Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2009/2010 (/forumdisplay.php?fid=38)
+---- Wątek: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) (/showthread.php?tid=787)

Strony: 1 2 3


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - bobsley - 01-11-2009 12:21

RedLucas napisał(a):A Roo ostatnio w lepszej formie nie jest

w lepszej formie?? Po jednym meczu i jednej bramce chyba że za udany uważasz występ Roo na AR :|

RedLucas napisał(a):No nie wiem, mnie na przykład dobija, gdy zagra niedokładnie, zagra źle, a ma o to pretensję do całego świata.

w moim odczuciu nie ma pretensji do całego świata tylko jest zły że nie wyszło ... Roo za to np. jak odskoczy mu piłka to ma to w dupie i sie tym nie przejmuje a to znacznie bardziej frustruje niż to że Berbatow jest zły sam na siebie że coś mu nie wyszło do końca <niesforny>

Richard napisał(a):A ty dalej swoje... Powiedz mi, kto wymaga tego od Bułgara ? No kto ? Wymień choć jeden post, po którym można stwierdzić, że dany użytkownik, aż tyle oczekuje od Dimitara.

nie stwierdzam tego ty wkurza mnie sytuacja kiedy Roo gra padakę a każdy przyjmuje to na luzie i szuka samych plusów w jego grze za to całkiem na odwrót jest z Bułgarem którego każdy najmniejszy błąd jest wyolbrzymiany i zaś ciągle to samo że "drewno", "że nie biega" , "że zwalnia akcję" ... prawda taka Roo jest zajebistym zawodnikiem ale nie na pewno zajebistym napastnikiem a to jest różnica i szczerze zaryzykowałbym i wystawił go na skrzydle przecież i tak bardziej tam gra Wazza niż na ataku bo kiedy tylko ma piłkę to zamiast do środka to na skrzydło i centra ... o wiele lepiej podoba mi się współpraca Berabtow-Owen bo przynajmniej Bułgar ma jak z nim zagrać bo Roo jest wszędzie ale nie zawsze tam gdzie jego miejsce :/

W meczu z CFC chciałbym atak Owen-Berbatow!


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - RedLucas - 01-11-2009 12:44

bobsley napisał(a):
RedLucas napisał(a):A Roo ostatnio w lepszej formie nie jest

w lepszej formie?? Po jednym meczu i jednej bramce chyba że za udany uważasz występ Roo na AR :|

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - michal85 - 01-11-2009 12:55

Cytat:Roo za to np. jak odskoczy mu piłka to ma to w dupie i sie tym nie przejmuje
:|

Skąd takie wnioski ? To trzeba wymachiwać rękoma niczym Ronaldo, żebym nie być posądzonym o "obojętność" ? Mnie zawsze wkurzało coś takiego. Uwielbiam oglądać na boisku popisy Berby, tak samo Giggsa, czy kiedyś ROnaldo, ale zawsze mnie denerwuje, że zamiast zapieprzać, aby odzyskać piłkę to mazgają się, że się nie udało.

Co niektórzy przesadzają. Rooney zdobył już 7 bramek w lidze, a co niektórzy wypowiadają się tak jakby zaliczał najgorszy okres w karierze.

Cytat:1. Czemu Nani został zmieniony ? Rozumiem, że jest coś takiego jak rotacja, ale bez przesady. W przypadku chłopaka o takim talencie, który ma predyspozycje, by w przyszłości być czołowym graczem linii ofensywnej, coś takiego go zabija. A szkoda by było go stracić, bo jak widzieliśmy, jeśli chłopak dostanie szansę regularnej gry, poczuje, że trener w niego wierzy, wtedy mamy do czynienia z bardzo dobrym piłkarzem.
Nani dostał już tyle szans, że głowa boli. Wczoraj był ponownie co najwyżej przeciętny. Ja bym już szczerze mówiąc wolał widzieć częściej Welbecka na skrzydle...


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - RedLucas - 01-11-2009 14:48

michal85 napisał(a):
Cytat:
Cytat:1. Czemu Nani został zmieniony ? Rozumiem, że jest coś takiego jak rotacja, ale bez przesady. W przypadku chłopaka o takim talencie, który ma predyspozycje, by w przyszłości być czołowym graczem linii ofensywnej, coś takiego go zabija. A szkoda by było go stracić, bo jak widzieliśmy, jeśli chłopak dostanie szansę regularnej gry, poczuje, że trener w niego wierzy, wtedy mamy do czynienia z bardzo dobrym piłkarzem.
Nani dostał już tyle szans, że głowa boli. Wczoraj był ponownie co najwyżej przeciętny. Ja bym już szczerze mówiąc wolał widzieć częściej Welbecka na skrzydle...

Tylko, że on zawsze te szanse dostaje, co kilka meczów. Moim zdaniem zupełnie inaczej wyglądałaby jego gra, gdyby SAF dał mu zagrać kilka spotkań z rzędu, w pełnym wymiarze czasowym. Wystarczy spojrzeć na Valencię, Szkot zaczął na niego konsekwentnie stawiać i ta jego gra zaczyna wyglądać coraz lepiej.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - bobsley - 01-11-2009 15:48

michal85 napisał(a):Skąd takie wnioski ? To trzeba wymachiwać rękoma niczym Ronaldo, żebym nie być posądzonym o "obojętność" ?

a powiesz może że wczoraj Roo walczył o piłkę za każdym razem jak spartolił?? Bo ja widziałem ze stał w miejscu i się w ogóle nie przejmował tym

RedLucas napisał(a):Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.
sorry mój błąd <gafa>

michal85 napisał(a):Co niektórzy przesadzają. Rooney zdobył już 7 bramek w lidze, a co niektórzy wypowiadają się tak jakby zaliczał najgorszy okres w karierze.

ale oceniajmy obiektywnie tylko o to mi chodzi ... owszem strzelił 7 i chwała mu ale nie popadajmy w skrajności że rozliczamy tylko z bramek bo jego boiskowa postawa zostawia wiele do życzenia ... chyba że ktoś uważa że Roo gra w pełni swoich możliwości ... prawda taka narzekał że nie gra na ataku a jak ma grać to i tak lata po całym boisku i jeszcze wszędzie tylko nie zawsze tam gdzie powinien być a potem odbija się to na tym ze np. Owen czy Berbatow nie mają z kim rozegrać ... od rozgrywania jest druga linia a Roo walczyć może jak najbardziej ale nie na całej szerokości boiska Wink


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Kula - 01-11-2009 18:26

Dla mnie Carrick MOTM i znowu ta fajna gra, z radarem w głowie, piłka przy nodze i momentalne podanie. I według mnie Brown również dużo lepszy od Evansa. Irlandczyk w swojej grze jest zbyt pasywny, zbyt często krycie napastnika sprowadza się do kontrolowania jego pozycji i pozwoleniu mu na swobodne przyjęcie piłki, w kategoriach błędu to się nie mieści, ale szybko rodzi zagrożenie.

To jest trochę tak, Wes Brown zaryzykuje 10 razy na 10, 9 razy piłkę pośle w cholere, raz mu nie wyjdzie = błąd i niebezpieczeństwo. Evans zaryzykuje 5 na 10 a w pozostałych przypadkach pozostanie bierny. Pomylić się nie pomylił, ale z tej pasywnej gry przeciwnik korzysta znacznie częściej niż z jednego błędu w meczu. Tylko to się od razu nie rzuca w oczy, potem są rożne czy coś ale już mało kto pamięta, że to nasz obrońca pozwolił na przeniesienie ciężaru gry na naszą połowę.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - branka - 01-11-2009 19:50

W sumie się zgodzę co do Evansa z Kulą, ale... ile juz Wes gra u nas, ja go jeszcze pamiętam z 99, a Evans to wciąż młodzik, na obrońce to juz szczególnie nie imponuje wiekiem - wyrobi sie, talent ma, możliwości, też błędów prawie nie popełnia - z czasem ta pasywność mu przejdzie, moim zdaniem będziemy mieć z niego baaardzo dużo pożytku w przyszłości.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Kula - 01-11-2009 20:27

Ależ oczywiście uczyć się może a wręcz musi, ma nad sobą najlepszego menadżera świata, za plecami najlepszego bramkarza, obok siebie najlepszych obrońców. Ja to piszę w perspektywie najbliższego meczu i tego co akurat mi nie pasuje w grze. Niech poprawia grę. A jak Wes nie będzie grał regularnie to mnie szlag trafi Wink.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Czary - 01-11-2009 21:07

bobsley napisał(a):owszem strzelił 7 i chwała mu ale nie popadajmy w skrajności że rozliczamy tylko z bramek bo jego boiskowa postawa zostawia wiele do życzenia ...

Napastników rozlicza się za bramki. Mogą cały mecz chodzić, grać słabo, ale jeśli strzelą bramkę, to wykonują swoje zadanie. Co ma jeszcze robić Roo? Rozgrywać piłkę? Przecież od tego mamy innych zawodników.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Lukas - 02-11-2009 11:09

Co by nie mówić, dobry mecz w naszym wykonaniu i jak najbardziej zasłużone zwycięstwo, aczkolwiek jestem zły na naszych zawodników, że strzelili tylko 2 bramki. Takich przeciwników powinniśmy odprawiać z workiem przynajmniej 4 bramek! Być może jestem nieco za bardzo wymagający, ale mając w perspektywie to że na koniec sezonu liczba strzelonych bramek może mieć decydujące znaczenie, a dodatkowo patrząc na formę strzelecką Kanonierów czy też zawodników Chelsea :shock: wydaje mi się że powinniśmy mieć lepszą skuteczność.

Jsśli chodzi o mecz to pierwsze 30 minut wydawało mi się strasznie nudne i sporo niedokładności w poczynaniach Diabłów. Szczególnie irytował mnie Carrick, który błąkał się po boisku jakby nie miał żadnego celu. Jedak po tej magicznej 30 minucie gospodarze zdecydowanie ruszyli do przodu i za wszelką cenę chcieli umieścić piłkę w bramce Robinsona- pięknie to wyglądało, akcja za akcją i zamknięcie gości niemalże na swoim polu karnym. I tak było do końca pierwszej połowy.

W drugiej połowie przycisnęliśmy ich ładnie i w pełni kontrolowaliśmy spotkanie czego konsekwencją były bramki Berby i Roo.

W formacji obronnej bardzo dobrze zagrali zastępcy: Brown i Evans- pewnie i skutecznie, Evra w swoim stylu- na szczęście nie miał za dużo roboty z tyłu, a John jak to John;
W pomocy zdecydowanym liderem i MOTM był oczywiście Andi- już drugi mecz z kolei pokazuje że aktualnie warto na niego stawiać: wracał się po piłkę, rozgrywał, walczył, ciągle był pod grą i zaliczył kilka genialnych piłek 8-)
Trochę gorzej na tle Predatora wyglądał Carrick- początkowo niewidoczny na boisku, ale z czasem dawał o sobie znać, szczególnie jeśli chodzi o grę w destrukcji, z przodu też nie najgorzej, ale nie jest to pełnia możliwości Micheala.
Tak w ogóle to dla mnie wytworzyła się nieco dziwna sytuacja- swego czasu to Anderson pracował niesamowicie w destrukcji i to na nim rozbijały się ataki przeciwników, a Carrick był odpowiedzialny za rozsyłanie piłek do przodu. Teraz jest zgoła odwrotnie i ciekaw jestem jak będzie wyglądała sytuacja gdy do gry powróci Fletcher czy chociażby Hargreaves- Fergie będzie miał spory problem bogactwa...
Na skrzydłach średnio Nani i podobnie Valencia-chociaż on jakby nieco lepiej.
Co do naszych napastników to widać że współpraca coraz lepiej im się układa. Dzięki podaniom Wayne'a Bułgar mógł zakończyć mecz z 3 bramkami na koncie. Wayne starał się, jednak nie był w tym meczu wiodącą postacią i nie może być w pełni zadowolony z siebie.

Wypowiem się jeszcze na temat Obertana. Chłopak miał w tym meczu jakby nogi z waty, jeśli by tak nie panikował to miałby na koncie bramkę i asystę, ale debiut w lidze zaliczony i przynajmniej teraz wie jak się gra w PL i jak dużo jeszcze musi poprawić by zagościć na stałe w meczowej 18.


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Foster - 02-11-2009 15:22

Lukas napisał(a):debiut w lidze zaliczony i przynajmniej teraz wie jak się gra w PL i jak dużo jeszcze musi poprawić by zagościć na stałe w meczowej 18.
Myślę, że nie będzie miał większych problemów by na stałe zagościć w meczowej "18" już teraz. Wielkich konkurentów do gry na skrzydle nie ma. Nani i Valencia - są tymi pierwszymi i później jest Gabriel. Park kontuzjowany i bez formy, Tosic pogrywa jedynie w rezerwach. Także bez problemu Wink


Re: PL: Manchester United 2-0 Blackburn Rovers (31.10.2009) - Lukas - 02-11-2009 17:54

W sumie to muszę przyznać Ci rację, ale zapomniałeś jeszcze o Giggsie, który znowu wrócił na lewą stronę, a jeśli chodzi o Tosica to nie kategoryzowałbym go jedynie do zespołu rezerw (gdzie wg osób lepiej poinformowanych radzi sobie bardzo dobrze). Między nim a Francuzem może się wywiązać ciekawa rywalizacja Smile