Mnie zaintrygował temat, który tak po cichu wyskoczył z topicu meczowego ze Spursami, a mianowicie kto tym kapitanem... IMO czas najwyższy powierzyć tą funkcję Roo. Pamiętamy, że kiedyś mu przeszkadzała ta opaska, ale może w końcu dorósł do kapitanowania. Jak nie on, to w naszych szeregach nie widzę absolutnie nikogo, kto by się nadawał. No może Jones, charakterek chyba chłopak ma, ale jeszcze za mało znaczy w tym zespole. Coś mi się wydaje, że jak go kontuzje ominą, to w końcu tą opaskę przejmie. Osobiście podoba mi się też charakterek Rafaela, ale ten sam problem co z Jonesem, choć trochę mniejszy. Jednak nie gra mi to, że to Latynos :/
Padł też pomysł, żeby kupić kapitana ^^ Szczerze powiem, że w chwili obecnej nikt nie przychodzi mi na myśl, ale może ktoś mi pomoże