Witam wszystkich, moj 1 post, mam nadzieję, że nie ostatni.
To oczywiste, że United zlekceważyło rywala, o tyle o ile w pierwszej połowie mieliśmy szczęście przy ich setkach, to po zdobyciu przez nas dwóch goli, z poćzątkiem drugiej połowy zapanowało totalne rozluźnienie w zasiekach obronnych. A co do straconych goli: przy pierwszym moim zdaniem wina najpierw jest Davida, nie wiem czy chciał piąstkować czy łapać ale w taka strefę wybijać piłkę? Poza tym Ando faktycznie zamulił z kryciem. Druga brama, Evra odpuścił sobie na całej linii, brak pomocy dla Ferdinanda i cóż, za odpuszczanie się płaci. Trzeci gol, słuszny karny, nie oszukujmy się ale Valencia nieźle wjechał w nogi przeciwnika.
A wracając do Evry, to pewnie zauważyliście, że Pat powoli robi się troche bezproduktywny w ofensywie? Głównie chodzi mi o strzały i dośrodkowania. Obserwuję go od kilku meczów i fakt, robi wjazd niezły ale potem brakuje czegoś, strzału nie odda np. z prawej nogi(zresztą z lewej też nie oddaje), a dośrodkowanie zazwyczaj niecelne bądź blokowane. Oczywiście odciąga obrońców od skrzydeł ale...sam też by mógł coś zrobić
A co do United, fakt, mam nadzieje że więcej się takich meczy nie zdarzy w tym sezonie, aczkolwiek w każdym jednym tak jest. Pamiętacie w zeszłym roku 0:4? No, to teraz mamy 3:3. Jest progres
Glory Glory Man Utd!