RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
No to Guardiolę mamy już z głowy. Jakoś do końca wierzyłem, że może jednak wyląduje u nas, że może Ferguson zaprosi go na obiad i powie "Słuchaj Pep, nie idź do City, uratuj United, bo ten klub jest wart Ciebie, a Ty tego kubu". Niestety nic z tych rzeczy. Pisałem to już na SB, ale nawet nie z perspektywy kibica United, ale tak ogólnie "po ludzku" i światopoglądowo strasznie mierzi mnie Pep w City, tak samo mierziłby mnie np. w takim PSG, czy każdym innym tworze, ambitnie nazywanym "projektem". Oczy będą mi krwawić jak zobaczę Guardiolę na tle tych jebanych błękitnych trybun. Bayern to klub z klasą i tradycją, dla mnie też przykład świetnego zarządzania i planowania. Po prostu tam mi pasował, ale takie Szejki?! Nadal faceta szanuję, ale jednak jakby trochę mniej.
Tyle w kwestii mojego bólu dupy. Jedno co dobre w tym wszystkim, to że City chełpiąc się dopięciem umowy z Guardiolą dali wszystkim jasność. Zaczynam więc powoli oswajać się z faktem, że w United od nowego sezonu zobaczymy Mourinho. Moim zdaniem jedyną osobą, która mogła temu zapobiec był właśnie Guardiola. Zawsze bardziej uznawałem styl prowadzenia zespołów Hiszpana, poza tym mam obawy, że Mourinho jakoś dziwnie się wypalił, ale nie widzę teraz innej opcji. Podobnie jak nie widzę, żadnej pierdolonej możliwości, żeby nie podziękowano van Gaalowi po tym sezonie. Wracając jednak do Mou, którego reputacja, tak jak United została w ostatnich latach nieco nadszarpnięta, możliwe, że klub i trener mogą pomóc sobie nawzajem.
Objęcie przez Jose posady bezpośrednio po Fergusonie nie było możliwe także dlatego (a może właśnie dlatego), że zarzucano mu, bazowanie na drogich transferach w budowaniu swoich zespołów. Co jednak innego czeka nas teraz w United, skoro potrzeba nam zawodników na obsadzenie 4 albo 5 pozycji? Czasy romantycznego futbolu już się skończyły. Obawiam się, że czasy Luja już naświetliły nam, że nie uda się do tego wrócić, szczególnie w Premier League. To nawet dobrze, że Jose nie objął posady już teraz. Niech ochłonie, odpocznie przyjrzy się ekipie z boku i na spokojnie przemyśli jak przebudować United i kto będzie mu do tego potrzebny.
Generalnie wszyscy wiemy czego można spodziewać się po drużynach Mourinho, jaki styl prezentowały i jak wyglądała ich gra. Za czasów Jose czeka nas pewien zwrot w kierunku piłki bardziej siłowej i defensywnej z jednym superstrzelcem na szpicy. Czyli będzie polowanie na twardych zawodników na środek obrony i do środka pola, sprawdzonego napastnika i jak sądzę przynajmniej jednego silnego wybieganego skrzydłowego. Czyli to, czego w zasadzie najbardziej domagają się kibice. Co w takim razie będzie z Rooneyem, Matą, Blindem, czy Herrerą? Trudno powiedzieć, ale w najlepszym razie ich role zostaną ograniczone. Najbardziej jednak boję się jego pomyłek personalnych jak Lukaku, De Bruyne czy inny Falcao i błaznowania, ale ryzyko jest zawsze i z każdym trenerem Ogólnie mimo wszystko Mourinho w naszej sytuacji nie wydaje się złym rozwiązaniem, raz już ożywił drużynę w Premier League, kiedy przeprowadzał pierwszą rewolucję w Chelsea, to były inne czasy, ale jeżeli Glazierowie będą gotowi wspomóc go kupując zawodników jakich wskaże (Woodward podoła?) to może nie będzie źle.
"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
|