Nani

[Lukas]

Wprawdzie ostatni sezon był delikatnie mówiąc niezbyt udany, ale wszyscy wiemy, że Nani jest tym zawodnikiem, który jest w stanie zrobić różnicę. Nie raz pokazywał jak wiele może dać zespołowi, dlatego ja się cieszę, że mamy jasność co do jego przyszłości. Teraz trzeba liczyć, że kontuzje go ominą i jeśli będzie na grał na poziomie, do którego jest zdolny to będziemy mieli z niego pociechę

[RedLucas]

Najlepszy transfer tego lata! Dalej będę powtarzał na każdym kroku, że to jeden z najlepszych grajków w tym klubie i teraz z nową motywacją i miejmy nadzieje dobrym zdrowiem to może być jego sezon. Wspomnicie moje słowa

[Cepilek]

Sezon 17/18 będzie 11 zawodnikiem Portugalczyka w United ; o

[duskhorizon]

Ze co? :-)

...tap tap tap...

[Adis]

RedLucas napisał(a):to może być jego sezon. Wspomnicie moje słowa

oby, oby bo powtarzasz to od kilku lat i wciąż nie mogę się doczekać

Przedłużenie kontraktu z Portugalczykiem to dla nas bardzo dobra wiadomość. Nani dostał szansę od klubu, niech teraz dostanie szansę bezpośrednio od Moyesa i na murawie udowodni swoją wartość. Potrzebuje rozegrać kilka meczów z rzędu, złapać formę, w końcówce meczu z LFC którą dograł widać było u niego długą przerwę z piłką na najwyższym poziomie.

[duskhorizon]

Dla mnie zawsze wazne jest to jak zawodnik zachowuje sie na boisku w znaczeniu postawa, mimika etc. Od zawsze sprawial wrazenie zadufanego w sobie, niezintegrowanego z reszta druzyny. Takie tez mam wrazenie ze reszta United nie przepada za portugalczykiem. Nie moge mu zapomniec jak wolal czasem oddac pilke przeciwnikowi niz podac Berbatovowi. Ogolnie czy w formie czy bez, wedlug mnie zawsze podejmuje beznadziejne decyzje. Kwestia ze jak jest w formie to mu czesciej wychodzi i jest to nazywane 'nieszablonowym'. Jak juz kiedys pisalem, chyba jedyny zawodnik United ktorego nie polubilem i chyba juz nie polubie. Ale oczywiscie mam nadzieje ze zagra jeszcze dobry sezon u nas.....a pozniej pojdzie za ladna kase do Psg :-)

...tap tap tap...

[mat.ka]

(05-09-2013 21:54)duskhorizon napisał(a):  Dla mnie zawsze wazne jest to jak zawodnik zachowuje sie na boisku w znaczeniu postawa, mimika etc. Od zawsze sprawial wrazenie zadufanego w sobie, niezintegrowanego z reszta druzyny.

A dla mnie nie wytrzymał łatki nowego Ronaldo i tyle.

[Hubson]

Gdyby strzelał takie bramki jak z Chelsea trochę częściej to było by znakomicie

[RedLucas]

(05-09-2013 21:36)Adis napisał(a):  

RedLucas napisał(a):to może być jego sezon. Wspomnicie moje słowa

oby, oby bo powtarzasz to od kilku lat i wciąż nie mogę się doczekać

W 10/11 się doczekałeś

A Ty dusk, to co powiedziałeś, nie lubisz go i to tak bardzo, że nie jesteś w stanie obiektywnie na niego spojrzeć. Zdaniem o jego nieszablonowości przeszedłeś samego siebie

[duskhorizon]

Kibicowanie z definicji jest nieobiektywne :-) A tak na serio to zdaje sobie sprawe ze jestem uprzedzony dlatego nie plakalbym jakby dostal troche szans na przelamanie.


...tap tap tap...

[Silvan]

Przyznam, że po ostatnim sezonie miałem Naniego serdecznie dość, ten poprzedni, też nie był za bardzo udany w jego wykonaniu. Fajnie, że zostaje, ale trochę nie rozumiem ochów i achów nad portugalcem, wszyscy są przecież świadomi jego kosmicznych wahań formy. Nie ma drugiego zawodnika w United, który potrafiłby mnie tak zirytować jak on kiedy nie może wejść w mecz i marnuje świetnie zapowiadające się akcje. Niestety skrzydłowi w United gremialnie obniżyli loty i na myśl o tym, że zamiast Naniego trzeba by stawiać np. na Younga pada na mnie blady strach... Tak więc, w kontekście Naniego można powiedzieć, lepszy rydz niż nic. To tylko moje odczucie, nie mające odzwierciedlenia w faktach, ale wydaje mi się, że Nani ma słabą psychikę i gra pod skrzydłami takiej wyraźnej osobowości jak sir Alex mocno go przytłaczała, zwłaszcza w minionym sezonie. Teraz pod skrzydłami Moyesa, który sam kontroluje treningi i jest jakby bliżej drużyny jest szansa na nowy początek także dla niego. Zdania jednak szybko nie zmienię i uważam, że wystawianie Portugalczyka to zwykle czysta ruletka, ale doceniam to, że widać lekkie przebłyski formy i skoro podpisał długi kontrakt to trzeba liczyć, że kontuzje będą go omijały i wróci do wysokiej formy, czego mu szczerze życzę!

[Ruuuuuuuuuud]

RedLucas napisał(a):to może być jego sezon. Wspomnicie moje słowa

Ciekawe czy to będzie koniec przygody Naniego z United, czy może zostanie na jeszcze jeden sezon, który "może będzie jego sezonem".
Ja osobiście stawiałem go wyżej w hierarchii niż Valencie. Teraz skończyła się moja cierpliwość, nie mam też nadziei, że zacznie grać na poziomie na jaki go stać. Dlatego nie widzę przeszkód, żeby Portugalczyk opuścił nas latem. Mamy Valencie, Janga, Januzaja, Matę, a Nani od dawna nie gra na odpowiednim poziomie, bo tu już nie chodzi tylko o to, że nie potrafi utrzymać formy

[RedLucas]

A po czym wnosisz z tego sezonu? Po tym jak pracuje na rehabilitacji? Od bodajże końca listopada gościa nie widzieliśmy na oczy, wcześniej też w 100% doleczony nie był, nie dostał choćby trzech meczów z rzędu do gry. Niech się w końcu wyleczy, wypierdolmy Valencię, dajmy mu szansę, a na pewno gorzej na tym nie wyjdziemy. Przypomnę też, że facet podpisał 5-letni kontrakt, więc chyba tak szybko się z nim żegnać nie będziemy. Chyba jednak Rudy ma go w swoich planach.

[Ruuuuuuuuuud]

Media przez styczeń trąbiły o jego odejściu. Poza tym na początku sezonu jak już grał to był najsłabszy na boisku, gwizdy przy schodzeniu z murawy to nie był przypadek. Zresztą ile my już czekamy aż zacznie grać na odpowiednim poziomie? Sytuacja może nie identyczna, ale bardzo podobna do tej z Andersonem. Czekamy, co sezon każdy sobie mówi, że to będzie jego sezon, że teraz złapie formę na dłużej. Kończy się zawsze tak samo.

[RedLucas]

Nie był doleczony na początku sezonu, nie grał regularnie. Taki typ grajka, jakby Roo grał co trzeci mecz, to też cały sezon grałby gówno, wiemy to przecież wszyscy dobrze. Poza tym mamy większe problemy w kadrze, jak Antek, czy Young (mimo wszystko jeszcze go tu zaliczę) i na pewno nie jest to gracz, którego powinniśmy się pozbywać. Miał już wiele wielkich momentów w tym klubie, o jakich dwaj wcześniej wspomniani mogą pomarzyć, więc chłop umie.

A że jest frustrujący, gdy jest bez formy to prawda. Zawsze będzie bardziej frustrujący od takiego np. Antka, bo więcej w grze ryzykuje, a nie gra na alibi. Wolałbym, żeby tacy grajkowie, którzy umieją sami się zabrać z piłką, zagrać nawet czasem egoistycznie byli siłą tego zespołu, a nie ludzie, którzy grają wg zasady "aby nie spierdolić, to podam do najbliższego, niech on się męczy". Za dużo takich graczy mamy w tym klubie.