No trzeba przyznać, że Lindegaard grał fatalnie nogami. Praktycznie zawsze, kiedy dostawał piłkę kopał ją daleko do przodu, niemal w ogóle nie zagrywał jej do obrońców. Gdyby jeszcze te wybicia były celne, no ale tak jak pisał Foster nieciekawie, to wyglądało
Foster napisał(a):Nani - słabo. Ożywił się pod koniec spotkania. Wcześniej jak już mu się udało coś kiwnąć co należało do rzadkości to fatalnie dogrywał.
Mi Nani się akurat podobał, trzymał swoją pewność siebie i co najważniejsze z pozytywnym skutkiem dla drużyny...no i dla oka kibica :-D Fakt, że dośrodkowania mogłyby być trochę lepsze, ale i tak dla mnie występ jak najbardziej pozytywny, co z resztą potwierdził Ferguson