Nie ma co wrzucać na sędziego, bo niestety nie wiele zrobiliśmy, aby wygrać ten mecz. Co prawda w 3. minucie meczu powinien być rzut karny dla nas, ale nie tylko przez sędziego nie wygraliśmy tego spotkania.
Jeśli naszym najlepszym zawodnikiem jest bramkarz, to jest to bardzo wymowne. Hiszpan po raz pierwszy wybronił nam mecz i jestem pewny, że nie po raz ostatni. Widać, że chłopak czuje się coraz pewniej i jego gra z meczu na mecz jest coraz lepsza. Wczoraj zaliczył kapitalny mecz, popisując się kilkoma fantastycznymi interwencjami, które uchroniły nas przed stratą gola. Oby tak dalej.
Z graczy z pola na pochwały zasłużył Nani, który zagrał świetne zawody, ale tylko on z ofensywy zagrał na swoim poziomie. Reszta grała słabo.
Jones, chociaż zawalił gola, gubiąc krycie przy rzucie rożnym, zaprezentował się znów bardzo dobrze. Z tego chłopaka będą ludzie
Teraz o tych, którzy zawiedli. Błędem było wystawienie na prawej obronie Valencii. Widać, że to nie jego pozycja, a poza tym Ekwadorczyk nie przekonuje mnie jakoś obecnie swoją formą, aby wystawiać go w pierwszym składzie. Na tej pozycji lepiej spisałby się Fabio, który jest agresywniejszy, rozegrał na tej pozycji już wiele spotkań. Antonio na Britannia chyba nie zrobił wczoraj anie jednego wślizgu, co spowodowałoby przerwanie akcji przeciwników.
Środek pola. Słabo i jeszcze raz słabo. Widać, że nie mamy piłkarzy klasowych na tej pozycji i odkąd wyleciał Tom, to nasz środek pola nie powala. Kiedy jeszcze jest Roo na boisku, to jakoś to wygląda. A to cofnie się do środka, a to rozegra i te niedoskonałości nie są tak widoczne. Wczoraj wszystko wyszło. Nie mamy kim pograć w środkowej strefie.
Young zagrał wczoraj najgorszy mecz odkąd jest w United i oby szybko wrócił na dobre tory.
Owen z Berbatowem wczoraj pokazali, że wystawić ich można w meczu z Leeds czy np. z Otelulem, ale ew Premiership nie mogą oni wychodzić w pierwszym składzie( Owen wszedł na początku meczu, więc to tak jakby grał cały mecz). Zero kreatywności, cofania się po piłkę. O ile jeszcze Berba próbował coś działać, to Owen nawet do sytuacji nie dochodził. Nie rozumiem, dlaczego SAF za Hernandeza nie wstawił Danny'ego zamiast Anglika.
W sumie ugraliśmy remis, z którego się cieszmy, bo równie dobrze sam Crouch mógł nam strzelić kilka bramek. Ten mecz pokazał, że nie przez przypadek ze Stoke stracili już punkty faworyci: United, Chelsea czy LFC i jeszcze nie jedna ekipa tam straci oczka.
P.S. Najgorsze jest to, że Roo wypada na trzy tygodnie. Nie wiem, jak bez niego damy sobie radę... Istnieje zagrożenie, że nie będzie dostępny nawet na mecz z LFC...