Sir Alex Ferguson

[Czaplak]

Moyes odpada w przedbiegach, jak on sprawę sądową przeciw Roo stawiał
A Jose w wywiadach wypowiadał się że powróci kiedyś do Angli, w piłce i w trenerce wszystko jest możliwe.

[Lasq]

Bogowie, tylko nie Mourinho... Każdy ale nie on, nie chce oglądać szachów w wykonaniu Manchester United. Na szczęście Mourinho raczej nie wytrzyma 3 lat bez pracy

onet.pl napisał(a):Wszystko wskazuje na to, że niebawem dojdzie do zmiany trenera w Realu Madryt. Bernd Schuster po odpadnięciu "Królewskich" w 1/8 finału Ligi Mistrzów, stracił zaufanie działaczy i jego posada jest poważnie zagrożona. Na jego miejsce nadciąga Portugalczyk Jose Mourinho - pisze hiszpańska "Marca".
Ramon Calderon, prezydent Realu, potwierdził, że prowadzone są rozmowy z tym szkoleniowcem.

Zainteresowaniem Portugalczykiem wykazywały też FC Barcelona, AC Milan i Inter Mediolan, ale żaden z klubów nie złożył na razie konkretnej oferty.

Edit:

manusite.pl napisał(a):Sir Alex Ferguson dementuje prasowe plotki, według których za trzy lata ma skończyć trenerską przygodę z Manchesterem United. Menadżer na dzień dzisiejszy nie ma zamiaru zrywać więzi z klubem.

W brytyjskiej prasie cytuje się słowa: "trzy lata, a może nawet więcej". Pełen chęci do pracy Fergie oświadcza, że nie zna i nie planuje określić konkretnej daty odejścia.


"Nie mam zamiaru określać dokładnej pory, w której odejdę z Old Trafford" - powiedział.

"Tak poważną decyzję podejmę wtedy, gdy przyjdzie na to czas. Jestem w pełni sił i zdrowy, aby kontynuować pracę z moim zespołem. Za pewne decyzja zapadnie za dwa, trzy, może cztery lata."

No... i prawidłowo

[radzio]

Ciutkę inna wersja newsa:

mufc.pl napisał(a):Sir Alex Ferguson nie zamierza podawać daty przejścia na trenerską emeryturę. Szkot w jednym z wywiadów przyznał, że prawdopodobnie za trzy lata zakończy swoją przygodę z Manchesterem United, ale podczas dzisiejszej konferencji prasowej zaprzeczył, że nastąpi to w 2011 roku.

"Nie mogę wskazać daty odejścia, ponieważ to niemożliwe. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w życiu" - powiedział Ferguson.

"Wcześniejsze słowa były wypowiedziane w przypływie chwili. Jeżeli jesteś zdrowy i cieszysz się swoją pracą, kto wie, jak wszystko się potoczy. Dwa, trzy może cztery lata. Trudno zaszufladkować mnie, w jednym z tych terminów."

Ferguson już w 2002 roku zamierzał odejść na trenerską emeryturę, ale ostatecznie zmienił decyzję. Szkot przyznał, że plany o rozstaniu się z futbolem wpłynęły wówczas na postawę drużyny, więc w lutym 2002 roku postanowił pozostać na Old Trafford przez co najmniej trzy lata.

Heh, jaka ja tych plotek nie lubię. Moim zdaniem kibice Manchesteru nie wyobrażają sobie Manchester United bez Fergiego, a Fergie siebie bez United. 25 lat - tyle to nie niektóre małżeństwa nie mają /

Co do następców to polecam artykuł: Zastępca Fergiego

Ja tam typuje na jakiegoś czarnego konia, bądź byłego podopiecznego Fergiego, lub kogoś na kogo Fergie miał wpływ :_)

[MU_fan]

muszeq napisał(a):Proponuję przeczytać cały artykuł, w którym podkreśla on ogromną więź między nim a Chelsea i z tegoż powodu nie mógłby prowadzić innej angielskiej drużyny

Tak, czytałem tego newsa, dwukrotnie. Zauważ tylko, że jest on przedstawiany przez wp.pl i mógł zostać mylnie przetłumaczony, a po drugie jak już mówiłem, Jose nie tak dawno mówił coś zupełnie innego

[mucha]

Być może, ale przecież jego wypowiedzi sobie nie wymyślili. Na pewno coś w tym jest. Ja osobiście Mourinho nie widzę na stanowisku trenera United. Kibice go nienawidzą, wyśmiewają, poza tym nie pasuje mi on do koncepcji United. To drużyna, która kojarzy się z piękną grą, a u Mourinho raczej byśmy tego nie ujrzeli. Ja proponuje kogoś z poza Wysp, kogoś, kto ma doświadczenie w kliku ligach, bo chciałbym w końcu ujrzeć zwycięstwo w LM nawet na rzecz mistrzostwa w Premiership, choć jeden raz. Myślę też, że niepowodzenie Fergiego w LM mogą wynikać z tego, że całą swoją karierę spedził na Wyspach. Jak widać w Anglii nie ma sobie równych, ale w LM już nie jest taki dobry.

[MU_fan]

Ktoś z poza Wysp, kto ma doświadczenie w kilku ligach, preferuje ofensywny styl gry? Na myśł przychodzi mi jedynie nazwisko Hiddinka, ale on odnosił sukcesy ze skromniejszymi klubami i nie wiadomo jakby poradził sobie w United, niby jest jeszcze Rijkaard, ale jak dla mnie on jest słabym trenerem. A tak w ogóle to Fergie może zostać jeszcze dłużej niż 3 lata i ten temat najpóźniej za 3 dni umilknie.

[sebos_krk]

Jak mam brać byłych piłkarz, a początkujących trenerów typu

Cytat:Rijkaard

, van Basten, Koeman itp to już wolę brać Keano. Też jest na początku kariery, a przynajmniej jest swój.

[Miko]

sebos_krk napisał(a):van Basten, Koeman itp to już wolę brać Keano. Też jest na początku kariery, a przynajmniej jest swój.

Słyszałeś wypowiedź jednego z piłkarzy Sunderlandu ? Gracz twierdzi, że Keano traktuje ich bardzo chłodno. Bez dobrej atmosfery nie ma wyników.
van Basten właściwie nic nie osiągnął jako trener A po EURO 2008 zamierza objąć Ajax Amsterdam. Jakoś nie przekonują mnie holenderscy trenerzy, oprócz Leo oczywiście.

[pawlo]

No i co, że chłodno? A jak ma traktować? On ma ich opierdalać za każdy błąd jaki zrobią a nie z nimi flachę po wygranym meczu obalać. Co to za argument? I to jeszcze mając Fergusona w składzie, oazę miłości i ciepła.

[radzio]

Miko napisał(a):Słyszałeś wypowiedź jednego z piłkarzy Sunderlandu ? Gracz twierdzi, że Keano traktuje ich bardzo chłodno. Bez dobrej atmosfery nie ma wyników.

No a jak ma ich traktować ;D? Ja przytulać i głaskać :>? Myślisz, że Fergie jest "ciepły" imo oni są profesjonalistami i spokojnie wszystko mówią i opierdalają jak trzeba i powiedzą good job jak dobrze zagrają...

Ja rozumiem o co Ci chodzi, ale chłodne podejście trenera nie oznacza, że atmosfera może być do dupy ;-) to jest z sobą powiązane, ale nie tak bezpośrednio. Bo co z tego, że trener będzie kawały szatni opowiadać i głaskać każdego jak drużyna przegrywa np, ale chłodny trener, który po tyrtejsku zagrzeje do walki i drużyna wygra stworzy lepszą atmosferę niż taki śmiszek

[sebos_krk]

Taki Trapattoni też lubi sobie pokrzyczeć. Tu jak swego czasu się zachowywał na konferencji prasowej. Myślę, że w szatni United po złym meczu też tak jest. Na filmie się rozkręca w miarę upływającego czasu. Od 1:00, nawet nie trzeba tego rozumieć
[flash=425,355]http://www.youtube.com/v/4p1RwOE0VTc[/flash]

[radzio]

sebos_krk napisał(a):Taki Trapattoni też lubi sobie pokrzyczeć. Tu jak swego czasu się zachowywał na konferencji prasowej. Myślę, że w szatni United po złym meczu też tak jest. Na filmie się rozkręca w miarę upływającego czasu.

No muszę wrzucić tę parodię:
[flash=425,355]http://www.youtube.com/v/rQg6ATbASAw[/flash]

Choć niewykluczone, że po złym meczu tak właśnie jest w naszej szatni (tylko tutaj buty jeszcze nie latają )

[flash=425,355]http://www.youtube.com/v/9H-FblvyS4g[/flash]

A tak to wygląda w LFC
[flash=425,355]http://www.youtube.com/v/bIrRWDcCZ7g[/flash]

A tak w Arsenalu (ale mają tych tłumaczy )
[flash=425,355]http://www.youtube.com/v/AoO94WMh2ak[/flash]

Co by nie gadać Fergie z tej trójki jest najlepszy , ale Fergie to psycholog i urodzony przywódca i on wie co robi - kiedy trzeba opieprzyć to opieprzy, kiedy pochwalić to pochwali.

[Kula]

Jest coś takiego jak cechy przywódcze, który wychodzą z człowieka same w sposób niekontrolowany. Dla przykładu urodzony przywódca, który chce mieć autorytet nie dobiją swoich podopiecznych kiedy przegrywają. Mogę się założyć o bardzo ciężkie pieniądze, że gdy piłkarze MU schodzą do szatni w przerwie meczu z wynikiem 3:0 w plecy, to nie słyszą od Fergusona tyrad na temat ich pierdołowatowości i tego jakimi są bęcwałami. Niepowodzenie zespołu to nie jest moment na wylewanie żali do grupy ani pojedyńczych osób. To jest moment na zmotywowanie, trochę otuchy, pamiętacie słowa SAF'a w przerwie finału LM ? . Czy po przegranym meczu SAF się dąsa na piłkarzy, ty i ty i tamten jesteście do dupy ? Raczej nie, On się dąsa raczej gdy wygrywają, wtedy krytykuje, żeby im palma nie odbiła. "Mogliśmy strzelić więcej" ale i pochwali. itp..Statystycznie rzecz biorąc suszarka jest w akcji podczas wygranych meczy. To psychologia i talent naszego wielkiego motywatora. To wiedza na temat tego, komu trzeba pomóc, kogo podnieść na duchu a komu dać do zrozumienia, że nie jest ok. To zwykłe odruchy wobec często bardzo młodych ludzi, żyjących z dla od domu, będących pod wielką presją. To SMS'y do Ronalda po incydencie z Rooneyem.

Z tego co mówili piłkarze Sunderlandu, tam jest na odwrót. Opierdalanie jest non-stop, o jakiejkolwiek rozmowie z Royem, piłkarze mogą zapomnieć. Super, że Roy ma żelazny charakter, tylko co w przypadku kiedy podopieczni go nie mają. Łatwo jest kogoś opierdolić łącznie z całą rodziną do trzeciego pokolenia wstecz, tylko ja jakoś obserwuję że to ma kiepskie efekty. Lepiej powiedzieć dwa ciężkie słowa a potem poszukać przyczyny złego stanu rzeczy.

Zresztą, czy SAF ze swoim autorytetem musi komuś nawrzucać. Myślę, że jak powie komuś " źle grasz, nie przykładasz się" to ma to swój ciężar. Duży ciężar.

[paolo]

mufc.pl napisał(a):Angielski Związek Piłki Nożnej (Football Association) najwyraźniej uwziął się na sir Alexa Fergusona. Działacze wzięli pod lupę komentarze, jakie menedżer Manchesteru United wygłosił wczoraj na temat pracy arbitrów prowadzących mecze Premier League.

Szkocki szkoleniowiec nie mógł uwierzyć, że główny arbiter spotkania "Czerwonych Diabłów" z Portsmouth, Martin Atkinson nie odgwizdał ewidentnego faulu Sylvaina Distina na Cristiano Ronaldo w polu karnym na początku spotkania. Dawał też do zrozumienia, że wskutek tego typu błędów niejeden menedżer stracił już pracę i sędziowie, podobnie jak piłkarze i ich opiekunowie, powinni być za nie odpowiednio rozliczani.

"Jesteśmy świadomi tych komentarzy i rozważymy tę sprawę" - oświadczył rzecznik FA. Jeżeli Związek, który przed kilkoma dniami anulował czerwoną kartkę Frankowi Lampardowi z Chelsea Londyn, zdecyduje się podjąć działania wobec Fergusona, może on spodziewać się kolejnej kary pieniężnej bądź nawet meczowego zawieszenia.

:|
Nie po raz pierwszy FA udowadnia jak to ona uwielbia Manchester United Football Club. Lampardowi odwołali czerwień, a nam jeszcze karę chcą dać. No cóż, na mój język rozpacz.com

[pawlo]

Nie rozumiem tej wzmianki o Lampardzie? Po co w ogóle ktoś o tym wspomniał? Chyba żeby zasugerować, że Chelsea ma lepiej. A prawda jest taka, ze Lampardowi nie należała się ta kartka.