michal85 napisał(a):Dobrze, że napastnicy nie zawiedli wczoraj i z Chelsea.
Faktem jest, że sytuacji wykreowanych napastnikom w dwóch ostatnich meczach było jak na lekarstwo, a w meczu z Liverpoolem najlepszą okazję stworzył... lis pola karnego - Chicharito. Gdy jesteśmy w ataku brakuje jakiegokolwiek elementu zaskoczenia, cały czas piłka po obwodzie, dogranie do skrzydła i dośrodkowanie (w zdecydowanej większości nieudane). W pierwszej połowie wystarczyło przesunąć Aspasa w pobliże Carricka i praktycznie nie istnieliśmy, nie było komu prowadzić gry, Cleverley podawał bezpiecznie do najbliższego bądź do tyłu. W takim meczu idealnie by się przydał Kagawa, nie mam pojęcia czemu nie dostał szansy, jeśli nie jest w pełni formy fizycznej, to czemu nie ma żadnej oficjalnej informacji na ten temat.