iroli ktorych wysublimowane wymagania ich delikatnych podniebien ani (nie)swiateczne zwyczaje poza 2 osobami nikogo nie interesuja !

tu ma byc dyskusja o bombkach, mikolaju, karpiu i pasterce !