Nie to, żeby ich jakoś tłumaczyć, ale w każdym sezonie United miewa naprawdę słabe mecze i jeżeli można wynieść z tego marnego spektaklu cokolwiek pozytywnego, to będzie to, że taki piach przytrafił się w meczu z taką, a nie inną drużyną.
Undermine napisał(a):Rooney? Rooney był fatalny. Strzelił dwie, okej ale to były sytuacje które strzelić trzeba i nie ma co się tym podniecać. Ilość sytuacji które Rooney zepsuł, piłek które stracił dając So'ton okazję do kontry i w ogóle jego straszna niedokładność aż kłuły w oczy.
Fakt, tylko że gdyby nie Rooney, który około 80min włączył rezerwę mocy i biegał po całym boisku wyręczając obrońców to pewnie nie cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Nie mówię, że grał dobrze, ale gole i tytaniczną pracę w obronie pod koniec meczu wypada docenić.