CM & FM, managery piłkarskie

[michal85]

Tymczasem dotarłem już do roku 2035 W międzyczasie zrezygnowałem z prowadzenia Wolves. Czekałem aż zwolni się posada w Bilbao i po niecałym sezonie oczekiwania na całe szczęście do tego doszło. Czemu Bilbao? Bo łatwo nie jest. Już w Wolves bardzo chciałem się zmusić do tego, żeby stawiać na wychowanków i wielu takich grajków wprowadziłem na stałe do pierwszego zespołu. Pojawiała się jednak czasem pokusa, żeby ściągnąć jakiś mega talent zza granicy i kilka razy tej pokusie nie potrafiłem się oprzeć. W Bilbao nie ma takiej możliwości i ta perspektywa niezwykle mnie intrygowała.

Przez pierwszych 5-6 sezonów grałem taką samą taktyką jak w Wolves. Udało się nawet zdobyć majstra, czy puchar, ale zdarzały się wpadki, duże porażki z topowoymi drużynami. Jak już miałem rozgrywać ostatni sezon to zminiłem delikatnie polecenia indywidalne dwóm bocznym obrońcom i...podziałało Sezon ukończyłem z potrójną koroną, a w następnym obroniłem LM, Majstra, a w finale Pucharu Hiszpanii polegałem pechowo z Realem.

Masa wychowanków w kadrze, coraz więcej reprezentantów Hiszpanii...Gra się fajnie, ale ostatnie 2 sezony były aż za łatwe. Prawie każdy mecz wyglądał identycznie - moi po 65% posiadania piłki, ponad 25 stzrałów na bramkę, a przeciwnik góra 5