Redcafe.pl - Manchester United Forum
CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) (/showthread.php?tid=968)

Strony: 1 2 3 4


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - fasol - 01-12-2010 18:35

Kwas napisał(a):Z tego typu pretensjami proszę nie do mnie, tylko sir Alexa. Piszę jak jest.

Uczenie się futbolu z prawdziwego zdarzenia niekoniecznie musi odbywać się w słabszym zespole. Tutaj ma wyśmienite warunki do nauki, podnoszenia swoich umiejętności. Nikt nie będzie ( przynajmniej nie powinien ) go popędzać. Coś taki niecierpliwy. Po to młody gracz przychodzi do klubu, aby iść w górę, a na to potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu.

Ok, nie mam do Ciebie absolutnie pretensji. Masz rację odnosnie nauki futbolu, tylko u niego jak na razie w każdym występie nie widać jakiegoś błysku itp. Nie przyszedł z pierdziszewa tylko z ligi portugalskiej, która "wydaje" regularnie talenty(mniejsze lub większe). Dalismy za niego nie skrzynkę bananów tylko parę baniek. Tymczasem chłop biega jak oszołomiony ilekroc pojawi się na boisku. Fakt, jestem dośc krytyczny i czasem narwany. Przyznaję się bez bicia :-D . Liczyłem jednak na cos więcej jak na razie w wykonananiu pana Bebe. Cóż, może się doczekam.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Kwas - 01-12-2010 18:53

fasol napisał(a):Nie przyszedł z pierdziszewa tylko z ligi portugalskiej
Z drugiej ligi portugalskiej, także nigdy nie grał na pierwszoligowym poziomie. Bebe musimy oceniać pod zupełnie innym kątem. Po to istnieje wyrażenie młody zawodnik/ talent, aby czekać nawet te dwa, trzy lata, by zbierać większe owoce.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - mucha - 01-12-2010 19:13

Ktoś pisał, że Macheda jest typem, który żyje z podań kolegów. Ok, niech mu będzie, ale niech się Pinokio najpierw nauczy przyjmować piłkę albo kupi sobie jakiś klej do drewna. Jego zwinność można ocenić w skali od 1 do 10 na 1. Chicharito wczoraj też grał słabo, ale on przynajmniej jest szybki, zwrotny. Potrafi przedrzeć się przez obronę przeciwnika, a Macheda nie ma nic oprócz tego, że jest silny, dobrze zbudowany i w miarę wysoki i raz na ruski rok wyjdzie mu strzał życia.

Nienawidzę, gdy drużyna musi się ograniczać z powodu drewniactwa któregoś z piłkarzy. Zawsze powtarzam, że tak jest w przypadku O'Shea, ale wczoraj było też tak u Obertana, Machedy czy Bebe. Giggs czy Anderson mieli ochotę pograć. Ale z tak beznadziejnie dysponowanymi piłkarzami się po prostu nie da. Taka Barcelona nie musi się ograniczać z powodu żadnego rezerwowego. Tam nie ma drewien. W meczu z Realem z ławki weszli Bojan i Jeffren. I co? Zrobili akcję na 5:0.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Peneros - 01-12-2010 19:14

Skład ostro przekombinowany. 90% Składu zostało zmienione, z poprzedniego meczu. Przez co było widać 0 zgrania, Giggs grał jak zawsze. Bebe za to grał na pamięć, jego wrzutki w pole karne. Gdzie nie było żadnego z naszych. Brakowało tutaj takiego kapitana wśród obrońców, który by ich ustawił i skrzyczał za opierdalanie się (Evra, Vidić, Ferdinand). Fabio lub O'shea miał pełnić tą funkcję, ale oni woleli włączać się w grę ofensywną zamiast siedzieć na obronie. Momentami były takie cuda, że Smalling skakał do główki z rożnego, Fabio był na miejscu pomocy a O'shea również pod bramką przeciwnika. Każdy kontratak wydawał się bardzo groźny. To tyle co zaobserwowałem z najpoważniejszych błędów..


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - fasol - 01-12-2010 19:32

Peneros napisał(a):Fabio lub O'shea miał pełnić tą funkcję, ale oni woleli włączać się w grę ofensywną zamiast siedzieć na obronie. Momentami były takie cuda, że Smalling skakał do główki z rożnego, Fabio był na miejscu pomocy a O'shea również pod bramką przeciwnika.

Trzeźwy byłeś/jesteś? :-D


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Peneros - 01-12-2010 19:54

Jestem, raz czy dwa widziałem coś takiego Wink Przez ostatni miesiąc nic nie piłem, więc to nie to 8-)


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Minh - 01-12-2010 19:56

A to pierwszy raz widziałeś mecz piłki nożnej?


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Peneros - 01-12-2010 20:01

Ciężkie pytanie, może kiedyś na podwórku.

A tak na poważnie to od 2 sezonów każdy mecz Diabłów.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Lasq - 01-12-2010 20:03

To mogłeś zaobserwować taką sytuację kiedy obrońcy podchodzą pod pole karne do rogu a tyły ubezpieczają środkowi pomocnicy z 1-2 obrońcami, którzy zostają.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Peneros - 01-12-2010 20:06

Rozumiem coś takiego, po czym obrońcy ruszają jak spuszczone psy z łańcucha żeby powrócić na obronę. Kontratakiem podchodzili pod samą bramkę jak chcieli, gdyby nie heroiczne przejęcie piłki i wybicie jej to było by ciężko (mówię tutaj o rywalach).


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Jaroldz - 02-12-2010 09:53

Dopiero teraz piszę o tym meczu, ale jakoś tak wyszło, że wcześniej mi się nie chciało.

Cała drużyna zagrała fatalnie, mimo to nie oni głównie zawiedli w tym spotkaniu, tylko sam Ferguson. Szkot zlekceważył West Ham i wystawił mocno rezerwowy skład podczas gdy Młoty wybiegły w niemal podstawowym składzie. Czy on myślał, że taki Bebe, który ma problemy z dośrodkowaniami oraz w dodatku nie potrafi dobrze przyjąć piłki, będzie toczył równe boje z doświadczonymi piłkarzami WHU :?: W dodatku Obertan w ataku... Co to ma być :?: Na siłę chce z niego zrobić napastnika :?:

Wystawienie pary Smalling- Evans to samobójstwo. Piłkarze gospodarzy wchodzili w nasze pole karne jak w masło. Do tego jak widziałem Obinne, który kręcił John'em O"Shea jak chciał i kiedy chciał, miałem ochotę wyłączyć telewizor.

Hernandez odcięty od podań nie mógł nic zrobić, Anderson nie zagrał tak dobrze, jak w meczu z Blackburn, ale i tak mam nadzieję, że zagra wraz z Carrick'iem z Blackpool.

Kuszczak nie zawinił przy żadnej ze straconych bramek, ale także niczym wielkim się nie wyróżnił.

Szkoda, że odpadliśmy, bo prócz Arenalu do półfinału awansowały słabe ekipy, więc spokojnie można było dojść do finału.

Jak sam wystawi taki sam skład z Liverpoolem w Pucharze Anglii to nie widzę za różowo tego meczu.


Re: CC: West Ham 4-0 Manchester United (30.11.2010 ; 20.45) - Foster - 02-12-2010 14:53

Cytat:W dodatku Obertan w ataku... Co to ma być :?: Na siłę chce z niego zrobić napastnika :?:
Nie wiem jak Ty, ale ja żadnego Obertana w ataku nie widziałem. Jesteś pewny, że oglądałeś mecz West Ham vs United?


Cytat:Cała drużyna zagrała fatalnie, mimo to nie oni głównie zawiedli w tym spotkaniu, tylko sam Ferguson. Szkot zlekceważył West Ham i wystawił mocno rezerwowy skład podczas gdy Młoty wybiegły w niemal podstawowym składzie.
Gówno prawda. Gdyby zawodnikom, którzy wybiegli w pierwszy składzie naprawdę zależało i zagraliby jak należy, z pewnością bylibyśmy świadkami innego widowiska i innego wyniku. Śmieszne jest dla mnie pisanie, że Ferguson zlekceważył przeciwnika. Giggs, Anderson, Fletcher, O'Shea, Hernandez - przecież to są zawodnicy, którzy w regularnie grywają w pierwszym składzie. Gdyby o boju posłał piłkarzy pokroju Eikrema, Morrisona i innych to bym jeszcze zrozumiał takie zarzutu. Poza tym nie od tego roku Carling Cup jest okazją dla młodych zawodników. W głównej mierze to oni zdobyli poprzednie dwa tytuły.

Jak Ferguson nie stawia na młodych to płacz, stawia na młodych też płacz. To się kurwa zdecydujcie, a nie pierdolcie głupoty.