Mało ostatnio czasu na dzielenie się wrażeniami z meczów, ale tym razem znalazło się kilka minutek wolnych, więc nie omieszkam dodać coś od siebie
Zagraliśmy co najmniej dobre zawody. Widząc wyjściowy oczekiwałem czegoś gorszego, a tymczasem wyglądało to obiecująco. Powinniśmy wygrać zresztą wyżej niż różnicą jednej bramki.
Kuszczak - poprawnie, ale ja wciąż bardziej liczę na Fostera
Neville - dobry mecz. Bez fajerwerków, ale na tle drużyny z PL wypadł solidnie
Vidic - dobry, ale gorszy niż...
Evans - powtarzałem, że oddanie Pique do Barcy nas nie zaboli. Nie myliłem się. Jonny jest po prostu lepszy i ma wszelkie predyspozycje ku temu, aby w przeciągu kilku lat stać się gwiazdą całej ligi. Mam nadzieję, że w naszych barwach
Silvestre - tylko potwierdził, że warto mieć go w drużynie. Mam nadzieję, że w końcu opuści go pech i zagra sezon bez kontuzji bo w pełni zdrowia będzie wartościowym zastępcą Pata
Gibson - poprawnie zagrał na nie swojej pozycji. Jak dla mnie nie gorzej niż Fletch
Carrick - ok, ale był w cieniu...
Scholes - praktycznie każda akcja przez niego przechodziła. Nie wiem jak mecz oglądał sebos, ale Paul był wszędzie. Chyba najlepszy gracz w naszych szeregach - po prostu maestro! (ile on w ogóle strat zaliczył? Jedną ?)
Eagles - za dużo strat. Plus za ładną bramkę
Tevez - niech takie akcje pokazuje częściej

Campbell - wywalczył karnego, kilka razy pokazał się z dobrej strony.
Rezerwowi nie zrobili niczego ciekawego, więc ich pominę