Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CS: Manchester City 2-3 Manchester United (07.08.2011)
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #16
Re: CS: Manchester City 2-3 Manchester United (07.08.2011)
Nie ma co narzekać na styl, w jakim zaczyna się ten sezon. Kolejny mecz, w którym wydostajemy się z dołka i rzutem na taśmę pozbawiamy City chociażby remisu. Jak tylko Nani ruszył z piłką to było powolne podnoszenie się z fotela z radości i ciche prośby, żeby internet mi nie nawalił w tym momencie, bo praktycznie oglądałem pokaz slajdów (dlatego dopiero na powtórkach widziałem, jak genialna była akcja na 2-2).

Po pierwszej połowie byłem zły, miałem ochotę wyłączyć mecz. City grające piach prowadziło 2-0, mimo że United dominowało i kontrolowało grę. Przy pierwszej bramce można wytknąć kilka błędów. Po pierwsze, byłem zirytowany faulem Evry. Francuz chyba nie musiał faulować w tamtej sytuacji, chciał chyba odreagować, że chwilę wcześniej nie podyktowano wolnego za rzekomy faul na nim. Po drugie, Rio i średnie krycie Lescotta. No i po trzecie, zawahanie De Gei, Hiszpan zrobił kilka kroków, żeby zacząć się cofać. Jakby poszedł do końca to może by ją wypiąstkował, gdyby został na linii, miałby więcej czasu na reakcję. No ale cóż, bywa. Potem jeszcze bramka Dzeko, strzał raczej spokojnie do wyjęcia, ale kiedy Bośniak oddawał strzał, David się cofał, co utrudnia interwencje.

City chyba zbyt szybko pomyślało, że jest po meczu. Sprawnie odrobiona strata i mecz zaczął się od nowa. Z czasem nasza gra wyglądała coraz lepiej, City miało coraz więcej problemów. Zmiana bodajże Balotelli -> Barry wyraźnie sugerowała, że Manciniemu zależy na utrzymaniu wyniku i mało brakowało, a udałoby się.

Kilku graczy pokazało się z naprawdę dobrej strony. Zacznę od Younga, w pierwszej połowie średnio. Nie zawsze rozumiał się z kolegami i ogólnie nie radził sobie zbyt dobrze. W drugiej połowie już lepiej, widać asysta dodała mu pewności siebie. Na drugim skrzydle Nani, jeden z głównych bohaterów. W takiej dyspozycji chciałbym widzieć Portugalczyka co tydzień. Fajnie, że nie było już rozkładania rąk i płaczu do sędziego. Anderson też rozegrał naprawdę dobre spotkanie, a mimo moich obaw, w duecie z Cleverleyem dali radę. Właśnie o środek pola bałem się najbardziej, bez TWATa atak City traci dużo, dlatego najbardziej obawiałem się Silvy i Toure, ale gdzie oni byli w drugiej połowie? Smile
No właśnie, Cleverley. Też dane było mi zobaczyć trochę więcej, niż skrót w jego wykonaniu i szczerze powiedziawszy to jak utrzyma taki poziom to niech Sneijder zostaje we Włoszech. No i ze stosunkowo "nowych" graczy Danny też dał radę. Sprawiał wrażenie pewnego siebie, co bardzo mi się podobało.
07-08-2011 21:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: CS: Manchester City 2-3 Manchester United (07.08.2011) - Tomek91 - 07-08-2011 21:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości