Wczoraj Lille w meczu na szczycie ligi francuskiej ostatecznie przegrało z Lyonem 1-2. Ponoć na trybunach siedział sam Alex, więc wyraźnie nam pokazuje, że zrobi wszystko, aby zmazać zeszłoroczny blamaż. LOSC wyszło na prowadzenie tuż po przerwie, ale Houllier znajdzie rozwiązanie w każdej sytuacji i Squillaci "uratował" liderowi tyłek. Taki rezultat jest na pewno korzystny dla nas z perspektywy wtorkowej potyczki. Zawodnicy inaczej są nastawieni po porażce, inaczej po zwycięstwie - natomiast nastroje po przegranej w tak nagłaśnianym i ważnym meczu to już w ogóle inna bajka. Sami wiecie, co czuliśmy (i my, i zawodnicy) po spotkaniach z Arsenalem - teraz podobnie mają nasi rywale z Ligi Mistrzów. Są lekko podłamani i to też trzeba wykorzystać.
Stojkovic napisał(a):Bycie nastawionym: "Jesteśmy United i nikt z nami nie ma szans wygrac, bo nikt na to nie zasługuje, bo tylko MU zasługuje na wszelkie tytuły" jest poprostu postawą próżną i pyszałkowatą! Piłka nożna nie jest sprawiedliwa!!!
No i prawidłowo - wyjdźmy na plac, jakby po drugiej stronie barykady stał Milan czy LFC z lat świetności

Choć z drugiej strony - zawodnicy przeżyli już zawód wystarczającą ilość razy i dokładnie wiedzą, co należy zrobić, by ponownie nie wpaść w to "bagno".