Wróg Arsenalu
Senior Member
   
Liczba postów: 626
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
|
W przypadku takich spotkań nie ważna jest gra w poprzednich meczach, zdobyte pkt i miejsce w tabelii. Owe mecze są - można by to ująć - wyjątkowe, i nie ważne w jakiej formie jest drużyna. Tu akurat mieliśmy dobry przykład - Arsenal który słabo rozpoczął sezon, zwycięża całkiem zasłużenie z liderem tabelii z Old Trafford.
Przez całe spotkanie dobrze grał Ronaldo, lecz na jego nie szczęście i całego Manchesteru, po stracie piłki przez Portugalczyka padła zwycięska bramka dla Kanonierów. Cieszy występ Kuszczaka który grał dobrze. Obroniony karny lecz jednak troche szczęśliwie, ponieważ Gilberto sie na sam koniec poślizgnął. Jednak już stu procentowe zasłużone brawa należą sie Polakowi za obrone strzału Tomasa Rosicky'ego w pierwszej połowie spotkania. Przewage jako taką mieli Londyńczycy, lecz myśle że remis byłby bardziej sprawiedliwy.
Następny mecz z beniaminikiem Reading, który zajmuje obecnie 6 pozycje w lidze i ma na swym koncie 9 pkt! Więc tym bardziej nie można ich lekceważyć, mimo że to 'tylko beniaminek'. Na dodatek gramy na wyjeździe. Wygrana jest bardzo potrzebna, kolejne 3 pkt i możliwe iż znów zasiądziemy na fotelu lidera; a także by fani ponownie uwierzyli w drużyne.
PS. Portsmouth gra u siebie z Boltonem (7 miejsce) a Chelsea na wyjeździe z Fulham. (8 )
Manchesterowiec - wątpie byś przez nie chęć do Ronaldo oceniał jego gre (jesli wogóle go nie lubisz ;P), ale nie rozumiem czemu niby według Ciebie zagrał słaby mecz ? Zawalił akcje z bramką, ale po za tym... ? :wink:
Blog
|
|
22-09-2006 16:11 |
|