Jeśli byłoby, że jak coś mówi to tak jest to nie pomyliłby się przy transferach Belliona, Bosnicha, Djemby, Klebersona i im podobnych. Bo podczas ich pojawienia się na Old Trafford mówił, jacy to oni nie są dobrzy. Więc nie wyskakuj mi z takimi tekstami...
Co do tych bramek to Ferguson z Queirozem może popracowali troszkę nad skutecznością na treningach, a teraz jeszcze dodatkowo Fergie chce umotywować swoich zawodników poprzez takie wypowiedzi, ale wcale nie jest pewne, że od razu będziemy strzelali 5 bramek na mecz. I tutaj nie ma znaczenia to, że on się zna pięć razy lepiej na piłce niż my, w co nie wątpię.
Z Watford nie zagra Louis Saha, więc w takim wypadku w pierwszym składzie wyjdą zapewne Wayne i Henrik. Myślę, że dobre rozwiązanie, bo obaj panowie dobrze ze sobą współpracowali w poprzednich spotkaniach. Poza tym Wayne jest na fali wznoszącej i mógłby trochę poprawić swój dorobek bramkowy.
Edit 01.02.07 00:15
No i wygraliśmy 4-0. Sir Alex Ferguson wystawił dosyć rezerwowy skład z Kuszczakiem w bramce, O'Shea na środku pomocy i Richardsonem na lewym skrzydle. Przyznam, że miałem troszkę obaw o wynik, ale zostały one rozwiane przez piłkarzy w stu procentach.
Pierwsza bramka padła z rzutu karnego po faulu na Solskjaerze. Egzekutorem Cristiano. Trochę się obawiałem, czy nie zlekceważy tego strzału, ale zrobił wszystko jak należy. Dobrze, bo Drogba mu w tej kolejce znów nie odskoczył.
Drugi gol to samobój po dośrodkowaniu Richardsona. Bardzo ładna akcja całego zespołu, dobre podanie Rooney'a do Kierana, który troche zwolnił tempo tej akcji, ale wszystko skończyło się pomyślnie dla MU.
Trzecie bramka to efekt wspaniałej współpracy pomiędzy Larssonem a Rooneyem, o której wcześniej pisałem. Wayne do Larssona, ten oddaje, Anglik markuje strzał i podaje do Larssona, który z pierwszej piłki ze swobodą zdobywa swojego drugiego gola dla United! Brawo!
Czwarte trafienie jeszcze piękniejsze od poprzedniego. Ronaldo schodzi do środka, przyjmuje piłkę, wykonuje króciutki rajd, podaje górną piłkę do Rooney'a za plecy obrońców, a ten wysokim lobem ośmieszył Lee i strzelił trzecią bramkę w trzecim meczu. Wayne odzyskał formę. Teraz mogę już to z pełną odpowiedzialnością powiedzieć.
Pozwolę sobie ocenić jeszcze poszczególnych zawodników:
Kuszczak - nie miał prawie nic do roboty. Raz prawie został zaskoczony przez dośrodkowanie któregoś z zawodników Watfordu (coś ala Figo vs Barthez, tylko wtedy to skończyło się inaczej), ale piłka na szczęście uderzyła w słupek. Poza tym pewnie obronił jedyny celny strzał rywala w meczu...
Neville - znowu próbował strzelić bramkę i znowu mu się to nie udało. Będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Bardzo dobrze włączał się do akcji ofensywnych. W obronie bez zarzutu.
Ferdinand - pewnie jak zawsze
Vidic - w obronie podobnie jak Ferdinand. Poza tym był bliski zdobycia bramki głową po rzucie rożnym.
Heinze - w obronie dobrze (poza jedną sytuacją, w której dał się głupio ograć), ale w akcjach ofensywnych nadal miernota, choć wydaje mi się, że gra coraz lepiej po kontuzji (jednak dużo gorzej od Evry).
Ronaldo - kolejny gol i asysta do kolekcji. Czarował 'stepoverami', schodził do środka, rozprowadzał piłkę. Bardoz dobry występ Cristiano.
Carrick - bardzo dobrze rozprowadzał piłki. Kilka niezłych prostopadłych podań. Przyzwoity występ.
O'Shea - solidny występ Johna. Przede wszystkim bez błędów. Kilka dobrych odbiorów. Więcej po nim nie oczekuję na tej pozycji, choć wydaje mi się, że z meczu na mecz staje się coraz lepszym DM 8)
Richardson - starał się, ale często zwalniał nasze akcje, a kiedy nie zwalniał to zazwyczaj psuł. Następcą Ryana Giggsa to on chyba jednak nie będzie, ale nienajgorszy występ.
Rooney - gol i asysta, harówa przez całe spotkanie. Wayne w całej okazałości. Takiego go chcą oglądać fani Diabłów.
Solskjaer - wypracował rzut karny, ale trochę w cieniu Rooney'a. Nie pokazał nic szczególnego.
Rezerwowi:
Larsson (za Solskjaera) - gol po bardzo dobrej wymianie podań z Rooneyem. Skomentuję krótko: Henrik, zostań z nami jak najdłużej!
Brown (za Carricka) - przez te kilka minut zrobił to co miał zrobić na środku pomocy
Silvestre (za Vidica) - nie popełnił błędu w ciągu kilku minut przebywania na boisku na pozycji środkowego oborńcy. Niezmiernie się z tego cieszę, bo wiadomo jak to z nim bywa.
Dodam jeszcze, że wreszcie zachowaliśmy czyste konto. Jeszcze 11 wygranych meczów i mamy mistrzostwo.
|