Mnie się Giggs podobał i według mnie był jednym z najlepszych w naszych szeregach. Na 64 podania miał 50 celnych, co daje 78% celnych podań, czyli słabo. Ale trzeba zastanowić się nad kilkoma faktami. Taka była rola Walijczyka. Miał obok siebie Carricka, który przede wszystkim ogarniał tyły, a sam Giggs był bardziej zaangażowany w akcje ofensywne. W związku z tym wdarło się nieco niedokładności. Weźmy też pod uwagę, że przy wyniku 0:3 trzeba było szukać najprostszych rozwiązań, więc cierpliwe klepanie piłki nie wchodziło w grę, tym bardziej, że nasi skrzydłowi nie mieli najlepszego dnia i ktoś musiał ich wyręczać. Uważam, że te okoliczności bronią niedokładności Giggsa. Mimo tej niedokładności i tak zaliczył 6 kluczowych podań, co jest wynikiem bardzo dobrym (
ŹRÓDŁO). W dodatku dużo biegał, przeprowadzał rajdy, brał ciężar gry na swoje barki. Dla mnie było to dobry występ w jego wykonaniu.