Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #46
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Nie rozumiem. Rafael osłabia drużynę, niewątpliwie przyczynia się do naszego odpadnięcia (i to w dużym stopniu, bo wg mnie nie ma nic gorszego niż głupia czerwień. Błąd da się naprawić, ale grając 10 vs 11 trudno zrobić cokolwiek) i to nie ma mieć wpływu na jego ocenę? Naprawdę, trudno mi coś powiedzieć, bo jestem w szoku :|

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
07-04-2010 23:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #47
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Pressing był momentami imponujący. Przez chyba ponad 20 graliśmy bez ataku, bez szansy na kontrę.
Tu właśnie przegraliśmy ten mecz.
Chwała dla Roo... niestety, nie potwierdzona wynikiem.
Już widzę "ekspertów" opisujących, jaki to był zły ruch.


Przegraliśmy przez załamanie gdy Roo utykał, powinni ich dobić.
Za późno Sir Alex zmienił skład.

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
07-04-2010 23:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #48
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
michal85 napisał(a):Nie rozumiem. Rafael osłabia drużynę, niewątpliwie przyczynia się do naszego odpadnięcia (i to w dużym stopniu, bo wg mnie nie ma nic gorszego niż głupia czerwień. Błąd da się naprawić, ale grając 10 vs 11 trudno zrobić cokolwiek) i to nie ma mieć wpływu na jego ocenę? Naprawdę, trudno mi coś powiedzieć, bo jestem w szoku :|
Bo ja to rozumuje tak. Oceniam zawodnika, a to oznacza, że biorę pod uwagę, jak się na nim zaprezentował piłkarsko, czyli ile zaliczył odbiorów, ile asyst, goli itp.. To, że dostał czerwień spowodowało, że oddalił zespół od awansu, ale nie może coś takiego, aż tak strasznie rzutować na jego indywidualnej laurce.
07-04-2010 23:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Janczar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 405
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #49
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Na początku cieszyłem się jak dziecko, a na końcu ogarną mnie smutek...

Gratulacje dla Roo, Gibsona, Naniego i EvS. Odpadliśmy, ale jestem dumny z MU!
Tyle ode mnie na temat tego meczu.

Nie musicie nas lubić...
Wystarczy, że się nas boicie...
Manchester United!!!
08-04-2010 06:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
grzesiek32p Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 49
Dołączył: May 2009
Reputacja: 0
Post: #50
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
W tym meczu były 3 momenty ktore zadecydowały o naszym odpadnieciu:

1 kontuzja Roo - do 20 minuty Bayern nie wiedzial gdzie jest pilka, po tym jak Roo zaczal utykac nasza gra w ofensywie troche zwolnila tempo

2 gol na 3-1 - glupia bramka, bardzo glupia, cholera jasna po jej stracie strasznie sie balem o to ze wpadnie ten drugi gol no i niestety. Zawalil Carrick ktory ewidentnie liczyl na odgwizdanie faulu Olica

3 czerwien Rafaela - chlopak zagral genialnie i pewnie gdyby utrzymal to tempo do 90 mibuty to mialby ocene w stylu 8-9. Niestety wyszedl jednak brak doswiadczenie i pech. Przy obu kartkach sedzia mogl mu odpuscic, zwlaszcza przy pierwszej

Najlepszy na boisku Nani, swietnie zagrali tez Gibson, Rafael(ehh) Vidic VDS i Valencia. Najslabszy (niestety, bo bardzo ostatnio bronilem tego zawodnika) Carrick.

Szkoda ze SAF nie zaryzykowwal wejscia Kiko, bo moze mlody wloch znow znalazl by sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie
08-04-2010 07:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Syriusz Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 27
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #51
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Nee rozumiem kartki dla Rafaela a braku dla Riberego.
W przepisach jawnie jak wół stoi, ze za sugerowanie arbitrowi pokazani kartki jest kartka.

Kurwa, walka na 40 metrze i zoltko ?

Ale nasi tez dali dupy, gdzie byl Rio jak Niemcy obskoczyli sedziego ? Trzeba sie bylo klocic o żółtko dla Francuza.

Carrick i Berba out, ja pierdole, ile można ich tłumaczyć ?
Carrick jest po prostu za słaby a sorry, dzisiejszy futbol nie daje miejsca takim ludziom jak Riquelme czy Berba.
Berbatov nam nie pasuje w ogóle, jego dynamika i zaangazowanie jest żałosne. Nie gramy 442, na szpice za wolny, na ofensywnego za wolny, za mało waleczny, za słaby przegląd i umiejętność regulowania gry.
Wyjebać ich póki jest szansa na jakas kase.

VDS - b. dobrze,
Rafael - glupia pierwsza kartka i szkoda akcji ktora wyprowadzał, ale beda z niego ludzie,
Vida - super,
Rio - dobrze, ale to nie jest kapitan !
Evra - super mecz

Gibson - dobrze, zostawić, niech sie rozwija,
Flecz- dobry wystep, wiecej zrobic nie mógł
Carrick - dno dna

Valencia - bardzo dobry mecz
Roo - zrobil co mogl, do zmiany po 3-0
Nani - wymiatacz, nabrał pewnosci siebie i jest kozakiem
08-04-2010 08:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #52
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Syriusz napisał(a):Nee rozumiem kartki dla Rafaela a braku dla Riberego.
W przepisach jawnie jak wół stoi, ze za sugerowanie arbitrowi pokazani kartki jest kartka.

Kurwa, walka na 40 metrze i zoltko ?

Skoro już powołujesz się na przepisy to drugie żółtko ewidentne, jakie to ma znaczenie że na 40m? Żadne. Szarpał Ribery'ego i starał się przerwać rozijającą się akcję Bayernu. Jeśli juz można dyskutować to o pierwszym żółtku gdzie mógł arbiter Brazylijczyka upomnieć chociaż też większych pretensji za kartkę również mieć nie można.
08-04-2010 08:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Syriusz Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 27
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #53
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Przecież oni obaj się szarpali w tej akcji. Po drugie żółtko za przerwanie akcji, ciagniecie za koszulke to sie daje z urzędu jak jest kontratak albo realna szansa na bramke. A nie akcja ze środka, 3 naszych obrońców daleko przed Riberym, nie ma żadnych widoków na czystą pozycję.

Pierwsza kartka jak najbardziej słuszna.
08-04-2010 08:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #54
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Cytat:Aż chciałoby się powiedzieć Tevez wróć...!!!!
Twat strzelał tyle co Berba.
Cytat:Ahaaa i dzisiaj jeszcze gdy nadeszły ciężkie chwile brakowało mentora, gracza który by pociągnął za sobą innych.
Ta. Zupełnie jakby w pewnym momencie gracze sobie odpuścili i nie było walki do końca. Otóż była.
Cytat:Daliśmy szwabom półfinał w prezencie wielkanocnym
Srocnym. Wielkanoc minęła.

Jestem fanem talentu Bułgara, który ma wszystko co potrzeba, żeby być światowej klasy napastnikiem. Ale nie jest. Trzeba się przyzwyczaić do myśli, że wydaliśmy 30 mln funtów na solidnego, drugiego napastnika. Bo Berba odwalił kawał dobrej roboty w tym sezonie, a głównym zarzutem wobec niego jest: "jakoś go kurwa nie lubię/nie pasuje mi". Sir Alex nie trafił ze zmianami, uważam że Macheda o wiele lepiej by się sprawdził niż Dymitar. Ferguson zapowiadał, że postawi na Włocha i szkoda, że tego nie zrobił.

Ostatnio nie ogarniam, czy Park jest kontuzjowany? Bo inaczej jego brak na ławce rezerwowych to nieporozumienie. Kiedy Carrick stracił piłkę w środku pola jak ostatni leszcz, dla mnie to był ostateczny dowód na to, że trzeba go kimś zastąpić, bo będzie bieda. Na boisko niestety wbiegł Giggs, który tak jak Berbatow, nic nie wniósł do gry zespołu.

Bardziej niż czerwona kartka u Rafaela, wnerwiło mnie to, że strzelał na bramkę zamiast podać do Rooney`a. Kiedy obrońcy w końcu do niego pobiegli, Roo był niepilnowany i najprawdopodobniej pyknąłby gola. I tak przez większość spotkania graliśmy w dzisiątkę, po atakach na nogę Wayne był cieniem samego siebie. Nie mógł biegać, nie mógł grać. Powinien był poprosić o zmianę już w pierwszej połowie, tym razem jego ogromna chęć do gry zaszkodziła. Musieliby go chyba połamać.

Co do Naniego to ostatecznie mnie do siebie przekonał. Zostawił na boisku płuca, jak to się mówi kiedy ktoś nabiega się jak dzika świnia. On i Valencia byli niesamowici. Jak Portugalczyk strzelił pierwszą bramkę, nie ogarniamWink.

Vida zagrał świetnie, ładnie asekurował lewą stronę. W ogóle, zagraliśmy świetny mecz, przegrany po głupich błędach i golu co wpada raz na milion. Robben i Ribery w pierwszej połowie byli totalnie wyłaczeni z gry, nie spodziewałem się czegoś takiego. Szkoda, że nie udało się do końca.

Odnosząc się do słów Michała, nie sądzę, żebyśmy sprowadzili kogoś na środek pola. Wraca Hargo, a Gibson coraz śmielej puka do pierwszego składu. W ogóle, jak myślę o młodych to zastanawiam się czy potrzebujemy wzmocnień. Pewnie kogoś kupimy i tak, oby skrzydłowego, bo tam mamy najmniej opcji. Oczywiście poza lewą obroną, gdzie do tej pory mógł grać tylko Evra. Na szczęście wraca O`Shea, ale mroziło mnie na samą myśl, że Pat mógłby odnieść kontuzję.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
08-04-2010 10:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #55
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Syriusz napisał(a):Przecież oni obaj się szarpali w tej akcji. Po drugie żółtko za przerwanie akcji, ciagniecie za koszulke to sie daje z urzędu jak jest kontratak albo realna szansa na bramke. A nie akcja ze środka, 3 naszych obrońców daleko przed Riberym, nie ma żadnych widoków na czystą pozycję.

Pierwsza kartka jak najbardziej słuszna.

Oglądałem mecz w m.in. w towarzystwie sędziego piłkarskiego i ma takie samo zdanie jak ja odnośnie drugiego żółtka i nie będę się z Tobą wykłócał.
08-04-2010 11:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #56
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Ech ... szkoda tego dwumeczu. Szczerze to Manchester United pokazał jak we frajerski sposób odpada się z LM w ćwierćfinałach. W Bayernie mogliśmy wywieść co najmniej remis i teraz nie byłoby problemu. Z drugiej strony Bayern miał ogromne szczęście, bo dwumecz strasznie się pod nich ułożył, a może po prostu są na tyle dobrzy. Chodzi mi konkretnie o strzelenie gola w Bayernie na 2:1 (ostatnia minuta, ostatnie sekundy spotkania), gol Bayernu w Manchesterze na 1:3 (gol z dupy?) oraz czerwona kartka, późniejsze zła postawa graczy Manchesteru (ale jak grać inaczej w osłabieniu? - może niepotrzebna zmiana Rooneya z obrońce). Generalnie można się dopatrywać praktycznie wszystkiego ... ;/

---
08-04-2010 11:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #57
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Nadal nie mogę dojść do siebie po tym meczu- była wielka, ogromna szansa na awans do półfinału, prowadzenie 3-0 w pierwszej połowie, a mimo to odpadamy. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Myślałem, że po tym jaki prezent sprezentowaliśmy graczom Bayernu w pierwszym meczu (bramka w ostatniej minucie) nic podobnego nie może nas spotkać... Tak jak wspomniał Michał, za dużo prezentów im rozdaliśmy a oni skrzętnie je wykorzystali :evil:

Niemal całą pierwszą połowę zagraliśmy koncertowo- szybko zdobyte bramki, ciągły pressing, atak i nieodpuszczanie nawet na chwilę. Gibson, Fletcher ładnie rządzili w środku pola. Niestety jedyny błąd pod koniec pierwszej części spowodował, że Bayern zdobył bramkę i na drugą połowę wyszedł pewniejszy siebie i przekonany, że nadal może wyeliminować Diabły. Przy bramce zawinił Carrick, który dał się przepchnąć Oliciowi. Tak nie może być.

Już od pierwszej minuty drugiej połowy widać było większą determinację w poczynaniach gości- my natomiast wyglądaliśmy na nieco zaskoczonych takim obrotem sprawy. Jeszcze dobrze nie zareagowaliśmy a już musieliśmy grać w 10. To już nas kompletnie podłamało. A przecież niejednokrotnie pokazywaliśmy, że potrafimy grać bez jednego zawodnika... Mam o to pretensję, że nie potrafiliśmy utrzymać się dłużej przy piłce, wymienić większej ilości podań, zwłaszcza, że po stracie bramki udawało nam się przechodzić pod pole karne Bayernu.

Jeśli chodzi o obrońców to można mieć pretensje do Rafaela o pierwszą żółtą kartkę, a także o zbytnie podpalenie się gdy wbiegł w pole karne strzelając na bramkę zamiast oddać piłkę Roo. Po tym zdarzeniu mówiłem sobie w trakcie meczu- oby to się tylko nie zemściło na nas :/ Reszta w porządku. W kwestii VDS mam dziwne wrażenie że przy bramce Robbena mógł nieco bardziej wyciągnąć rękę, nie uważacie?

Pomoc oprócz nieszczęsnego Carricka, który mógł odkupić jeszcze swoje winy, ale przestrzelił w doskonałej sytuacji, zagrała bardzo dobrze- niesamowite skrzydła (dwie asysty Valencii, dwie bramki Naniego- grał jak szalony, po podpisaniu nowej umowy prezentuje się jeszcze lepiej, zdecydowanie nasz najlepszy zawodnik) a także solidny, twardy środek.

Gdy dowiedziałem się że Roo zagra od pierwszych minut nie wierzyłem- widać, że robi różnicę w naszej grze, ale po tym jak znowu doznał urazu na boisku był już tylko cieniem siebie samego.

Po stracie bramki myślałem, że Ferguson wprowadzi Machedę- potrzebny był nam szybki zawodnik, który potrafiłby sam coś zdziałać z przodu. Niestety zobaczyliśmy Berbatowa, który po raz kolejny gdy wchodzi z ławki nie pokazuje nic wielkiego.

Bardzo bolesny jest końcowy rezultat naszych zmagań z Bayernem. Zagraliśmy bardzo dobrze i tylko drobne błędy doprowadziły do tego, że nie zagramy w półfinale. Wielka szkoda. Mam tylko nadzieję, że nasze Diabły nie załamią się i przy odrobinie szczęścia (nam też się należy) wygramy majstra co na pewno poprawi humory samym piłkarzom jak i kibicom.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
08-04-2010 11:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Gicek Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #58
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Zastanawiam sie dlaczego SAF nie wpuscil na boisko Kiko Machedy. Mowilo sie ze calego meczu Kiko nie wytrzyma i z tym sie zgadzalem. Ale tyle czasu ile dostal Berbatov (10min) Kiko wytrzymalby spokojnie i na pewno zrobilby wiecej niz Bulgar. Wszyscy wiedza ze Kiko jest duzo bardziej ''ruchawy'' niz Berba a poza tym w ostatnich minutach meczu on jest KILLER i wiedzial to na pewno tez Ferguson. Dlatego dziwnym jest dla mnie jego brak na boisku. Berbatova powinno sie sprzedac/wymienic, bo jest slaby/dretwy/beznadziejny i w dodatku placi sie mu gruba kase.

Tak samo dziwny jest brak Parka. Wg mnie mogl wejsc zamiast Giggsa. Koreanczyk jest teraz w wysmienitej formie i mozliwe ze ''szarpnalby'' kilka razy. Co zronil Giggs po wejsciu na boisko nie jestem w stanie sobie przypomniec. Nie umniejszajac zaslug Ryana trzeba powiedziec ze na gre w cwiercfinale CL jest juz za stary (nawet na koncowke). Giggs jest potrzebny Premiership w meczach z rywalami ze srodka i dolu tabeli ale w CL nie spelnia juz swej roli tak jak kiedys.

Teraz pozostaje walka o mistrza.
A wiec...
GLORY GLORY MAN UNITED!
08-04-2010 12:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #59
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Trochę ochłonąłem, więc napiszę parę słów od siebie.

Mecz zaczęliśmy bajecznie, zmiażdżyliśmy Bayern, potem trochę zwolniliśmy, ale i tak pierwsza połowa zdecydowanie dla nas. Szkoda było tylko tej frajerskiej bramki do szatni, Carrick dał się przepchnąć Oliciowi jak junior i mieliśmy efekt.

Przed rozpoczęciem drugiej części z malym niepokojem, ale wierzyłem, że przynajmniej utrzymamy ten wynik. I teraz albo ja się zacząłem na siłę czepiać Fergusona, albo Szkot naprawdę popełnia coraz więcej błędów. Po pierwsze, drugi raz popełniliśmy ten sam błąd... Bayern był zagubiony, a my podaliśmy im pomocną dłoń cofając się na własną połowę. Dzięki temu pozwoliliśmy rozpędzić się skrzydłowym, czego efektem m.in. była czerwona kartka, wtedy już wiedziałęm, że będzie bardzo ciężko.

Po drugie, dlaczego Wayne był tak długo na boisku? Powinien zostać ściągnięty najpóźniej po pierwszej połowie. Widać było, że od bodaj 20 minuty nie mógł grać na 100% i nie mieliśmy z niego pożytku. Po trzecie, kiedy w końcu SAF zdecydował się zdjąć Anglika, to przez długi okres czasu graliśmy Nanim w ataku, Evrą na skrzydle i Gibsonem na lewej obronie! Czemu? Po czwarte, kiedy już dane było nam ujrzeć nominalnego napastnika, to był nim Berbatow... Przecież już Macheda lepiej gra osamotnionego napastnika.

Sędzia - cóż, powoli trzeba się przyzwyczajać.

Oceny:

VDS - na swoim wysokim poziomie.

Rafael - świetna pierwsza połowa, lecz odwołując się do wcześniej dyskusji - czerwona kartka obciąża jego konto.
Ferdinand - ostatnio dosyć przeciętnie, przegrywa sporo pojedynków o górne piłki, zdarzają się błędy.
Vidić - na pewno ten lepszy z pary naszych stoperów.
Evra - ostatnio jest lepiej, ale momentami widać zmęczenie.

Fletcher - bez błysku.
Carrick - poza błędem solidna pierwsza część, w drugiej tragedia.
Gibson - najlepszy z CMów.

Nani - miazga. Skutecznie, pomagał Evrze w defensywie, brał na siebie ciężar gry. Jednak chyba pod koniec meczu trochę zbyt egoistycznie.
Valencia - 2 asysty, aktywny w grze, czego chcieć więcej.

Rooney - robi ogromną różnicę, dodaje nam pewności siebie, tak jak jeszcze niedawno Ronaldo.

Rezerwowi: nic nie wnieśli.

Podsumowując, dobre złego początki...

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
08-04-2010 13:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Matti888 Offline
Member
***

Liczba postów: 191
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 0
Post: #60
Re: CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Kwas napisał(a):Matti888 napisał(a):ale ta pierwsza moim zdaniem bardzo kontrowersyjna. Najpierw to Ribery kopnął Brazylijczyka, a później gracz Bayernu potknął się o nogi da Silvy.


Nie potknął, tylko Rafael go kopnął, co spowodowało upadek van Bommela. Głupota i tyle. Ktoś powie, że najpierw da Silva był faulowany, ok, ale czy to zwalnia Brazylijczyka z odpowiedzialności ?
Owszem nie zwalnia, ale w tej sytuacji van Bommel też zasłużył na kartkę. Myślę, że Rafael nie kopnąłby Holendra, gdyby usłyszał gwizdek sędziego, oznaczający faul.
Poza tym Badstuberowi należało się coś więcej niż żółta za brutalny faul na Valenci.
08-04-2010 13:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości