Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012)
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #15
Re: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012)
Fantastyczny mecz, fantastyczne okoliczności, dawno się tak nie emocjonowałem, dawno nie cieszyłem się tak ze strzelonych goli. Po prostu dla takich meczów warto być kibicem piłkarskim, a w szczególności Manchesteru United. Marzyłem o tym, żeby upokorzyć Liverpool, do tego troszeczkę zabrakło, bo wynik 2:1 nie powala na kolana, ale pod względem gry, samych wydarzeń na boisku Liverpool został skompromitowany. Co za żenujący klub, brzydzę się tymi rasistami.

Samą grę ciężko mi ocenić racjonalnie, bo trudno było zachować zimną głowę. Na plus na pewno postawa obrony. Stanowczo, pewnie, agresywnie i Liverpool w ataku po prostu nie istniał. Środek pola również wykonał swoje zadanie, swobodnie kontrolując przebieg wydarzeń. Valencia udowadnia, że drobne wahanie dyspozycji z meczu z Chelsea to był tylko przypadek. Dzisiaj bardzo dobrze poradził sobie z Enrique i znów był głównym motorem napędowym naszego zespołu. Świetnie układała się jego współpraca z Rafaelem. Brazylijczyk po raz kolejny pokazuje, że ma niebywały potencjał i to on powinien być naszym długoterminowym prawym obrońcą. Giggs trochę słabiej niż w meczu z Chelsea, ale w podobnym stylu - kilka znakomitych zagrać przeplatane masą niedokładności. Cieszy mnie jednak, że przedłużył kontrakt, bo żaden zawodnik, którego bylibyśmy w stanie zakupić nie wniósłby do drużyny tyle co Walijczyk. No i atak również dobrze. Rooney swoje zrobił - dwa gole plus naprawdę solidna gra. I Welbeck po raz kolejny wykazuje się olbrzymią dojrzałością i cieszy mnie fakt, że gra w pierwszym składzie. W ten sposób może wyrosnąć na jednego z najlepszych napastników w Premier League.

Wynik 2:1 zdecydowanie zbyt niski, bo byliśmy o klasę lepsi. Pomimo nerwówki jestem zachwycony. Ileż ominęłoby mnie w życiu, gdybym nigdy nie pokochał tego klubu. Choć serce czasem wydaje się być poddawane wielkiemu wysiłkowi, to nigdy nie zrezygnowałbym z tego, co mnie spotyka podczas przygody z tym klubem. Mecze z Liverpoolem zawsze będą miały dla mnie największe znaczenie i mam nadzieję, że zawsze będą się kończyły happy endem.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
11-02-2012 16:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012) - mucha - 11-02-2012 16:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości