![]() |
PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2008/2009 (/forumdisplay.php?fid=35) +---- Wątek: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) (/showthread.php?tid=554) |
Re: PL: Portsmouth - Manchester United (25.08.2008; 21.00) - michal85 - 26-08-2008 07:46 Lucas napisał(a):Michał, przestań. Jak byk dotknął ręki. Od tak sobie, takiego ruchu by nie zrobił.Oglądałem kilka powtórek i to w dobrej jakości (c+) i byłem przekonany, że piłka trafiła go w okolicę uda ![]() Cytat:Właśnie pierwszy raz nie oglądam meczu United tylko po prostu Rooney lub Tevez w niektórych meczach odgrywają kolejnego pomocnika w rozgrywaniu akcji zamiast kończyć akcje.Nie w niektórych meczach tylko w każdym. Przeważnie tę rolę odgrywa Tevez, ale jak Roo grał z Sahą, to Anglik często schodził do drugiej linii. Tak gramy od lat ![]() Re: PL: Portsmouth - Manchester United (25.08.2008; 21.00) - Foster - 26-08-2008 08:09 No i już wszystko wygląda znaczniej lepiej ![]() ![]() Wracają jednak do meczu. Było to już lepszy mecz w wykonaniu United niż ten pierwszy z United, ale i tak trzeba jeszcze sporo rzeczy poprawić. Szczególnie środek pomocy, na całe szczęście w następnym meczu już O'Shea nie będzie grał w pomocy. Obrona jak zawsze bardzo dobrze, poza strzałami z daleka Portsmouth nie mogło nam inaczej zagrozić. Atak jeszcze nie jest taki jaki powinien być, ale będzie dobra druga linia to i nasi napastnicy będą grać jak należy. Jak co mecz moja ocena poszczególnych graczy: VDS - spokojny wieczór dla Edwina, w sumie tylko dwa groźne strzały z którymi sobie bardzo dobrze poradził Brown - jak po ostatnim meczu go krytykowałem tak dziś będą go chwalił. W I połowie grał bardzo ofensywnie i w miarę dobrze w obronie, w II połowie skupił się już tylko na obronie i bardzo dobrze zrobił Rio - nie miał łatwo z tym dwumetrowcem, jednak jak to Rio - dał radę Vidic - jak zawsze z poświęceniem, znów coś mu się mogło stać. Za to poświęcenie wszyscy cenią go chyba najbardziej. Znów nie dał pograć Defoe Evra - z racji tego że tak na prawdę to nie mieliśmy lewego pomocnika, Pat zasuwał przez całe boisko. Gdy tylko się rozpędził z piłką, już było wiadomo że będzie z tego jakieś zagrożenie dla Pompey. W obronie również bardzo dorbze Fletcher - widać poluje na rekord Ronaldo ![]() O'Shea - o wiele lepiej niż ostatnio, no ale wiadomo że też nic oszałamiającego ![]() Scholes - forma idzie w górę. Dziś już dobrze rozgrywał piłkę. Kiedy trzeba było przyśpieszyć to przyśpieszył, a kiedy uspokoić, zwolnić akcje to to robił. Anderson - dobry mecz, ale trzeba mieć na uwadze to, że od dopiero w niedzielę wrócił z IO a w piątek rozegrał 90 min w spotkaniu o brąz Tevez - bardzo dobry mecz Carlosa, nabiegał się w tym meczu zdrowo... obrońcy Pompey nie radzili sobie z nim, szkoda tylko że nie miał okazji do strzelenia gola Rooney - no już powoli coś zaczyna funkcjonować tak jak powinno. Dobrze sobie poradził grając na szpicy. Gdyby nie sędzia miałby już bramkę na koncie, również sędzie nie podyktował karnego, a ewidentnie było widać jak obrońca Pompey fauluje Roo. Miał też jedna dobra uderzenie z 16 metrów, niestety piłka minimalnie przeszła obok słupka. Już jest dobrze, jednak mnie to jeszcze nie satysfakcjonuje ponieważ wiem na co stać Rooney ![]() Possebon - znów pograł w końcówce meczu, znów nabrał troszkę doświadczenia. Ma chłopak potencjał. Parę razy ładnie odebrał piłkę przeciwnikowi, ładnie też coś po rozgrywał. Mamy 2pkt straty liderów. Następne dwa mecze mamy trudne i arcyważne. Na AR oczekuje 3 pkt a na SB będę zadowolony z remisu, choć oczywiście wierzę że damy rade pokonać Chelsea ![]() Re: PL: Portsmouth - Manchester United (25.08.2008; 21.00) - Carlito - 26-08-2008 08:31 Foster26 napisał(a):na SB będę zadowolony z remisu, choć oczywiście wierzę że damy rade pokonać Chelsea Mamy duże szanse bo Chelsea nie prezentuje się jakoś nieziemsko. Oglądałem wczoraj powtórkę meczu 'The Blues' i grali kompletną klapę. Piłkarze Wigan robili z nimi co chcą. Tylko ten Deco jakoś się zaczyna rozkręcać ![]() Miejmy nadzieję, że i my złapiemy wiatr w żagle i zaczniemy grać jak dawniej ![]() Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - maju - 26-08-2008 09:11 W drugiej połowie Diabły teżnie grały niczego szczególnego. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby MU grało tak z Barcą... Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - sebos_krk - 26-08-2008 09:14 maju napisał(a):Aż strach pomyśleć co by było, gdyby MU grało tak z Barcą...A co to ma do rzeczy? Aż strach pomyśleć co by było gdyby się nie urodzili Busby i Ferguson co nie. I tak możemy w kółko. Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - maju - 26-08-2008 09:22 No nic, ale wywołaliście temat słabej gry Chelsea, w związku z czym powinniśmy łatwo wygrać. Tak więc ja trochę ostudziłem te zapały, bo chyba nie powiecie mi, że nasza gra w II połowie na Fratton Park była lepsza niż dotychczasowa gra Chelsea. To było tylko takie porównanie, bo Barca do tej pory gra ładną i skuteczną grę. Chciałem swoją myśl przedstawić najbardziej obrazowo, jak się dało. Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - michal85 - 26-08-2008 09:25 maju napisał(a):W drugiej połowie Diabły teżnie grały niczego szczególnego. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby MU grało tak z Barcą...W drugiej połowie graliśmy lepiej niż w pierwszej. O ile w pierwszych 45-ciu minutach Pompey potrafiło przedrzeć się pod nasze pola karne, o tyle w drugiej części gry zupełnie kontrolowaliśmy przebieg meczu nie pozwalając na nic gospodarzom. Jestem jednak daleki od porównywania dotychczasowych naszych występów z CFC i snucia jakichś daleko idących wniosków. Mecz meczowi nie równy. Moim zdaniem w trzech meczach pokazaliśmy dobry futbol. Bez błysku, fajerwerków, ale naprawdę nie ma się czego wstydzić. Chelski za to rozgromiła słabiuteńkie Pompey oraz niemiłosiernie męczyła się z Wigan. Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - bartez - 26-08-2008 09:29 Niestety nie oglądałem meczu, cyfra mi się zepsuła :/ . Najważniejsze jest to że zdobyliśmy 3 pkt po falstarcie z Newcastle. Po raz kolejny gola strzelił Fletch, ma coś do udowodnienia, chce walczyć o miejsce w 1 składzie, ma ambicje, dobry chłopak jest ![]() Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Miko - 26-08-2008 09:52 Niestety nie oglądałem I połowy. Jedynie co mogę powiedzieć o meczu to przebieg drugiej połowy. Na pewno sędzia popełnił błąd w 50 minucie, Rooney nie był na spalonym. Dobrze, że Anderson wrócił, bo znów gra ktoś co jest w pomocy niezmiernie potrzebny. Evra szalał, widać, że na lewym skrzydle przyspiesza jeszcze szybciej. Niby Oszi taki niepotrzebny ale jednak wato go mieć w szerokim składzie ![]() Oczywiście w meczu widziałem Roo i Teveza, którzy biegali niemal wszędzie ale do tego się już przyzwyczaiłem. IMO Possebon starał się we wczorajszym meczu. Jak stracił piłkę to ją od razu odzyskał. Waleczny chłopak z bujną fryzurą. Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Prezydent - 26-08-2008 10:24 Stefan1555 napisał(a):Po raz kolejny gola strzelił Fletch, ma coś do udowodnienia, chce walczyć o miejsce w 1 składzie, ma ambicje, dobry chłopak jest Gola przyznano Fletchowi, chyba dlatego, żeby nie dołować 2 zawodników Portsmouth (Campbella i Distina, jeśli dobrze pamiętam), którzy na spółkę strzelili tą bramkę ![]() Ale Man of The Match to moim zdaniem Paul Scholes, im starszy tym lepszy. Wczoraj rządził i dzielił na boisku, dobrze rozgrywał i miał pełno przechwytów. Co do ogólnej formy United - nie jest tak dobrze, żeby się zachwycać, ale nie jest też tak źle, żeby rozpaczać. Mamy 4 pkt po 2 meczach, w perspektywie zeszłego roku taki początek sezonu powinien cieszyć, szczególnie w obliczu licznych osłabień jakie nas dotknęły. Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Carlito - 26-08-2008 10:32 maju napisał(a):To było tylko takie porównanie, bo Barca do tej pory gra ładną i skuteczną grę. Ładnie i skutecznie? Owszem. Ale z kim, przeciętne drużyny szkockie i mistrzowie Meksyku. Później grali z Boca Juniors i już zaczęły się schody i bramki zdobyte w doliczonym czasie gry. Ale koniec gadania o Barcelonie. 8-) Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Mata - 26-08-2008 11:05 Mecz do najpiękniejszych nie należał , sporo kopaniny były , niedokładnych podań , strat i szarpanej gry . Cieszy postawa Flecha, który wyrasta na naszego super strzelca ciekawe tylko na jak długo. Tevez z Roo sieli niezły zamęt , Anglik polował na gola ale cóż nie zawsze wszystko wychodzi. W pomocy dzielił i rządził Scholes , jeszcze ta jego broda 8-) Wreszcie wziął się w garść i po słabym występie przeciw Newcastle pokazał jak się gra w piłkę . Johny OShit i jego gra wołała o pomstę do nieba , to co wyrabiał wczoraj przerosło wszelakie moje oczekiwania o tym piłkarzu . Brown nie wiele lepiej zagrał ale dość często ktoś go turbował , najpierw od samego Rio dostał , życie jest jest brutalne nie da się zaprzeczyć . Reszta odnośnie meczu napisana w wcześniejszych postach... Styl i gra nie powala na kolana ale 3 punkty cieszą. Czas rozpocząć operację Zenit! Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - marrta25 - 26-08-2008 11:46 Moja opinia o meczu jest taka jak poprzedników, nie będe więc pisać tego samego. Co do gola to nadal nie jestem pewna komu powinien zostać przypisany, ale tak czy siak Fletch ma już 2 trafienia na koncie. Niby fajnie, tylko co to się dzieje ze gole strzela tylko nasz "przeciętny" pomocnik Darren ![]() Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Tomek91 - 26-08-2008 12:28 W porównaniu z meczem z Newcastle jest ok, ale to jeszcze nie to co chciałbym zobaczyć. Więcej było szybkiej gry, więcej dryblingu i nie była ta gra aż taka przewidywalna. Portsmouth zagrało lepiej niż w 1. kolejce, ale nic z tego nie wynikło, więc 0 pkt i miejsce spadkowe, ale wątpię, żeby tam skończyli ![]() 1-0 był najmniejszym rozmiarem kary dla Portsmouth i trochę w tym winy sędziego, ale chłopaki bez winy nie są, bo okazje były. W obronie wszystko ok, ale fajny był pomysł, że Evra kiedy grał z przodu była asekuracja w postaci O'Shea, który zawsze był tam gdzieś z tyłu i Evra nie musiał biegać sprintem w tą i z powrotem. Brown podczas nieobecności Ronaldo poniekąd zmuszony jest do częstszych udziałów w ofensywie, bo Fletcher nie jest na tyle dobry by grać za dwóch, a Brown pokazuje, że w ofensywie też umie grać. Obaj boczni obrońcy mieli po jednym błędzie w defensywie (Evra w 1.poł przy Crouchu, a Brown w 2. kiedy ktoś chyba oddał mocny strzał z dystansu). W pomocy Scholes kontrolował grę i obok Teveza najczęściej chyba przez niego piłka musiała przejść w akcjach ofensywnych. O'Shea pokazał jak trzeba grać by zniknąć, ledwo co pamiętam z jego gry ![]() ![]() ![]() Roo i Tevez, Anglik przeplatał momenty słabsze z tymi lepszymi, a Argentyńczyk był dziś po prostu najlepszy, szkoda że nie zagrał z Newcastle, bo teraz by 3 drużyny miały 3 pkt, ale jeszcze wrócimy tam gdzie trzeba ![]() Re: PL: Portsmouth 0-1 Manchester United (25.08.2008) - Kula - 26-08-2008 16:38 Dla tych, co nie oglądali. http://www.mininova.org/tor/1730684 |