Redcafe.pl - Manchester United Forum
(10.02) Manchester UNITED - Manchester City 1:2 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Wątek: (10.02) Manchester UNITED - Manchester City 1:2 (/showthread.php?tid=515)

Strony: 1 2 3 4


- Red - 10-02-2008 16:30

A co będziemy robić jutro Sir Alexie? To co zawsze Carlos - sprobujemy zawojowac Anglię

Jestem strasznie rozczarowany tym spotkaniem, no ale mysle, ze porazka z City na OT po 34 latach zmotywuje naszych chłopców i będzie już tylko lepiej


- Kuba_^^ - 10-02-2008 16:45

Tragedia, nie jestem wstanie nic w tej chwili napisać... Carrick uratował jakieś resztki honoru, choć i tak zawaliliśmy ten mecz, tak nie powinno być, jeszcze w takim dniu :?

Naprawdę, pomimo tego, że lekko ochłonąłem po tym spotkaniu, trudno coś napisać, gra była katastrofalna, myślałem, że w drugiej połowie Diabły zagrają o wiele lepiej, wierzyłem, że mogą strzelić jeszcze te 2 bramki, jednak nie udało się, w 2nd half zagraliśmy taką samą kaszanę jak w pierwszej :? Gdy zobaczyłem Rio, który popełnia takie błędy to już zwątpiłem na maksa. To zawsze on wprowadzał mnóstwo spokoju w grze obronnej... Nikogo dzisiaj nie można pochwalić, nikogo.


- KanT - 10-02-2008 17:32

To ja też sie przełamie ....

Jestem zdruzgotany... gorzej być nie mogło, Arsenal ucieka w tabeli, moge chyba powiedzieć, że maleja szanse na mistrzostwo, kibice City zadowoleni, nasi sprawiali wrażenie ogłupiałych, a to wszystko w mecz upamiętniający 50 rocznicę... niedzielne popołudnie miało być takie fajne....

Manchester is blue :?


- Ciampel - 10-02-2008 17:51

KanT napisał(a):Arsenal ucieka w tabeli

Nie mów hop.


- marcelo - 10-02-2008 18:18

A ja chciałem sobie ten mecz oglądnąć w telewizji. Może to i lepiej, że na platformie "n" nie jest emitowana liga angielska.

Porażka boli, zwłaszcza, że był to dla Diabłów mecz szczególny- raz, że derby, a dwa, że upamiętnienie 50. rocznicy tragedii w Monachium. Przegrywamy derby drugi raz z rzędu i coraz śmielej kibice ubrani na niebiesko będą mogli twierdzić, kto rządzi w Manchesterze.


- WoLaK - 10-02-2008 18:43

marcelo napisał(a):coraz śmielej kibice ubrani na niebiesko będą mogli twierdzić, kto rządzi w Manchesterze.

I co jeszcze w tym wszystkim najgorsze,że ta garstka kibiców City przez większość spotkania była o wiele głośniejsza od reszty kibiców na OT...


- KanT - 10-02-2008 19:06

WoLaK napisał(a):I co jeszcze w tym wszystkim najgorsze,że ta garstka kibiców City przez większość spotkania była o wiele głośniejsza od reszty kibiców na OT...

Gdybyśmy na City of Manchester Stadium w 35 minucie prowadzili 2-0 to na 100% to nasi byliby głośni, normalna kolej rzeczy. Mi sie podobało "we'll never die" w końcówce, kiedy Stretford End wstało i uniosło szaliki.

KanT napisał(a):Manchester is blue :?

Sorry about that... Is Manchester Blue?

http://www.d1g.com/video/show/?id=1769344/

NO IT'S NOT!



Nerwy i przygnębienie trochę odeszły, więc mogę napisać więcej. Mecz przegrany, daliśmy dupy na całej linii, nie widać superlatywów.

Słabo linia defensywna, to co wyprawiał Rio i Oszej woła o pomstę do nieba. Swoją drogą, byłbym już za sprzedażą Irlandczyka i kupnem porządnego lewego obrońcy, bo zapchaj dziura już nam nieporzebny.

Druga linia też katastrofanie. Ronaldo nie mógł się odnaleźć, a Anderson i Scholes okazali się za słabi na WSPANIAŁĄ parę, Dunne, Richards. O Ryanie nie będę pisał, starał się nasz obieżyświat, ale grał tak jak cała reszta.

Napastnicy? Tevez był chyba najlepszym zawodnikiem w zespole o ile takiego dzisiaj wogóle można wyróżnić. Argentyńczyk chyba jako jedyny był w stanie fizycznie powalczyć z defensywą City (co było chyba spowodowane atrybutami mentalnymi).

Podsumowując: ta porażka nie miała racji bytu, fajnie to wyjaśnił woyteq. Teraz trzeba udowodnić swoją wartość i ograć Arsenal, a w lidze jeśli chcemy ją wygrać koniecznie wrócić na zwycięski tor. Ten mecz troche skomplikował naszą sytuację, ale piłka w grze, miejmy nadzieję, że Arsenal już w poniedziałek straci punkty.

WE'LL KEEP THE RED FLAG FLYING HIGH, 'CAUSE MAN UNITED WILL NEVER DIE!


- Marek - 10-02-2008 19:42

Porazka bardzo bolesna, bo udowadnia to ze jestesmy jednak w malym kryzysie. Ledwo remis na WHL teraz ta porazka. Wielka szkoda, bo faktycznie wyniki derbow mowia, ze to Citizens rzadza w miescie, a wiemy ze to my w nim przewazamy.

Ronaldo po wspanialym meczu z Pompejami spuscil z tonu i gra znacznie ponizej oczekiwan. Mysle, ze teraz przydalby mu sie moment wytchnienia, bo mamy Parka ktory moglby go dobrze zastapic, ale z drugiej strony czekaja nas w najblizszym czasie wazne mecze i niewystawienie w nich naszego czolowego zawodnika mogloby sie odbic na calej druzynie...

Cytat:Anderson i Scholes okazali się za słabi na WSPANIAŁĄ parę, Dunne, Richards.

Rudy faktycznie niewiele pokazal, Anderson jednak wyroznial sie na tle bardzo przecietnie grajacej druzyny. Uznalbym go za MoTM, bo ganial za kazda pilka, nic nie odpuszczal. Slowem, bardzo mi sie podobal w tym meczu.

Szkoda, ze nie udalo sie uczcic 'Babes' wygrana nad City Sad, ale mamy nadal szanse uczcic Ich zdobywajac tytul mistrzowski i oby to sie udalo.

Cale szczescie, ze Chelsea zagralo 'dla nas' i zremisowalo swoj mecz, wiec nie wyprzedzila nas w tabeli. Oby jeszcze Arsenal nie powiekszyl przewagi... Nadal jak najbardziej mamy szanse na tytul, jednak od teraz gdy wchodzimy w ten juz wazny okres musimy znow wrocic na droge zwyciestwa. Nadal jestem dobrej mysli :wink:


- WoLaK - 10-02-2008 20:37

Marek napisał(a):Anderson jednak wyroznial sie na tle bardzo przecietnie grajacej druzyny. Uznalbym go za MoTM, bo ganial za kazda pilka, nic nie odpuszczal. Slowem, bardzo mi sie podobal w tym meczu.
Zaangażowaniem imponował jak zawsze,ale nie mnie nie zrobił dobrego wrażenia.Jego rajdy powodowały tylko straty.Moim zdaniem Scholes rozegrał lepsze spotkanie od Brazylijczyka.

Dla mnie naszym najlepszym graczem był zdecydowanie Vidic.Dzięki niemu nie przegraliśmy więcej.To on musiał harować za Rio i za O`Shea.Wtedy gdy powstrzymał kontratak City,po którym mogło być już 0:3,bardzo mi zaimponował.


- Aquarius - 10-02-2008 22:12

No coż dla mnie najwazniejszy mecz w roku (drugi najwazniejszy bo wazniejszy jest na stadionie "The Citizens") zostal przegrany? Nie zostal "przepierdolony", zal bylo patrzec. Szkoda, tak bywa ale i tak wiadomo kto "rzadzi: w Manchasterze


- Pejter - 11-02-2008 12:30

Maciek napisał(a):Mam nadzieję, że zagra tez Anderson od pierwszej minuty, wtedy na pewno strzeli bramkę (bliżej już być nie można niż on jest ostatnio)

Marek napisał(a):Citizens w ostatnim meczu z Gunners, nie pokazali wlasciwie nic i zagrali bardzo przecietny mecz. Wiec skoro Arsenal potrafil na wyjezdzie ograc City, to dlaczego My mamy nie ograc chlopakow zza miedzy na wlasnym obiekcie ?

ManUtd rlz !!! napisał(a):A co do meczu to nie wyobrażam sobie innego wyniku niż zwycięstwo i nawet sie tego meczu nie obawiam. City ostatnio dopadła obniżka formy i nie chodzi mi o mecz z Arsenalem ale, o wczesniejsze szczególnie ten przegramy mecz w pucharze...

Gracek_11 napisał(a):Na OT nie biorę pod uwagę innego rezultatu jak zwycięstwo. Najlepiej ich zmiażdżyć, choć nie będzie latwo. Tevez tym razem ich użądli, a i po stracie punktów na WHL trzeba wrocić do serii zwycięstw, najlepiej od tego niedzielnego meczu z rywalem zza miedzy.

3:0

Kuba_^^ napisał(a):City ostatnio nie popisało się z Arsenalem u siebie, przez co po raz pierwszy przegrali na własnym stadionie. Ostatnio tracą zbyt wiele punktów i zdecydowanie gorzej spisują się niż na początku sezonu. UNITED gra u siebie, więc nie ma innej opcji jak zwycięstwo Diabłów w zbliżającym się spotkaniu. Ten mecz musi się zakończyć naszym zwycięstwem, piłkarze muszą załatać tą plamę z soboty z WHL.

GargiAFC napisał(a):ale przy obecnej formie drużyny Erikssona wydaje mi się mało prawdopodobne nawet wywiezienie jednego punktu z OT przez jego zespół.

Według mnie 4:1 dla MU.

N3M3SIS napisał(a):koniecznością jest zdobycie 3 punktów w tym meczu
dlaczego?
1. nie dać odskoczyć arsenalowi
2. odegrać się po porażce na wyjeździe
3. zmyć plamę po ostatnim remisie
4. bo to jest city
po prostu musimy wygrać
mecz będę mógł oglądać i na pewno nie będzie to stracony czas

Ciampel napisał(a):nie bardzo boję się o wynik

zaga92 napisał(a):Po porazce w peirwszym meczu derbowym w tym sezonie nalezy pokazac teraz Citizens kto rzadzi w miescie i wsypac im pare bramek.

:lol:

Macie dar przewidywania 8)

Zagraliśmy bardzo słabo, szczególnie w obronie. W ataku zaczęliśmy grać chaotycznie, gdy przegrywaliśmy, bo wcześniej jako tako to wyglądało. Ferdinand grał żałośnie. Mistrzostwo coraz bardziej się oddala.


- Skull - 11-02-2008 12:51

marcelo napisał(a):upamiętnienie 50. rocznicy tragedii w Monachium

No i upamiętniliśmy tragedią... Ta porażka naprawde mnie zabolała! 2 razy w sezonie dostac lanie od City :x
Jeśli miałbym kogos wyroznic to Vidic ,gdyby nie on rezultat moglby nas już całkiem pogrązyc ,Tevez tez sie starał ,lecz osamotniony w ataku był bezradny. Dlaczego gralismy tym jeba**m 4-5-1 ? :x


- Pejter - 11-02-2008 14:18

Skull napisał(a):Dlaczego gralismy tym jeba**m 4-5-1 ?

W pierwszej połowie jeszcze to jakoś było, bo Ronaldo wiadomo, że wchodził częściej do Teveza, ale przesunięcie Giggsa za Teveza w drugiej połowie to był gwóźdź do trumny.


- Ciampel - 11-02-2008 15:13

Pejter napisał(a):Macie dar przewidywania Cool

Pejter, każdy człowiek o zdrowych zmysłach stwierdziłby, że będzie to mecz raczej jednostronny i to z przewagą gospodarzy. Nic nie wskazywało na nagłą mobilizację "Citizens", przecież w rzeczywistości to my mieliśmy wygrać w celu uczczenia pamięci Busby Babes. Zresztą kursy u buków mówią same za siebie. 2 - zwycięstwo City - stawka: 11.00 :shock: To się ludzie pobogacili...


- Red - 11-02-2008 15:19

a zwyciestwo United - 1.3 wiec murowany faworyt - niestety zawód na całej lini jakby nie bylo