Redcafe.pl - Manchester United Forum
CL: Barcelona 0-0 Manchester United (23.04.2008) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Wątek: CL: Barcelona 0-0 Manchester United (23.04.2008) (/showthread.php?tid=152)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - paolo - 22-04-2008 14:06

Cytat:Man Utd - FCB (nasza kadra): Heaton, Kuszczak, van der Sar, Brown, Evra, Ferdinand, Neville, O'Shea, Pique, Silvestre, Vidić, Anderson, Carrick, Fletcher, Giggs, Hargreaves, Nani, Park, Ronaldo, Scholes, Rooney, Tevez, Welbeck.

Z wyjątkiem Louisa Sahy SAF ma do swojej dyspozycji wszystkich piłkarzy.
Nie zabraknie Rooneya, VDS, OH ani nikogo innego. Cieszy powrót Fletchera, w końcu miał już nie zagrać w tym sezonie.


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Kisia92 - 22-04-2008 14:13

No no Fletcher, Neville, Silvestre i Welbeck. Zobaczymy czy ktoś z tej 4 w ogóle na ławce zasiądzie bo znając życie Ferguson postawi na uniwersalnego O'shea^^.
Pique też zapewne obejrzy Camp Nou z trybun, wolałabym zobaczyć go na boisku, taki sentymentalny powrót;]

Na lewym skrzydle zapewne Giggs, w środku Owen, Scholes i Carrick. Atak Rooney i reszta standardowa ;]


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Olis - 22-04-2008 15:52

Mam nadzieję, że na bramie VDS. Wolę bez żadnych eksperymentów. No i wg mnie Scholes nie powinien rozegrać tego spotkania od pierwszych minut. Nie idzie mu najlepiej ostatnimi czasy,
a środek pola w ostatnich spotkaniach niczym ser szwajcarski. Ja bym stawiała na młodość, Nani na skrzydle, Anderson.
Nie mogę się już doczekać spotkania, takiego emocjonującego spektaklu dawno nie było. Skłóconej Barcy nie wróżę zwyciestwa, chociaż będą się zapewne mocno starali, bo w lidze już się raczej nie liczą. Cóż, szaliki na ramiona i wio! Smile

paolo napisał(a):Z wyjątkiem Louisa Sahy SAF ma do swojej dyspozycji wszystkich piłkarzy.
Heh, Saha... to zdanie wydaje się takie oczywiste... Wink


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Duzi - 22-04-2008 17:13

Przyznam, że od daawna czekałem na ten mecz. Moim zdaniem jest on do wygrania, zwłaszcza teraz.
Mam nadzieję, że w wyjściowej 11 nie będzie jednak Giggsa i Scholesa a zamiast nich Andreson i Nani. Starsza dwójka moim zdaniem ostatnio nie radzi sobie najlepiej w środku pola.


Po świetnej grze w tym sezonie Manchester United i słabszej postawie Barcy jestem pozytywnie nastawiony co potwierdza poniższe zdjęcie Smile

[Obrazek: kupondy7.th.jpg]


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Miko - 22-04-2008 17:30

Olis napisał(a):Nie mogę się już doczekać spotkania, takiego emocjonującego spektaklu dawno nie było. Skłóconej Barcy nie wróżę zwyciestwa, chociaż będą się zapewne mocno starali, bo w lidze już się raczej nie liczą. Cóż, szaliki na ramiona i wio! Smile
Skłócona jest, ale myślę, że remis na CN będzie dobrym wynikiem. Być może błyśnie Messi Wink No i zobaczymy jak sobie poradzi Valdes. Być może właśnie zawodnik FCB okaże się bardzo przydatnym.


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Oskar - 23-04-2008 11:44

Vidić opuścił ostatni trening i jego występ stoi pod znakiem zapytania! Serb boryka się z bólem brzucha. Wieczorem możemy nie zobaczyć także Wesa Browna!


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Donu - 23-04-2008 13:30

Oskar napisał(a):Vidić opuścił ostatni trening i jego występ stoi pod znakiem zapytania! Serb boryka się z bólem brzucha. Wieczorem możemy nie zobaczyć także Wesa Browna!

Oby ból ustał do meczu z Barcą, serb jest nam bardzo potrzebna, szczególnie, że gramy na Camp Nou.

Jak coś to dzisiaj o godzinie 20:30 na TVP 2 zobaczycie mecz.

Miko napisał(a):Skłócona jest, ale myślę, że remis na CN będzie dobrym wynikiem.
Też tak myślę, będzie cięszko wygrac, ale też zremisowac. Ja liczę na wygraną MU choc bukmacherzy stawiają na Barcę. Zobaczymy Smile


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Oskar - 23-04-2008 13:32

Bukmacherzy stawiają na United Smile Przynajmniej na większości serwisów tego typu Smile Dla mnie bramkowy remis na wyjeździe to świetny rezultat, tak więc nawet z 1-1 bym się cieszył.


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - lmp2 - 23-04-2008 14:44

Johan Cruyff były piłkarz Barcelony stwierdził, że najsłabsze ogniwo United to obrona <hahaha>
Naprawdę nieźle się przy tym uśmiałem.
Mam też nadzieje że to co pisze Oscar to tylko lekki ból brzuszka. Natomiast dziś wybiegnie Vida na boisko...

Nie wiem czemu, ale się denerwuje...


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - sebos_krk - 23-04-2008 15:52

Johanowi chodziło o wyszkolenie techniczne, a dokładniej o błędy obrońców w wyprowadzaniu piłki i podaniach między sobą. Czasami nasi w tak ważnych meczach lubią się pogubić, a takiemu Brownowi zdarza się to codziennie.


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - lmp2 - 23-04-2008 16:14

No ale jednak nasza obrona jest bardziej konsekwentna, natomiast w ostatnim meczu Ferdinand kilka razy pięknie rozegrał piłkę kiedy to środek pomocy był bezsilny... Choć trzeba przyznać, że bramkę z Blackburn Rio z Vidą konkretnie zawalili...

Acha na manusite.pl pisało, że Vida chce zatrzymać Messiego, czyli najprawdopodobniej wybiegnie dziś na boisko.


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - radzio - 23-04-2008 20:43

Jest nie gut, ten niewykorzystany karny dodał skrzydeł piłkarzom Barcy :/

Mam nadzieję, że Fergie tam w szatni użył suszarki Big Grin


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Tomassen - 23-04-2008 20:45

lmp2 napisał(a):No ale jednak nasza obrona jest bardziej konsekwentna

W pierwszej połowie stoperów grają Rio, Brown (próbuje...), Tevez i Roo. W ataku Cris. W pomocy Hargreaves i Evra, czasem pokaże się Park. Scholes nie gra w ogóle.
Szkoda karnego, ale gramy dalej, mecz jeszcze trwa. Ale to wygląda tak jakby nie było przeciwnika. Bo to chyba nie jest Manchester United. Przez długi czas wydawać by się mogło, że chyba nawadniają trawę na połowie Barcy - nikt praktycznie tam nie biegał. Karny powinien być jeszcze jeden, Marquez odpychał Ronaldo. Do zmiany imo Park (Nani) i Scholes... Denerwuje mnie zabawa piłką pod własną bramką, podczas gdy drużyna od dłuższego czasu jest zamknięta na swojej połowie. Podanie do vdS i błąd, na szczęście nie skończył się bramką.
Mam nadzieję, że SAF ich tam mocno wysuszy w szatni i skopie po dupach, bo przy tym, co grają, to nadal nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie padły gole.

Carrick został w szatni?


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - radzio - 23-04-2008 21:55

1) Dobrze, że nie straciliśmy gola
2) Wątpię, aby taka nasza gra wynikała z lepszej Barcy. Imo to zaplanował to Fergie.
3) Cristiano mógł na początku meczu posprzątać wszystko* :-)

Ale co tego naszego składu:
Dziwi mnie trochę obecność Parka, choć nie szło mu tragicznie, ale kilka podań zwalił kompletnie.

Rooney w obronie - złoooo! Brakowało mi Andersona i Naniego. Vidic... hmm no też by się przydał jak dla mnie, ale z drugiej strony na Chelsea i rewanż z Barcą jeszcze bardziej potrzebny ;-). W każdym razie myślę, że taka była taktyka Fergiego bo powiedzmy sobie szczerze - gdyby Fergie chciał za wszelką cenę wygrać to wpuściłby Andersona, Wazza zostałby na boisku i ogólnie o wiele bardziej ofensywny skład ujrzelibyśmy ;-). Tak więc bardzo ciekawe posunięcie Fergusona, mam tylko nadzieję, że Czerwone Diabły będą miały powera na Chelsea i rewanż ;D no i kurde dostaniemy się do tego finału!

* z drugiej strony ten gol mógł nas zgubić....


Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45) - Oskar - 23-04-2008 21:56

Nie wiem po co grała ta ciermięga (przynajmniej w tym meczu) Park. Koreańczyk nic nie pokazał i to on a nie Rooney powinien zejść. Według mnie powinien także grać Anderson, gdyż marnie wyglądała nasza gra w środku pola, pełna strat piłki.

Ogólnie cieszę się z remisu, bo mogliśmy, a chyba nawet powinniśmy przegrać.