PL: Manchester United 4-0 Queens Park Rangers (14.09.2014)

[Silvan]

Wreszcie fajny mecz United, wreszcie 3 punkty i wreszcie czwórka zawodników w obronie! Chociaż to QPR było tak żałosne, że moim zdaniem nawet 3-5-2 miałoby w tym meczu podobny efekt. Pisałem wcześniej, że to zdecydowanie najsłabszy zespół z jakim do tej pory graliśmy, ale fajnie to wszystko wyglądało i może na takim zespole uda się odzyskać właściwy rytm i zrzucić nieco presji. Transfer Di Marii to strzał w dziesiątkę, co ten chłopak wyprawa to głowa mała. United odzyskali swoją fantastyczną 7mkę, a wszystko wygląda tak jakby nawet szczególnie się nie starał i jakby było go strać na dużo więcej, szczególnie jeśli miałby więcej miejsca żeby się rozpędzić. Jestem też pod dużym wrażeniem Blinda, bardzo fajnie ubezpieczał defensywę, a przy tym inteligentnie rozrzucał piłki, chociaż nie ustrzegł się paru błędów, ale będą z niego ludzie. Kolejny debiutant Rojo (moim zdaniem) już trochę słabiej, miał szczęście że nie sprokurował straty gola, ale przynajmniej nie pękał pod presją jak na debiut to w sumie ok, czas pokaże czy będzie to "tylko" zastępca Shawa i zadaniowiec do łatania dziur w obronie czy ktoś więcej. Fajnie zagrał również Herrera, dobrze że odbił się po słabiutkim meczu ze Swansea i kontuzji, szkoda tylko tych kilku strat. Ogólnie wszyscy zagrali przynajmniej bardzo przyzwoicie, nawet van Persie zaczął się rozkręcać. Jest oczywiście sporo miejsca na poprawę, ale przynajmniej widać, że drużyna obrała wreszcie dobry kierunek.

Mam ogromną nadzieję, że van Gaal nie zrezygnuje z gry czwórką w obronie i zespół będzie szedł dalej kierunku tego 4-1-2-1-2 z diamentem i Blindem na Def-midzie. Przyznam, że Holender zaskoczył mnie, że potrafił odejść od 3-5-2, ale mam nadzieję, że to nie był tylko jednorazowy przypadek, w jakiś tam sposób wymuszony taktycznie. Generalnie cieszy wymienność pozycji, umiejętne przyspieszanie akcji ofensywnych, kreowanie groźnych sytuacji i zamieniania ich na bramki. Trzeba jednak mieć świadomość, że QPR nie wiedzieć czemu praktycznie nie próbowało pressingu, który wydaje się być najłatwiejszym sposobem gry przeciwko United. Miejsca do rozegrania było wiele i nie wiadomo, czy środkowi obrońcy potrafiliby jakoś wyprowadzać piłkę, co było ostatnio dużą bolączką tej ekipy. Oby nadal szło ku lepszemu.