Poza strzałem Giggsy`ego, skład niespecjalnie zaimponował. Skład, który spokojnie można by nazwać podstawową jedenastką wyglądał jak Manchester B. Imponujący był występ Andersa, zajebiście mi się podobał. Bardzo pewny w bramce. Obecnie jest numerem dwa i choćby skały srały to De Gei nie wygryzie, chyba że Hiszpan nie podoła. Niemniej, fajnie mieć dwóch takich bramkarzy.
Bardzo sympatyczne były jego uśmiechy po udanych obronach. :*
Lindegaard napisał(a):"I have said one thousand times before - I am not here to pick my nose. Although I came from a small team in Norway called Aalesunds, I am here because I want to play, not because I want to sit on the bench."