Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Liverpool 3-1 Manchester United (06.03.2011)
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #61
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
A sytuacja Berby kiedy Meireles wybijał z linii ? Słupek Berby?

Nie graliśmy dobrze, ale wystraczyło tylko trochę więcej szczęścia, żeby wynik był znacznie lepszy. Stać nas zdecydowanie na więcej, ale nie popadajmy w paranoje. DO kompromitacji daleka droga.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
07-03-2011 14:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #62
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
matys,


Janczar pisał:

"Jak tak będziemy grać na koniec sezonu to nie mamy się czego obawiać."

Nie powiedziałbym, że wtedy gra była taka powalająca.BA! Jak na mecz z Wigan to zagraliśmy dosyć słabo, bo przy odrobinie lepszej skuteczności gospodarzy raczej na pewno nie wygralibyśmy.

A Lasq pisał:
"Jesteśmy na pierwszym miejscu z 4 punktami przewagi nad Arsenalem. Tak, jest zajebiście!"


Jeszcze słowo do Michała:
Z Chelsea nie przegraliśmy przez brak szczęścia.Zresztą nie ma takiego pojęcia.Albo sie wykorzystuje słabość rywala w pierwszej połowie i wbija mu się bramki, albo nie i daje się ograć w drugiej części.
A ten wynik z Liverpoolem to jest kompromitacja.Zgadzam sie z Jaroldzem.Bo ok, 3-1 wygląda troche inaczej niż 3-0, ale dokładając do tego naszą baardzo słabą gre :arrow: tak jest to kompromitacja.A już wyliczanie, że piłke po strzale Berbatova wybito z linii jest śmieszne.Bo w ten sposób ja moge obalić twoją teze o meczu z Chelsea, wtedy VDS nas uratował nas wybijając piłke niemalże z linii na spółke z Vidiciem.Ale wtedy pisałeś, że Chelsea nic nie grała, bo zagroziła nam po stałym fragmencie.
Także Liverpool przejechał się po nas i koniec.Teraz czekajmy na mecz z Arsenalem i przerwanie tej fatalnej passy :> Życze sobie i wam, żebyśmy zobaczyli wspaniałe widowisko i tą sportową złość wsród naszych piłkarzy :twisted:

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
07-03-2011 17:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #63
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
Cytat:Z Chelsea nie przegraliśmy przez brak szczęścia.Zresztą nie ma takiego pojęcia.Albo sie wykorzystuje słabość rywala w pierwszej połowie i wbija mu się bramki, albo nie i daje się ograć w drugiej części.
W grze na takim poziomie liczą się detale. Jednym z nich jest odrobina szczęścia i trudno temu zaprzeczać. Jednym razem ono dopisuje, innym nie. Innym detalem jest postawa sędziego. Nie, nie zwalam winy tylko na sedziego, ale w meczu z Chelsea prawda jest taka, że podjął kilka kluczowych decyzji na naszą niekorzyść. Takie są fakty. Tak samo jak nie można zaprzeczyć temu, że sprawiliśmy Scousersom prezenty, które oni obrócili w gole. Często się nam to nie zdarza, tzn. do tego sezonu nie zdarzało.
Cytat:Ale wtedy pisałeś, że Chelsea nic nie grała, bo zagroziła nam po stałym fragmencie.
Nie. Pisałem, że nic z jej dobrej gry nie wynikało.

Cytat:.A już wyliczanie, że piłke po strzale Berbatova wybito z linii jest śmieszne.
A co jest w tym smiesznego? Była to doskonała sytuacja czy nie? Bo dyskutujemy o stworzonych sytuacjach, których rzekomo brakowało.

Cóż, nie mam zamiaru się spierać o to jak ktoś zdefiniuje porażkę. Trochę mnie denerwują skrajne opinie, ale postaram się przywyknąć - przecież to takie trendyyyyyy.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
07-03-2011 17:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Johnny99 Offline
Member
***

Liczba postów: 69
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #64
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
Jestem po drugim obejrzeniu i zgadzam się, że niektórzy popadają w paranoję. Mecz z Liverpoolem z całą pewnością nie wyglądał tak, jak druga połowa z Chelsea, Liverpool ani przez chwilę po nas nie "jechał", mieliśmy sytuacje i to nawet sporo - w tym kilka rzutów wolnych z bardzo dogodnych pozycji (rzadko się zdarza, by było ich aż tyle w jednym meczu), których, niestety, nie umieliśmy wykorzystać kompletnie (nie wiem, czy gol Hernandeza nie był w ogóle pierwszym w całym meczu wygranym przez nas pojedynkiem główkowym - i proszę, od razu bramka..). W sumie wyglądało to dziwnie - przy stałych fragmentach gry byliśmy bezradni jak reprezentacja Polski. Dlaczego? Dalej: żaden z goli dla Liverpoolu nie powinien był paść w normalnej sytuacji, rzadko widzi się takie rzeczy, jak owa akcja Suareza, nieszczęsna "asysta" Naniego czy postawa całej obrony przy rzucie wolnym. W normalnej sytuacji Suarez byłby powstrzymany, Nani wybiłby piłkę przed siebie, a nie prosto na głowę Kuyta itd. Tu zadecydował brak czyjejkolwiek kontroli nad obroną, a nie jakaś wyjątkowa gra Liverpoolu. Dodajmy do tego fakt, że całą drugą połowę Liverpool powinien był grać w 10-tkę.. słowem: nie graliśmy tak, jak potrafimy, z powodu poważnych braków kadrowych (a w drugiej połowie doszedł jeszcze brak Naniego - ale i bez niego radziliśmy sobie całkiem nieźle), ale z drugiej strony nikt się po nas nie "przejechał", wszystkie stracone gole załatwiliśmy sobie sami. Tego meczu wcale nie musieliśmy przegrać.

"When the seagulls follow the trawler, it's because they think sardines will be thrown into the sea." Eric Cantona
07-03-2011 18:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lasq Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,917
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 23
Post: #65
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
Ruuuuuuuuuud napisał(a):A Lasq pisał:
"Jesteśmy na pierwszym miejscu z 4 punktami przewagi nad Arsenalem. Tak, jest zajebiście!"


I dalej tak piszę: TOP OF THE LEAGUE!!!

A do wszystkich płaczków mam jedno przesłanie tylko niestety nie ma odpowiedniej emoty na tym forum Sad

"Miarą twoich sukcesów jest liczba twoich wrogów."
07-03-2011 18:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
khan86 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 6
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #66
Re: PL: Liverpool - Manchester United (06.03.2011)
Witam.

Tak, jesteśmy na pierwszym miejscu, ale coś ostatnio tracimy punkty...oby taki stan rzeczy nie utrzymywał się zbyt długo....

Co do straconych bramek, wszystkie tylko i wyłącznie nasza zasługa. Złe krycie Kuyta i praktycznie zerowa reakcja na strzał z rzutu wolnego Suareza.
10-03-2011 15:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości