PL: Sunderland AFC 1-1 Manchester United (24.08.2014)

[Kosma]

Pierwszy mecz obejrzany od przełomu kwietnia/maja i dokładnie nic się nie zmieniło poza murzynem w obronie.

Wielka kupa jak za Moyesa. Ja wiem, że trzeba poczekać i nie wyciągać pochopnych wniosków, ale miałem nadzieję, że przedsezonowe zwycięstwa z uznanymi drużynami coś znaczyły w kwestii jakości gry. Fletcher dno. Young pod dnem. Valencia to Valencia. Robin bez błysku. Rooney grał jak typowy Rooney bez formy. Mata już dawno zdążył się dopasować do poziomu reszty. Tradycyjnie nie można nic zarzucić de Gei, plus dałbym jeszcze przy nazwisku Jonesa.

Najgorsze jest to, że takiego duetu Antoś&Valencia pozbyć się nie możemy, bo nie będzie kim grać. Za to prawdopodobnie wyjebanie Welbecka lub Kagawy to jest jakiś absurd.

[Under]

Cytat:Myślisz, że Roo potrafi grać w środku pomocy? Uargumentuj, a przynajmniej nie wyśmiewaj i nie próbuj wmówić czegoś, czego nikt(!) nie powiedział prowokując do głupawych sprzeczek.

Nie wyśmiewam konkretnie tej opinii. Uważasz, że Roo nie spisze się na box to boxie? Twoje zdanie, luz. Ale kilka ostatnich postów, czy Bepilka czy BedLucasa jak zebrać do kupy to wychodzi, że Rooney nic nie umie i do niczego się nie nadaje.

Ja pamiętam jak SAF wrzucał Roo do środka, albo jak w dwumeczu z Bilbao schodził do środka i był jedynym piłkarzem który coś na boisku robił. Dla mnie w tej sytuacji Rooney w środku(mając do pary rygla w postaci Jonesa) ma rację bytu i jest dobrą opcją dopóki Herrera się nie ogarnie na tej pozycji.