Kwas
Posting Freak
Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
|
RE: COC: Manchester United - Middlesbrough (28.10.2015)
Jestem świeżo po zapoznaniu się z tym spotkaniem, także coś tam od siebie machnę.
Typowy mecz pod dyktando filozofii, nic się w tym względzie nie zmieniło. Van Gaal uwielbia totalną kontrolę nad meczem i ją dostał. Rzecz w tym, iż byle laik mógłby w ten sposób zapanować nad wydarzeniami na boisku. Weźmy pod lupę zwłaszcza pierwszą część. Ciągle przy piłce, cóż z tego skoro spory wycinek tych 45 minut obrazował rozgrywanie piłki od jednego obrońcy do drugiego, z czasem do Carricka, czy innego pomocnika i nasza tiki taka kończyła się zazwyczaj na kole środkowym.
W dalszym ciągu nie istnieje współpraca boków. Pięciotonowy słoń Depay całkowicie wykluczył ze swojej głowy możliwość pogrania z Rojo. Na jeden, dwa kontakty, na dobieg. Heloł, to naprawdę pomaga w zdobywaniu terenu i stwarzaniu groźnych sytuacji.
Pereira i Lingard na propsie. Nie wszystko im wychodziło, trudno. W ich przypadku można to zrozumieć. Mimo to nadawali ton naszym akcjom, starali się ruszyć ten skostniały zespół do przodu. Dali rade. Jesse jak dla mnie najlepszy w naszych szeregach.
Rooney wiadomo. Karny wszystko podsumował.
Nie lubię tekstów typu: W dupie i tak miałem ten mecz, ważne że rezerwy trochę se pograły, itp; a takie jak wiadomo przy okazji spotkań w COC się trafiają zawsze. Wychodzimy po to aby wygrać, to także jest możliwość zobaczenia po spotkaniu finałowym naszych piłkarzy cieszących się i wznoszących do góry puchar. A że przy okazji istnieją takie bonusy jak możliwość pokazania się młodych, zawodników rezerw to tym lepiej. Także wielka szkoda.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-10-2015 17:40 przez Kwas.)
|
|
29-10-2015 17:34 |
|