Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #16
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Sunderland nie istniał i tylko szkoda, że wczoraj raziliśmy taką nieskutecznością, bo spokojnie mogło się skończyć na jakimś 5-0 lub 6-0. Ale i tak nie ma co wybrzydzać, bo osobiście nie spodziewałem się tak łatwej przeprawy z w sumie ciężkim przeciwnikiem.

Na plus wczoraj ponownie zagrał cały blok defensywny, a szczególnie Vidić wraz z Rio. Prawdziwa skała nie do przejścia. Evra dobry w defensywie, aczkolwiek wczoraj mniej aktywny w ofensywie. Dobrze, że Rafaelowi nic się nie stało, bo po tym ataku na jego nogę, już miałem czarne myśli.

W pomocy znów świetny mecz Andersona. Chłopak przeszedł prawdziwą przemianę i teraz stał się bardzo ważnym elementem w układance Fergusona. Po jego zejściu nasza gra w pomocy siadła. Wielkie brawa dla niego. Szkoda, że znów miał pecha i nie udało mu się zdobyć gola.

Giggs fantastyczny w pierwszej połowie, w drugiej nieco zgasł, ale i tak zaliczył bardzo dobry występ.

Berbatov- bardzo dobry występ. Dwa gole, bardzo aktywny, przejawiał dużą chęć do gry.

Rooney'owi ciągle brakuje strzelenia gola z gry, aby w końcu się przełamać. Wczoraj było blisko. Niemniej kolejny udany występ.

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
27-12-2010 12:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
kaka Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 652
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 24
Post: #17
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Janczar napisał(a):Wszyscy tylko patrzą, aż Roo strzeli bramkę, tym samym nie doceniając jego roboty na boisku którą wykonuje.
Kto niby kwestionuje fakt, że Rooney wykonał dobrą robotę na boisku? Zagrał dobrze, ale znów nie potrafi nic ustrzelić. I to trochę martwi, przynajmniej mnie.
27-12-2010 13:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #18
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Mnie to nie martwi. Jako zespół dzięki Rooneyowi prezentujemy się znakomicie. Po każdym jego meczu odkąd wrócił do gry powtarzam, że ten piłkarz robi ogromną różnicę. Jest niesamowicie kreatywny, czego przykładem jest pierwszy gol Berbatowa. Ale poza tym znakomitym podaniem, Rooney zaprezentował jeszcze sporo bardzo dobrych.

Cieszy zwycięstwo, chociaż strasznie się bałem, że te niewykorzystane sytuacje z pierwszej połowy mogą się zemścić. Na szczęście udało się wygrać i to się liczy. O obronie nie ma co się rozpisywać, bo spisała się bardzo dobrze. Po raz kolejny dobry występ Rafaela, co mnie bardzo cieszy. Jeśli nie spuści z tonu to będziemy mieli jednego z najlepszych prawych obrońców w Europie. Fajnie również Anderson, coraz śmielej sobie poczyna, potrafi w końcu podawać efektywnie i trzeba też zwrócić uwagę na to, że poprawił strzały z dystansu. We wczorajszym meczu miał dwa dobre uderzenia. Jedno wylądowało na poprzeczce, a drugie tuż obok bramki. Giggs w początkowym etapie meczu prezentował się kapitalnie. Później trochę zeszło z niego powietrze, ale i tak pomimo 37 lat na karku potrafi dużo wnieść do naszej gry. No i cieszy współpraca Rooneya z Berbatowem. Szkoda, że Chicharito nie dostaje szans, bo z pewnością na nie zasługuje, ale sorry winetou, Rooney z Berbatowem są jak na razie nie do wygryzienia jako duet.

Jutro mecz z Birmingham. Może być ciężko. Pewnie nie obejdzie się bez kilku roszad, możliwe, że w końcu Hernandez dostanie szansę od pierwszych minut. To tylko dwa dni przerwy, więc trzeba kogoś oszczędzić, tym bardziej, że w nowy rok gramy następne spotkanie. Nie wiem, jaką jedenastkę wystawi Ferguson, ale chcę trzy punkty. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. W końcu nasza forma wyjazdowa w tym sezonie jest lekko mówiąc przeciętna.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
27-12-2010 13:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #19
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Jak zaczną częściej grać tak, jak w pierwszych 20 minutach, to myślę, że dziennikarze przestaną pisać o Barcelonie jako o "bogach futbolu". Bosko, szkoda tylko, że nie wpadło więcej, bo w sumie to mogło być i 4:0 spokojnie już na początku. I bardzo dobrze, że potem chłopaki trochę stonowali tempo - w końcu do następnego meczu nie mamy tygodnia, ani nawet standardowych 3 dni - ale dni tylko dwa.
Przede wszystkim muszę pochwalić defensywę - jak cała czwórka będzie tak grać cały sezon, to naprawdę w lidze nie mamy się czego obawiać. Bezbłędnie z tyłu. Dalej - muszę pochwalić Carricka (widzicie, nawet mi się zdarza Smile) za to, że trzymał w ryglu cały środek pola, świetnie się ustawiał i zabierał piłki. Jak będzie tak grał cały czas - niech gra w pierwszym składzie. Ale najbardziej za wkład w ostatnie parę meczy trzeba pochwalić Andersona - świeżość w środku pola wróciła. W końcu nie przypomina to skostniałego układu środka pomocy, który objawiał się np. w meczu z AV. Z Andersonem i Carrickiem możemy grać 4-4-2 z prawie każdym, poza ścisłą czołówką ligi. Rooney - mi także w ogóle nie przeszkadza to, że nie trafił już dawno do siatki z gry. Tyle, co ten chłop daje zespołowi podaniami na skrzydła i nie tylko czy swoją grą z pierwszej piłki - nie do opisania. A Berba - no chyba w końcu w końcu można o nim mówić nie jako tylko i wyłącznie kreatorze sytuacji (chociaż to oczywiście robi nadal), ale jako o egzekutorze. Dobrze, że ta skuteczność w końcu przyszła w tym sezonie, aż mi głupio, że tak mało w niego wierzyłem w lipcu i sierpniu.

BTW: bez Naniego i Valencii nie gramy "typowo" skrzydłami, zarówno Park jak i Giggs schodzili ze skrzydeł do środka bardzo często - rezultat świetny z tego wyszedł IMO.

I trzymajmy kciuki dziś za remis na Emiratach.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
27-12-2010 14:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Janczar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 405
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #20
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Kaka napisał(a):
Janczar napisał(a):Wszyscy tylko patrzą, aż Roo strzeli bramkę, tym samym nie doceniając jego roboty na boisku którą wykonuje.
Kto niby kwestionuje fakt, że Rooney wykonał dobrą robotę na boisku? Zagrał dobrze, ale znów nie potrafi nic ustrzelić. I to trochę martwi, przynajmniej mnie.

A mnie to nic nie martwi. Przyjdzie czas i na bramki Wink Nie liczy się kto strzela bramkę, liczy się że wygrywa zespół

Nie musicie nas lubić...
Wystarczy, że się nas boicie...
Manchester United!!!
28-12-2010 13:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jaceks_21 Offline
Member
***

Liczba postów: 200
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 1
Post: #21
Re: PL: Manchester United - Sunderland AFC (26.12.2010; 16:00)
ryszard napisał(a):Generalnie to jeśli miałbym streścić mecz w jednym słowie to byłoby to bez wątpienia "profesjonalizm". Czyste konto, dwie bramki przewagi, wczesne zmiany, brak urazów - generalnie sporo plusów.

Dokładnie. Misja wykonana w 100%. Bardzo dobry mecz, Sunderalnd nie istniał, United powinno wsadzić z 5 bramek, ale nie ma co marudzić. W takim okresie liczy się każdy gol i każde 3 pkt. Miałem nadzieję że już po drugim golu Berby, ok. 60., maksymalnie 70 min. zobaczę Hernandeza. Szkoda jednak że wszedł tak późno. Berbę jednak trzeba oszczędzać. Lekki, przyjemny meczyk, oby więcej takich w wykonaniu United.
28-12-2010 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Rafcio Offline
Member
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #22
Re: PL: Manchester United 2-0 Sunderland AFC (26.12.2010)
Pozostaje tylko potwierdzić opinie innych. Bardzo dobry, spokojny oraz przyjemny dla oka mecz w naszym wykonaniu. Mogliśmy wygrać nawet 5-0 ale nie ma co narzekać Wink

Świetnie zagrał Giggs - absolutny fenomen.
Bardzo cieszy mnie dyspozycja Andersona. Jeżeli utrzyma formę to przejdzie identyczną drogę jak Nani. Z zawodnika "do wyrzucenia" stanie sie pierwszoplanową gwiazdą zespołu. Mam dziwne przeczucie, że w końcówce sezonu nasza dziurawa pomoc zamieni się w najlepszą w lidze. Trzeba tylko poczekać aż Fletcher wróci do poziomu do jakiego nas przyzwyczaił i razem z Carrickiem i Fletcherm będą nie do przejścia.

Pieprzony kłamca
Leń
Idiota
28-12-2010 17:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości