Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012)
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #20
Re: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012)
Niemal wymarzone spotkanie, niemal, bo końcówka była nerwowa, a można było tego uniknąć. Nie wiem jak wy, ale ja byłem mocno zdenerwowany przed wolnym Bellamy'ego gdzieś w 92. minucie. Całe szczęście koniec końców 3 punkty zasłużenie zostały na Old Trafford, bo United zdominowało Liverpool we wczorajszym spotkaniu.

Cały zespół zagrał naprawdę solidnie i widać było koncentrację w grze drużyny. Liverpool na dobrą sprawę stworzył sobie może ze 2-3 dogodne sytuacje, ale nie były to te z gatunku stuprocentowych, nasi stworzyli sobie tyle w przeciągu kilku pierwszych minut drugiej połowy. Valencia miażdżył od początku do końca, szkoda że Enrique nie dostał żółtka za ciągnięcie za koszulkę na początku spotkania, bo coś czuję, że Antek miałby wtedy jeszcze łatwiejsze zadania. Ogólnie cała pomoc funkcjonowała całkiem przyzwoicie, niby od czasu do czasu jakiś błąd się przytrafił, ale goście nie byli w stanie ich wykorzystać.

Obrona też bardzo solidnie, szczególnie wyróżnił się w moich oczach Rio, bardzo solidnie i pewnie, a interwencja z końcówki pierwszej połowy to był istny majstersztyk. Na pewno wyróżnił się też Evra, ale to nie tylko samą grą, choć mi osobiście zapadła w pamięci sytuacja, w której Pat nie dał sobie założyć siatki przez Suareza. Gol dla Poolu totalnie z dupy, ale takie też się trafiają w piłce i taka bramka sprawiła, że ostatnie 10 minut było nerwowe, a jeszcze koło 70 minuty nasi spokojnie klepali na połowie rywala bez większego nacisku ze strony gości.

Atak specyficznie dosyć, pierwsza połowa to dobra gra Danny'ego i niewidoczny Roo, ale Wayne idealnie wszedł w drugą połowę i od razu spisywał się dużo lepiej. Welbeck miałem wrażenie pod koniec już nieco nie wyrabiał i nadawał się do zmiany.

Jaroldz napisał(a):Nie wiem, jak ocenić zachowanie Evry po meczu. Z jednej strony rozumiem, że po spotkaniu, czując się zwycięzcą, chciał wyrazić swoją radość, a przy okazji pokazać kibicom Liverpoolu i Suarezowi, że ponieśli klęskę. Pat nie dał się dzisiaj sprowokować, chociaż ta łajza próbowała podpuszczać Franzuza, zachował się jak prawdziwy kapitan, jak kiedyś Neville, który cieszył się pod sektorem LFC na Old Trafford.

Z drugiej strony jego zachowanie jeszcze tylko pogłębiło ten konflikt, sprawiło, ze w tę sprawę zamieszani zostali także inni piłkarze, podburzył atmosferę na stadionie. Po prostu zaognił całą sprawę. Oby tylko niepoczytalna FA nie zdecydowała się zawiesić Evry na kilka spotkań.

Moim zdaniem gdyby Suarez podał rękę Evrze na początku spotkania to możliwe, że sytuacja po końcowym gwizdku nie miałaby miejsca. Urugwajczyk sam sobie na to zasłużył, ale to tylko takie moje gdybanie.
12-02-2012 01:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (11.02.2012) - Tomek91 - 12-02-2012 01:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości