Lukas
Posting Freak
    
Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
|
RE: PL: Swansea 1-4 Manchester United (17.08.2013)
Cieszy pierwszy mecz, pierwsze zwycięstwo Moyes'a i do tego tak okazałe.
Świetne zawody Robina i Welbecka (nie licząc oczywiście tej sytuacji, po której gospodarze strzelili bramkę). Holender po raz kolejny potwierdza swoją klasę a Danny pokazuje, że potrafi także strzelać bramki. Na pewno doda to mu pewności siebie w kolejnych meczach.
Mimo, iż to Danny i Robin świetnie wywiązali się ze swoich obowiązków i należą im się brawa to jednak nie na nich chciałem się skupić w mojej wypowiedzi. A mianowicie: Wayne Rooney. Chciałem już sobie darować ten przypadek i nie zwracać uwagi, ale ciężko jest nie zareagować jak się widziało ostatnie pół godziny meczu.
Wayne zagrał dobre zawody. Był aktywny, szukał piłki, chciał działać i udało mu się zaliczyć dwie asysty. Naprawdę można być zadowolonym z tego co pokazał, zwłaszcza, że długo nie trenował. Pojawia się jednak jedno ale. On nie czuje się częścią tej drużyny. Dla mnie niezrozumiałe jest jak można nie celebrować razem z zespołem gdy któryś z kolegów strzela bramkę? Ba, nawet gdy sam Roo zalicza asystę. Normalnym zachowaniem jest wspólna radość, gratulacje dla strzelca. A tutaj nic. Skała. Zero emocji. Widać, że Wayne myślami jest gdzie indziej.
Fakt, faktem, swoje zadanie wykonał i pewnie o ile Wayne zostanie to będziemy mieli z niego pociechę i swoją cegiełkę na pewno dołoży, ale nie mogę patrzeć jak ktoś nie identyfikuje się z zespołem i klubem. Jakoś w reprezentacji potrafił się cieszyć po golu Welbza... Mam w pamięci wyryte słowa Fergusona podczas pożegnania na Old Trafford: "you know the jersey you are wearing, you know what it means to everyone here". Mam wrażenie, że dla Wayne'a to już nie ma znaczenia.
Generalnie pojawia się pytanie: czy zatrzymać kogoś, kto potrafi wykonać swoją robotę i zapewne nadal będzie się dobrze wywiązywał ze swoich obowiązków, ale czuje się związany z klubem i najchętniej by się stąd ulotnił czy też stracić dobrego zawodnika, ale zyskać jedność w klubie, szatni i postawić na stałe na któregoś z młodszych zawodników takich jak Welbz czy Chicharito? Dla mnie odpowiedź jest jasna.
Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
|
|
19-08-2013 17:25 |
|