Fakt, nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce, jednak to nie była wyłącznie wina środka pola. Cały zespół był ustawiony jak był, a do tego było mało ruchu ze strony pozostałych zawodników. Wszystko to sprawiło, że zarówno Jones jak i Carrick nie mieli z kim za bardzo klepać to piłkę. Jednak jeśli chodzi o aspekt defensywny to obaj spisali się bardzo dobrze. Zarówno Phil jak i Michael zanotowali sporo ważnych odbiorów, a Michael w dodatku w niektórych sytuacjach wprowadzał bardzo potrzebny spokój. Jestem pewien, że gdyby cały zespół był inaczej ustawiony, to teraz bardzo byśmy wszyscy chwalili naszą drugą linię.
michal85 napisał(a):Na plus? Rio, Rio i jeszcze raz Rio. Po raz kolejny pokazał, że co jak co, ale w meczach na szycie jest w szczytowej formie. Najlepszy defensor jakiego kiedykolwiek widziałem na oczy, a na pewno najlepszy wśród wszystkich stoperów United od czasu kiedy kibicuje tej drużynie.
Spotkania najlepiej nie zaczął... to po jego nieudanym wybiciu, Coentrao przejął piłkę i gdyby nie wspaniała interwencja De Gea kto wie jakby się ten mecz zakończył. Parę razy zadrżałem gdy Rio będąc ostatnim zawodnikiem wdał się drybling, ale robił to wszystko po profesorku. Mamy 3 klasowych środkowych obrońców, co stawia nas w komfortowej sytuacji. Jeśli uda się jeszcze uporządkować grę bocznych obrońców to na koniec sezonu możemy straszyć żelazną obroną.
Osobiście nie bardzo rozumiem krytykę pod adresem naszego Japończyka. W pierwszej połowie to jego dwójkowe akcje z RvP stanowiły zagrożenie na połowie rywala. Fakt, w drugiej połowie nie wyglądał już najlepiej, jednak ciężko mieć do niego pretensje w sytuacji gdy graliśmy na zasadzie dzida do przodu i heja. Nie zagrał rewelacyjnie, ale nie zagrał też słabo.
Martwi mnie trochę fakt, że nie potrafimy w pełni wykorzystać niemałego potencjału naszego ofensywnego pomocnika.