U mnie generalnie 1 przedmiot tak jak oczekiwalem prawie co do punktu, jeden troche ponizej oczekiwan (o dziwo), a 1 lekko powyzej oczekiwan. Ogolnie przygotowania do matury zero, caly rok nie rozwiazalem zadnego zestawu, nie chodzilem na dodatkowe lekcje, nie chodzilem na konsultacje maturalne i caly czas wysluchiwalem od rodzicow, ze jestem nieuk i sie nigdzie nie dostane.
Wyniki:
Ustne:
Angielski (rozszerzony) 85%
Polski 100%
Pisemne:
Angielski (rozszerzony): 86% (26/27 + 5/5 + 12/18, skurwysynstwo, jakby nie to ze i tak sie dostane wszedzie zlozylbym odwolanie)
Matematyka (rozszerzony): 94%
Polski (podstawowy): 74%
Ogolnie jestem zadowolony, dostalem jakiestam stypendium i dostane sie raczej wszedzie tam gdzie chce.
Griever napisał(a):Dwujezyczny to taki skrót myslowy.
Chodzi o klasy dwujęzyczne jak np. IB (miedzynarodowa matura).
A jak u mnie? Polski zlałem całkowicie, pisalem podstawe. Zdam
To jest ważne
Angol rozszerzony tak ja 80-89%. Chociaz jesli prace napisalem na maxa (a przewaznie tak mi wychodzilo) to mam 89%.
Jeszcze tylko geografia rozszerzona, matma podstawa i ustne. No i prace maturalna moglbym juz zaczac powoli pisac..
I jak ci ocenili ta prace? Bo u mnie tragedia, i to nie tylko u mnie, ale generalnie w calej szkole. Nie wiem do kogo wyslali te prace do oceny, bo najlepsza punktacja to bylo 14/18, ja mialem 12/18, mimo ze do tej pory zawsze mialem max i ta prace wydaje mi sie, ze napisalem wyjatkowo dobrze. Pare osob chce skladac odwolania, mi szkoda na to czasu.