Hubercik napisał(a):Niepokojące jest to, że jak tylko Rooney nie grał to już się psuło. W tamtym sezonie runda jesienna jakoś bez Rooneya była na tyle dobra, że i Berba i Chicha i ogólnie wszystkie te bramki rozkładały się na wszystkich graczy. No kurde, przecież sam Rooney nie wygrywa nam meczów. Przyczynia się do tego bardzo ale przecież taki skład to powinien robić wszystko, żeby pokazać, że brak Rooneya nie jest osłabieniem lub aż tak dużym osłabieniem. Młodzi to pokazują ot choćby Welbeck czy w tamtym sezonie Chicha, Cleverley czy Smalling o Jonesie nie mówiąc. Z drugiej strony można to potraktować jako wypadek przy pracy
Ale panie pierdolisz. Że niby tym postem próbujesz powiedzieć, że nie ma Roo, to gra nam siadła/ zaczyna siadać/ siądzie. Przeca z przodu wszystko wygląda cacy, a na grę w defensywie chyba Runi nie ma kluczowego wpływu :lol: