Teraz jeszcze Wybrzeże ogra Egipt i będę zachwycony. Finał wręcz wymarzony, taki jaki chciałem najbardziej zobaczyć. Kamerun nie zagrał wielkiego spotkania, gdyż Ghana postawiła bardzo trudne warunki i spisywała się przez większość spotkania lepiej. A tu proszę. Kameruńczycy pewnie doszli do wniosku, że grając indywidualnie nie osiągnął satysfakcjonującego rezultatu. Było ciekawie, zwłaszcza w ostatnich minutach. Takiej czerwonej kartki jeszcze nie widziałem... odepchnięcie ochroniarza było czymś niecodziennym. A może po prostu Bikey uratował życie Kameniemu.