Mecz jakich wiele z teoretycznie słabym rywalem. Zaczynamy całkiem dobrze, całkowicie dominujemy i bramki wydają się kwestią czasu. Za sprawą niesamowitego Rashford w końcu zdobywamy upragnionego gola, a następnie mamy nawet okazje do podwyższenia wyniku. PO czym gra całkowicie siada. Tempo ślamazarne, nie dopuszczamy jednak rywali do sytuacji, ale gdy rywal sam widzi nasza bezradność to w końcówce stara się ją wykorzystać. My panikujemy i robi się gorąco. Całe szczęście, że tym razem udało się dowieźć 3 punkty, choć zwycięstwo City z Chelski znacznie oddaliło nas od top4.
Kto na plus?
- Kolejne bardzo udane zawody Blinda. Jeśli w pierwszej części sezonu można było powiedzieć, że to Smalling trzyma całą obronę w kupie, to w ostatnim czasie to Holender jest liderem.
- Pierwsza połowa w wykonaniu Roo. Kilka świetnych piłek, jak widać można - nikt nie zabrania
- Rashford <3
Kto na minus?
- Morgan. Wprawdzie nie mogę powiedzieć, że zagrał źle, że nie można było dostrzec pozytywów w jego wystepie. Jednakże kolejny raz nie ustrzegł się błędów, szczególnie przy wyprowadzeniu piłki. Wydaje mi się, że Francuz nie czuję się zbyt dobrze jeśli jest odpowiedzialny za wyprowadzanie piłki z linii obronnej i lepiej by było gdyby grał trochę wyżej
- Druga połowa w wykonaniu Roo. Katastrofa