Redcafe.pl - Manchester United Forum
United - sezon 2010/2011 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: United - sezon 2010/2011 (/showthread.php?tid=867)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


Re: United - sezon 2010/2011 - RedLucas - 30-07-2010 20:33

A to Giggs sam się wystawia na skrzydło, sam deleguje się do gry, nawet gdy wie, że w danym momencie jest bez formy?


Re: United - sezon 2010/2011 - Mubinio - 30-07-2010 21:23

Giggs grał i grać będzie, dopóki nie zakończy kariery. Haczy to w pewien sposób o jakiś rodzaj nepotyzmu, bo przecież Ryan to dla SAFa prawie syn Smile

I niech gra, tylko zdarzają się tygodnie, kiedy nic mu nie wychodzi, i wtedy powinien chwilę sobie odpocząć i zregenerować siły - a często mimo tego Szkot wystawia go dalej.


Re: United - sezon 2010/2011 - Foster - 30-07-2010 21:41

Szymcio napisał(a):Nie wiem czy wszyscy, ale ja tak i to z utęsknieniem.
Ty to serio mówisz? :shock:

Obiema rękami podpisuje się pod tym co napisał Michał.


Re: United - sezon 2010/2011 - Szymcio - 30-07-2010 21:52

Kurwa, ludzie, przecież ja nic nie mam do umiejętności Giggsa, bo doskonale wiem, na co go stać - zważywszy na to, w jakim jest wieku, to istny fenomen. Ale chodziło mi o to, że Ferguson podchodzi do niego zupełnie bezkrytycznie, przez co cierpi drużyna. Często było tak w poprzednim sezonie. Piję tylko do tego.


Re: United - sezon 2010/2011 - Foster - 30-07-2010 21:58

Szymon, gdybyś pił tylko do tego, to byś nie pisał, że czekasz z utęsknieniem na zakończenie kariery przez Giggsa. To raczej trzeba czekać na rozsądne decyzję Fergusona w tej sprawie, a nie..


Re: United - sezon 2010/2011 - Szymcio - 30-07-2010 22:01

Nie jestem jakimś antyfanem Giggsa, ale gdyby odszedł już teraz, to bym się nie zmartwił. Mimo wszystko użyłem hiperboli, ale tylko dlatego, że ta sytuacja jest niezwykle denerwująca i nie raz powodowała u mnie skrajne emocje (niestety te złe).


Re: United - sezon 2010/2011 - panopticum - 30-07-2010 22:20

Szymcio napisał(a):Nie jestem jakimś antyfanem Giggsa, ale gdyby odszedł już teraz, to bym się nie zmartwił.
Na stos kurwa.

[Obrazek: People_burned_as_heretics.jpg]


Re: United - sezon 2010/2011 - Szymcio - 30-07-2010 22:33

panopticum napisał(a):Na stos kurwa.

Tośmy się uśmiali.

Jak na moje, to Ryan może grać nawet do czterdziestki, byleby SAF patrzył na niego obiektywnie i wystawiał wówczas, gdy jest w formie, nie zawsze, bo Giggs to Giggs, więc pewnie coś wyczaruje.


Re: United - sezon 2010/2011 - panopticum - 30-07-2010 22:43

Nie bez powodu dostał ksywę "Walijski Czarodziej". Spędził na boisku więcej czasu tylko od Andersona, Obertana i Gibsona, a zaliczył szesnaście asyst i strzelił siedem goli. Czep się pan płotu, albo wykombinuj zawodnika, który nie ma słabszych meczów.


Re: United - sezon 2010/2011 - Szymcio - 30-07-2010 22:51

Hm. Czy ja piszę, że jestem niezadowolony z jego formy? Nie. Powtarzam po raz kolejny - marzy mi się sezon, w którym SAF będzie wystawiał weteranów (ZWŁASZCZA Ryana) wtedy, gdy naprawdę będą mogli pomóc drużynie. Teraz mamy sytuację odwrotną - Walijczyk jest bez formy, a gra. Krzywdzące to odrobinę dla młodych chłopaków, którzy w takich sytuacjach powinni wskakiwać w jego miejsce, ale nie mają szansy.


Re: United - sezon 2010/2011 - Chudy - 30-07-2010 23:02

Skoro zagrał bardzo mało minut, a miał świetne statystyki goli/asyst. To chyba cięzko powiedzieć że marnował czas na boisku...


Re: United - sezon 2010/2011 - panopticum - 30-07-2010 23:06

Którzy tacy pokrzywdzeni? Obertan, który gra na skrzydle, a Giggsy coś nie bardzo? Może Gibson, który ani trochę nie jest graczem mogącym wypełniać zadania, które ma Walijczyk?


Re: United - sezon 2010/2011 - Szymcio - 30-07-2010 23:08

Większość asyst i goli zanotował na starcie rozgrywek, później zaczął grać coraz gorzej. Nie obwiniam GO o to, bo nie ma nawet nad czym rozprawiać - wiemy doskonale, że kto jak kto, ale Ryan zawsze stara się grać na maksa, z tym, że SAF powinien dostrzegać, że zwyczajnie czasem mu to nie wychodzi.

pan_opticum, myślałem bardziej o Nanim, który często (oczywiście przed swoją eksplozją formy) siedział na ławie tudzież trybunach, podczas gdy Walijczyk grał po prostu słabo i aż prosiło się o to, by sprawdzić kogoś innego. Danie szansy Obertanowi też nie byłoby takie głupie, mimo, że chyba jeszcze bardziej ryzykowne.

No i zdecydowanie bardziej chodziło mi o grę na skrzydle, bo w środku Giggsy lepiej. Może nie jak Scholes, ale lepiej. Chujowe było to, że jak grał na flance, to działała ona często praktycznie tylko dzięki Evrze, bo Ryan po kontuzji ręki fest obniżył loty.


Re: United - sezon 2010/2011 - Czary - 30-07-2010 23:27

Foster napisał(a):
Czary napisał(a):Nie grał, bo podskakiwał do SAFa...
O czymś nie wiem, bądź nie pamiętam? :?

Coś się tam kiedyś żalił prasie.


Re: United - sezon 2010/2011 - Czary - 30-07-2010 23:34

Szymonowi pewnie chodzi o grę Giggsa pod koniec ubiegłego sezonu, tak?