FBHL
Junior Member
Liczba postów: 39
Dołączył: Oct 2011
Reputacja: 0
|
|
03-11-2011 10:53 |
|
Jaroldz
Posting Freak
Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
|
Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45)
Kolejny przeciętny mecz w naszym wykonaniu. Na plus na pewno DDG, Jones, Fabio oraz Wayne i Berbatow. Rozczarował mnie i to bardzo Anderson, który wczoraj był naprawdę bardzo słaby. Chicha po słabej pierwszej połowie w drugiej troszkę się ogarnął, ale i tak rozczarował.
Znów graliśmy bez pomysłu, zaangażowania. Nie wiem, czy SAF im każe tak grać, oszczędzać się w ostatnim czasie, czy naprawdę po świetnym początku sezonu tak mocno spuściliśmy z tonu i te nasze wygrane są wymęczane.
Manchester United champions of England for the 19th time!
"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
|
|
03-11-2011 13:28 |
|
Tomek91
Posting Freak
Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
|
Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45)
Niech ta faza grupowa się już skończy, bo nie mogę patrzeć na te mecze. Znowu z Otelulem, któremu powinno się wcisnąć spokojnie 3 bramki i więcej męczymy się i zdobywamy bramkę z niczego tzn. po rykoszecie.
Wszystko to wyglądało jakoś tak wolno, ociężale, jak już poszła szybsza akcja to goście się gubili. Anderson z Rooneyem w środku jakoś nie wypaliło, Brazylijczyk bodajże zaliczył stratę już przy pierwszym zagraniu, Wayne też kilka strat zaliczył. Już wolałbym duet Carrick-Gibson i Roo w ataku.
Tak jak wspomniał Foster - Jones i Fabio na plus, dynamiczne wejścia obu graczy ożywiały nieco zaspane Old Trafford, nieźle nawet Berbatov, szkoda że nie strzelił po przecięciu podania obrońcy Otelula/u (?) do bramkarza, Hernandez bez szału. Skrzydłowi też na kolana nie rzucili. Miałem nadzieję, że Nani dostanie w tym meczu wolne, żeby odpocząć, nic z tego. Valencia ciągle jakby bez formy, choć bramkę zdobył, poza tym, w sumie tak jak większość, kilka razy za wolno.
De Gea dużo roboty nie miał, na szczęście rykoszet od Rio nie był na tyle perfidny, jak przy bramce dla nas.
|
|
03-11-2011 13:47 |
|