El Polako
Senior Member
   
Liczba postów: 467
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 7
|
RE: PL: Manchester United 1-2 Tottenham Hotspur (1.01.2014; 18:30)
Początek meczu fajny, zapowiadało się ciekawie. Fajna akcja ze Smalingiem gdy prawie strzelił gola bo pewnym wejściu w pole karne. Jednak po tej akcji gra się znacznie pogorszyła. Nie było kompletnie pomysłu na grę. Pod polem karnym panika i bezsensowne wrzutki po ziemi. W pierwszej połowie nie było kompletnie skrzydeł. Januzaj nie widoczny jakby był przestraszony, a Valencia jak to on, podholowanie piłki pod pole karne, zwód na prawą nogą i albo słabe dośrodkowanie albo kuleczko i podanie do tyłu. Przełom nastąpił po strzelonej bramce Welbza, wtedy coś drgnęło aż przyjemnie się patrzyło na te huraganowe ataki. Lloris chyba srał w majtki pod koniec meczu bo szedł atak za atakiem, lecz jednak zawsze był tam gdzie trzeba. Swoą drogą powinien wylecieć z boiska po wślizgu na Yongu + karny dla United. Szkoda ze Vida nie strzelił gola bo miał idealną okazję pod koniec z główki. Pod koniec obudził się także Januzaj, świetnie kręcił obrońcami na prawej stronie, praktycznie każda akcja szła przez niego(może lepiej wpuszczać go na drugie połowy, gdy rywal podmęczony). Co do groszka to ja w ogóle nie wiem co się z nim dzieje, od kilku meczy zauważyłem że ma poważne problemy z przyjęciem piłki i to dość dobrych sytuacjach!
Ogólnie to do 70min mimo naszej przewagi w posiadaniu piłki to totki tworzyły lepsze sytuacje niż my, i to o wiele(jedną setkę De Gea wyciągnął) i gdyby nie końcówka to powiedział bym że totki zasłużyły na 3pkt. Dwa szkolne błedy naszych dwóch rasowych prawych obrońców i ciężko było odrobić straty.
|
|
02-01-2014 21:32 |
|