Mecze towarzyskie (2008/2009)

[paolo]

Co do samobójczego trafienia to nie było nieporozumienie, tylko czysty niefart Russella. Chciał zgrać klatką w ręce bramkarze, ale piłka się zakręciła i poszybowała na inną część ciała, a potem nie tam gdzie trzeba. Zdarza się. Ja się nie śmieję, bo zawsze gorsze rzeczy mogą przytrafić się United czy nawet mi. Z kolei bramka Gibsona cudowna. Trzy podania, przy tym ładna asysta(chyba) Lee Martina. Takie bramki chcemy oglądać w trakcie sezonu. No i parada Kuszczaka - widać instynkt bramkarza, nie każdy może się takim poszczycić. Oczywiście to tylko sparing, więc nie ma co wyciągać pochopnych wniosków z gry Czerwonych Diabłów. No to czekamy na Juve!