Foster napisał(a):Wczorajsze błędy Valdesa wynikały tylko i wyłącznie z braku ogrania i pewności siebie. Grać na przedpolu potrafi, bo parokrotnie to w tym meczu pokazał. Na linii wciąż jest bardzo dobry, a nogami gra lepiej niż Dawid. Jeśli nie kupimy w lecie nowego GK, a DDG odejdzie i zostaniemy z Victorem, to tragedii nie będzie.
Dokładnie. Naczytałem się po meczu sporo hejtów na Valdesa i jednoznacznych osądów, że nie podoła roli pierwszego bramkarza United i trochę mnie to irytuje. Facet ponad rok nie grał, przeszedł długą rehabilitację, ale to klasowy bramkarz, który wcale się jeszcze nie skończył. Brak mu trochę pewności i ogólnego ogrania, ale jeśli będzie się na niego stawiać to obie te rzeczy odzyska. Poza tym wiek bramkarzy liczy się inaczej i może u nas pograć nawet 3-4 sezony. Podoba mi się to, że LvG wyciągnął do niego rękę, Victor wiele zawdzięcza United, miał u nas komfortowe warunki, żeby spokojnie przechodzić rekonwalescencję. Będzie walczył żeby odpłacić za to zaufanie, nie zabraknie mu więc motywacji, a umiejętności ma spore.
Ja zdam się całkowicie na LvG i sztab w kwestii nowego nr. 1, jeżeli zostaniemy z Valdesem to będę spokojny, bo lepszą opcją NA TĄ CHWILĘ byłby dla mnie tylko Cech (nie łudzę się nawet, że David zostanie), chyba że koncepcja jest inna i znowu weźmiemy bramkarza "na wychowanie". Wtedy jednak Valdes powinien odejść, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, że broni dajmy na to Leno, a Victor z taki, doświadczeniem grzeje ławę.