Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2008/2009 (/forumdisplay.php?fid=35)
+---- Wątek: PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009) (/showthread.php?tid=678)

Strony: 1 2 3


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Smally - 05-04-2009 18:16

Gra United nie wyglądała zbyt dobrze, ale do końca wierzyłem, że uda się wygrać no i na szczęście się udało. Takiej ilości stresu już dawno nie miałem. Mimo wszystko należy cieszyć się z wygranej i mieć nadzieję, że to zwycięstwo podbuduje zespół i wrócimy na ścieżkę zwycięstw. Glory Man United


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - sir_matt - 05-04-2009 18:20

Mecz trzymał w napięciu do końca. Cóż można powiedzieć...graliśmy słabo, ale się udało. Mam nadzieję, że to jest moment powrotu z dalekiej podróży i będzie już tylko lepiej. Widać jak bardzo brakuje Ferdinanda, Vidica, a przede wszystkim Rooneya. Szacun dla Machedy, uratował nam dupsko Smile


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - branka - 05-04-2009 18:23

Roo walił chyba jak miał 16, więc mnie te 17 lat nie dziwi, tyle mają wielcy zawodnicy, gdy zaczynają pierwsze występy Wink Pamiętam jeszcze jak Roo strzelił nam ładnego gola jeszcze w barwach Evertonu miał 16 lub 17 lat. Większość tych co stają sie sławni zaczyna w podobnym wieku. Potem miewają różne załamania czasem, ale generalnie jak młody zawodnik ma 20 lat i jeszcze nie gra choć czasem w pierwszym składzie to rzadko kiedy staje się potem klasowym piłkarzem.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - michal85 - 05-04-2009 18:31

Kiedy Rooney strzelił nam gola?

Owszem, wybitni nastolatkowie w tym wieku grają i nawet strzelają gole częściej niż Federico czy Welbeck, ale przeważnie nie dla wielkich klubów i nie w tak ważnych momentach jak dzisiaj.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - branka - 05-04-2009 18:39

No jak miał z 17 lat. Na 99% strzelił nam gola, może jest na youtube to zaraz znajdę i wrzuce w wątku o nim Smile
Ale zgodze się, że w wielkim momencie to zrobił, to się rzadko zdarza, zazwyczaj tacy młodzi strzelają coś czy zabłyszczą na swojej pozycji, ale w luźniejszych meczach. Także może nam nowa gwiazda rośnie Smile

Edit: a może to jednak nie nam tego gola strzelił? Może mi chodziło o gol strzleony Arsenalowi? W kazdym razie tamtem gol był bardzo ważny Wink


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Lasq - 05-04-2009 18:41

Powtórzę to co napisałem w shoutboxie. Super, że wygraliśmy ale nie tak powinien wyglądać ten mecz. Gdybyśmy grali z AV sprzed 2-3 miesięcy to przy takiej dziurawej obronie byłoby z 5-1 do 80 minuty. Jasne, że to tylko gdybanie bo gdyby oni grali z Manchesterem sprzed 2 miesięcy to też by inaczej wyglądało. Ale to nam zależy na mistrzostwie chyba więc wypadało by zacząć grać jak na mistrza przystało. Z drugiej strony trzeba wziąć poprawkę na rezerwowy skład, więc liczę że od następnego meczu, już w normalnym składzie, gra będzie wyglądać lepiej.

Cieszą ważne 3 punkty, styl liczę że poprawią a teraz trzeba się skupić na Porto.

No i oczywiście bardzo cieszy mnie gra Machedy. To przecież nie tylko bramka bo już wcześniej mógł zaliczyć asystę podając piłkę do Fletchera no i ogólnie sporo mieszał w ataku po wejściu. Oczywiście zgadzam się, ze po jednym dobrym meczu nie ma co prorokować przed nim wielkiej kariery od razu. Pewnie więcej do powiedzenia mieliby tu Ci co oglądają regularnie mecze rezerw. Z drugiej strony lepszego wejścia chyba nie mógł sobie wymarzyć. A to też coś


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - beckham23 - 05-04-2009 18:42

Coś pięknego, piękny mecz, zwycięstwo odniesione w pełnej dramaturgi, Czerwone Diabełki pokazały że się gra do końca, w takim składzie i zwyciestwo!!
Bravo

Bravo Manchester UNITED

Bravo Macheda!! 17 lat co za debiut wow,


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Minh - 05-04-2009 18:44

branka napisał(a):Pamiętam jeszcze jak Roo strzelił nam ładnego gola jeszcze w barwach Evertonu

To nie był mecz z nami tylko z Arsenalem o ile dobrze pamiętam Wink

Pierwsze 60 minut - padaka. Zero pomysłu na grę, ciągłe straty, wywracanie się Ronaldo i błędy Nevilla w obronie. Później przycisnęliśmy, ale nadal w obronie było bardzo niepewnie, kontry Aston Villi mogły być zabójcze. No ale nos SAF'a i wpuszczenie Machedy i Welbecka, a zdjęcie bezporduktywnych Naniego i Teveza i 3 punktty zostają na Old Trafford Wink

VDS - 7 - raczej bez szans przy bramkach. Chociaż z drugą można by polemizować.

Neville - 5 - miał udział przy dwóch bramkach. Szkoda, że AV.
Evra - 6 - nie ustrzegł się błędów w obronie, parę razy szarpnął w ofensywie.
Evans - 6.5 - słabszy trochę występ młodego reprezentanta Irlandii Północnej. Czasami wydawał się zagubiony na boisku.
O'Shea - 7 - dobry występ Irlandczyka. Jak zawsze, solidnie.

Ronaldo - 8 - może się przewracać ile chce, ale jeśli będzie strzelał takie bramki to mu wybaczę.
Nani - 5 - słabo.
Carrick - 6 - to nie jest ten poziom, którego można oczekiwać po Angliku.
Fletcher - 6 - jw

Giggs - 6.5 - parę razy ładnie na skrzydle pociągnął, ale z przodu nic nie pokazał. Średnio.
Tevez - 5 - być może mecz z Boliwią tak na niego zadziałał, ale Argentyńczyk zagrał naprawdę słaby mecz. Który to już w tym sezonie...?

Macheda - 8 - strzelił piękną i ważną bramkę, bardzo aktywny, widać, że chciał się pokazać. Świetny debiut.
Welbeck - 6 - miał swoją szansę. Dzisiaj w cieniu młodego Włocha.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Kula - 05-04-2009 19:04

Wykrakałem Machedę ( Maczetę ), fantastyczny debiut, widać było agresję w grze. Witamy w United na dłużej.

Evra wiele razy próbował rozbujać grę, walczył do upadłego.

Neville jest okrutnie słaby, całą legendę którą budował kilkanaście lat, przetrwoni w chwilę. Pora zejść ze sceny chyba... za taki występ to 1 punkt będzie za dużo. Dziś się mu się upiekło, a mógł zawalić już drugi mecz w tym sezonie.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Lukas - 05-04-2009 19:53

Wygrana cieszy ogromnie, bo ten mecz należało wygrać, ale ogólnie to bardzo słabe spotkanie naszych Diabełków dzisiaj- niestety.
Przez większość spotkania brak zupełnie pomysłu na grę: pomoc mało kreatywna i cholernie niedokładna:/ Można nas pochwalić za ostatnie 15-20 minut. Carricka i Giggsa stać zdecydowanie na więcej co już nie raz w tym sezonie udowadniali. Nani po raz kolejny słabiutko i to bardzo. SAF dał mu szansę a ten znowu nie potrafił tego wykorzystać :/
W obronie również nie było za różowo: brak Vidica i Ferdinanda był bardzo widoczny, wystarczy wspomnieć o pojedynkach główkowych...
Tevez walczył jak to on, ale nie poderwał mnie w tym meczu- szczególnie jego szybkość pozostawia wiele do życzenia
Co do Machedy- jestem pod wrażeniem; wchodzi taki młodzian na boisko, pierwszy oficalny mecz w pierwszym składzie, stres ogromny, oczekiwania olbrzymie, a ten się nie daje i strzela cudowną bramkę i to zwycięską- czego chcieć więcej Big Grin Nie chcę mówić, że należy od razu włączyć go do pierwszej drużyny a Teveza do rezerw, ale chłopak pokazał że warto w razie czego brać go pod uwagę i w Pucharach śmiało może śmigać.
Takiego horroru z happy endem dawno nie widziałem, ale taki jest urok właśnie piłki nożnej- zawsze gra się do końca zwłaszcza jak się jest Manchesterem United Big Grin


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - tuh - 05-04-2009 20:34

No co tu można napisać - słaby mecz w naszym wykonaniu i szczęśliwa wygrana. Przy tym golu na 3-2 to oszalałem z radości! I to kto nas ratuje? Debiutant Macheda! Brawa dla niego za tę bramkę i ogólnie za grę bo dziś to on był chyba najlepszy na boisku, jeśli chodzi o United. W kolejnych spotkaniach zagramy już z Roo, Vidiciem itp. więc myślę że powróci wielkie United a na pewno podbuduje nas ta dzisiejsza wygrana. Glory Man United!


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - panopticum - 05-04-2009 21:22

Gary... poza tym ładnym wślizgiem to padaka. Doprowadził się jako tako do porządku po kontuzji, przyszła nowa i znowu piach. Szkoda.
Ogólnie mecz raczej słaby, z porywającą i miłą końcówką. Zaczęło się fajnie, C. Ronaldo pyknął ładnie z wolnego, ale potem z jakiegoś powodu obrońców uderzyła myśl że nikt nam nie strzeli. No to strzelili dwa razy. Cholernie szybkie łobuzy, gdyby wykorzystywali więcej prezentów to mecz byłby w ryj bez dwóch zdań. Czy ktoś jeszcze tak niefrasobliwie gra w polu karnym? <świr> To wołało o pomstę do nieba.
Debiut Machedy piękny, lepszego nie mógł sobie wymarzyć. Nie żebym się od razu jarał że nadchodzi uberwymiatacz, ale nadzieja na dobrego napastnika jest. Już to że zaliczył udane przejście o poziom wyżej coś znaczy, bardzo ładna bramka, czapki z głów. Mam nadzieję go widzieć conajmniej CC i jakiś mniej ważnych meczach za rok. Welbeck też ładnie się wprowadził do gry i miał szansę na piękną bramkę. Nieźli napadacze nam rosną, a czy spełnią pokładane w nich nadzieje to inna kwestia. Na pewno będę trzymał kciuki.
Genialnego spotkania Ronaldo nie rozegrał, ale to jemu zawdzięczamy że nie zeszliśmy pokonani. Nie sprawdziło się gadka że jak drużynie nie idzie to on też jest kiepski i nie potrafi pociągnąć gry, wyszarpać czegoś.
Carlos zagrał strasznie kiepawo. Niby tłumaczy go podróż, mecz w jakimś narkotykowym kraju i w ogóle że życie jest ciężkie, to nie zmienia tego że taki Welbeck chwilę po wejściu stworzył więcej zagrożenia niż on przez cały mecz. Kiedy dostawał piłkę to zazwyczaj ją tracił. Wiecie tak jak było to podawanie piłeczki przed polem karnym Villi, to w końcu trafiała do Teveza. No i przepadała.
Evra trochę się ogarnął, ale to nie jest nasz rewelacyjny Patrice, najlepszy lewy obrońca świata. Jeszcze sporo pracy. Chociaż właściwie nie widzę poprawy w obronie. Fakt że nie graliśmy optymalnym ustawieniem za to ze skłonnym do sabotażu Nevillem, ale jednak klopsowato.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - branka - 05-04-2009 21:36

Ja tam widziałam, że Tevez sporo piłek wywalczył, choć fakt faktem sporo tracił. Ale przynajmniej sie cofał a nie rozkładał ręcej jak Ronaldo, który zawsze umiera cokolwiek się nie dzieje. Lubie Rona i załatwił nam wygraną, ale też stracilismy przez jego niefrasobliwość gola i wkurza mnie to jego dramatyzowanie wieczne. To już wolę bieganine Teveza, przynajmniej nie robi takich min...
(nie uwazam, że Carlos jest lepszy od Crisa, bo jest gorszy, ale tez drugi czasem tak strasznie działa mi na nerwy, że nie mogę... ).


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - panopticum - 05-04-2009 21:46

W sumie to zależy. Jeżeli Cris gra dobrze, to przymykam oko na minki, rączki i nietrzymanie się gleby. A jeśli Carlos rozegra dobry mecz, to przecież dlatego że jest wszędzieWink. Ale to nie był dobry mecz Apacza, w ataku był praktycznie bezużyteczny. Nawet żadnej okazji chyba nie zdążył zmarnować bo za szybko tracił piłkę.


Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00) - Czary - 05-04-2009 21:49

Ciężki mecz, ale takimi meczami zdobywa się mistrzostwo. Brawo dla chłopców za ostatnie 15 minut. W pierwszych 60 minutach popełniliśmy taką masę błędów, że mogliśmy przegrywać z 1:4, albo 1:3. Brakowało Rio. Oszej jednak na środku gra niepewnie. W pomocy nie mógł się odnaleźć Nani. SAF miał nosa wprowadzająć Machede, który uratował nam lidera i 3 punkty zostały na OT. Mam nadzieję, że po tym meczu chłopcy zdecydowanie bardziej uwierzą w siebie i zaczną grać zdecydowanie lepiej.