FA Cup

[Wojtek3]

Kuba napisał(a):Nie wiem jak Giggs w takiej sytuacji miał strzelić do góry, skoro robił wślizg i z ziemi jakoś miał podnieść piłkę... To była chyba najlepsza okazja na strzelenie bramki przez United, równie dobrze Ryan mógł strzelić tam, gdzie nie było Cecha, ale nie ma co teraz myśleć, przegraliśmy i musimy się z tym pogodzić.

Stojkovic napisał(a):To się wydaje tylko takie proste. Spróbujcie gdy ktoś was popchnie uderzyć iłkę, która jest dośrodkowywana w taki sposób, by minęła bramkarza pod warunkiem, że ten nie rzuci ci się pod nogi... cięzko jest. Giggs chyba nieczysto trafił w piłkę i stąd cały kłopot...

Co Wy gadacie ? :shock:

Piłka po puszczeniu przez Rooney'a tzw szczura poszła prosto do Giggs'a. I tu sie wszystko zaczyna. Giggs'y przymierza sie do strzału i zostaje lekko podcięty przez Essien ( opracowałem pare powtórek ). Sedzia nie był w stanie tego zauważyć. Dobra, Giggsy odbija piłke i wpada ona prosto w ręce Petr'a Cech'a. Koniec akcji. Nie mamy prawa juz miec żadnej korzyści z tej akcji. Giggsy między czasie wjeżdza w Petra i wpycha go do bramki z piłką co jest faulem. Sędzia jednak nie gwizdnął. Piłka przekroczyła linie jednak boczny nie sygnalizował, mysle, że z tego, że Giggs faulował i praktycznie wyszło na jedno. Jedno czego nie rozumiem to tego, dlaczego nie zagwizdał sędzia karnego. Podciki Essiena sędzia widziec nie musiał, jednak widział jak Ryan złożył sie jak pudełeczko. Dziwne to dla mnie, jednak ja sie nie bulwersuje nad tą sytaucją. Moim zdaniem sędzia wykonał bardzo dobra robote nie uznając gola.