Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Football Club United of Manchester
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #13
Re: Football Club United of Manchester
Kula napisał(a):Czy te 62 mln F, to wszystko co klub płaci, czy też jeszcze do tego wypłaca zysk Glazerowi ?
Tak czy inaczej klub płaci, A) 62m F B) 62m F+coś jeszcze Glazerom.

Teraz to co zarobi klub, jest własnością glazera. Więc klub nie musi mu nic wypłacać, bo to jest jego.

Kula napisał(a):A żeby do czegoś te liczby odnieść, to przydałoby się dowiedzieć ile przed Glazerami, klub wypłacał dywidendy akcjonariuszom i czy był zadłużony a jeśli tak to na ile ?

Nie był.

Kula napisał(a):Bo ja nie mam pojęcia jak było wcześniej ale może się okazać że za poprzednich właścicieli np. 60 mln co rok szło na dywidendy, a teraz 62 co rok lecą na spłaty zadłużenia. Ma ktoś jakieś konkretne dane, które rzeczywiście mogą uświadomić kibiców MU ?

Nawet jeśli by dawał te 60mln, to byłyby to dywidendy z zysku klubu. Czyli klub zarabia x mln, z czego co jakiś czas (chyba nie było to wypłacane co roku) udziałowcy otrzymywali dywidendy proporcjonalne, do ich wkładu w klub. Wszystkie dane na pewno można gdzieś odszukać, bo wtedy kibice byli informowani o sytuacji w klubie (poszukaj na stronie Shareholders United, być może tam coś znajdziesz.). Teraz płacimy bankom i innym ludziom, co pożyczyli pieniądze glazerowi, by spłacić pożyczkę. To nie jest dywidenda, którą otrzymuje się wtedy gdy klub zarobił dużo, tylko rata, którą musimy zapłacić, bo mamy dług. Więc nie stawiaj znaku równości przy tym, nawet jeśli te kwoty są podobne (a nie są podobne).

fidain napisał(a):Dokładnie, Kula dobrze prawi. Gdzieś tam padła suma "długu" Manchester United wynosząca 660 mln L. Taka suma, niewyobrażalna dla zwykłego śmiertelnika podziałała na fanów jak płachta na byka. Wszyscy rzucili się rozrywać Glazera na strzępy a tak naprawdę 95% krytyków nie miało kompletnie pojęcia o czym mówi. Przy tak olbrzymich operacjach gotówkowych operowanie terminem długu jest nieco niefortunne. Duża firma potrafi w ciągu miesiąca zadłużyć się na kilka miliardów dolarów a i tak zbijać kokosy. Glazer to nie byle wypierdek ze szkoły marketnigu tylko poważny biznesmen. Zaciągając taki wysoki kredyt prawdopodobnie wiedział co robi, zresztą bank również gdyż musiał wiedzieć iż jest on wypłacalny. Koszty obsługi długu to zwykle podstawowa rubryka w bilansie większości firm, klub piłkarski nie jest tu wyjątkiem. I tak jak mówi Kula, równie dobrze koszty obsługi akcji (dywidendy itd.) mogły być porównywalne z kosztami obsługi aktualnego długu. I nie ma to nic wspólnego z, jak gdzieś wyczytałem, "doprowadzaniem klubu do upadku".

Tylko nigdy wcześniej United nie musiało się zadłużać, bo po prostu znakomicie było prowadzone. Przyszedł glazer i mamy dług. Jakie tutaj widzisz korzyści tego rozwiązania? Nawet zakładając dla uproszczenia, że nic się nie zmieniło w klubie, to kiedyś długu nie mieliśmy, teraz go mamy. Czyli nie jest lepiej, tylko gorzej.

Co do samego długu, to spłacimy go z pewnością.

fidain napisał(a):Owszem, Glazera można nie lubić za podwyżki cen biletów, nie liczenie sie z kibicami itd. ale sprawy finansowe zostawcie ludziom którzy się na tym znają

Owszem. Ale tak długo, jak to glazer zarządza pieniędzmi kibiców, tak długo będą go nienawidzić. Przecież to nie jest gość, co przyszedł i zaczął sypać gotówką. Tylko gość, który nie miał wystarczających środków by kupić United. Wziął kredyt i teraz wszystko co zarabia klub, jest jego. Każdy funt wydany przez kibica, jest jego funtem. Przyszedł z niczym a zbiera z tego kasę.

fidain napisał(a):Poza tym nikt nie zauważa niektórych pozytywów Glazera jako właściciela klubu. Owszem, nie zna się na piłce ale dzięki temu pozostawia całkowicie wolną rękę SAF'owi, przekazując mu jedynie fundusze na transfery. Osobiście wolę Glazera który na piłce się nie zna niż Abramowicza któremu wydaje się, że sie zna i wtryniał się Mourinho w transfery, taktykę itd.

Jakie są więc te pozytywy? Czy kiedykolwiek Fergie nie miał wolnej ręki? Albo był mniej ograniczony? To właśnie teraz jest bardziej ograniczany, bo każdy funt, który chce wydać, musi być wzięty pod uwagę odnośnie raty kredytu, którą rok w rok trzeba oddać. I jakimi pieniędzmi to sypie glazer? Przecież nie ze swojej kieszeni. Daje to co klub sam sobie wypracował i wypracowałby bez udziału glazera. Choć teraz faktycznie to jego kasa, bo to on jest właścicielem.

Kula napisał(a):Jeszcze dodam do tego jedną rzecz, która decyduje o przewadze takiej struktury jaką obecnie ma MU tzn. jedna osoba rządzi i dzieli, nad spółką akcyjną czy jakakolwiek inną gdzie prawa i obowiązki są rozwodnione na wiele osób. Mówił o tym Ferguson, że gdyby MU był zarządzany tak jak wcześniej nie byłoby transferów Naniego ani Andersona... bo zanim zbiorą się akcjonariusze, zarząd ( oczywiście zakładając, że nikt nie jest przeciw ) to trwa a tak wystarczył jeden telefon.

Czy jakikolwiek transfer nie był możliwy z tego powodu? Czy gdy musieliśmy na gwałt płacić rekordową sumę za Rooneya, problemy z biurokracją nam przeszkodziły? Czy kiedykolwiek ten problem przeszkadzał nam w wydaniu sporej kasy? Nie. Wiec co to za argument? Równie dobrze można napisać, ze teraz jest problem, bo gdy potrzebny jest ten jeden telefon, to glazer wypoczywa w szpitalu i nie może go odebrać. Rozumowanie takie prowadzi do niczego. Więc nie używaj tego jako argumentu przemawiającego za glazerem.

NiLok napisał(a):eee... jak dla mnie FCUM nie powstał stricte, żeby się sprzeciwić wielkiej komercjalizacji futbolu, tylko, żeby się sprzeciwić nowemu właścicielowi. tyle.

Nie. Już kiedyś murdoh chciał nas kupić (to ten co chyba tv puls kupił). Wtedy powstały plany stworzenia klubu.
NiLok napisał(a):natomiast to co piszą Kula i fidain ma jak najbardziej sens i o to mi właśnie chodzi. czy jest źle, bo Glazer przejął MU? oczywiście pomijam podwyżki cen biletów (nie tylko na Old Trafford ma to miejsce). tak jak pisali przedmówcy, właśnie dzięki temu, że klub przestał być spółką akcyjną, można kupować kogo się chce, za ile się chce i można to zrobić błyskawicznie. nie widzę, żeby Manchester United upadał przez Glazera, wręcz przeciwnie, drugi sezon z rzędu wygląda na to, że do końca będzie walka o potrójną koronę, nastroje w drużynie świetne, są ciekawe transfery. nie widać niczego złego na Old Trafford. paru ludzi się oburzyło, bo jakiś "hamburger" przyszedł i "zabrał" im klub, straszna chryja, zamieszki, ło matko tragedia! wielkie halo. FCUM nie zatrzyma komercjalizacji i przejmowania klubów przez biznesmenów, niestety. nie patrzę na Chelsea czy Liverpool. patrzę na United, a to ma się świetnie, mimo, że jest własnością Amerykanów. cieszmy się, że mamy Glazera, a nie takich ludzi, jakich ma Liverpool...

No pewnie, bo nasze mistrzostwo to zasługa glazera. Czekam, aż to on wzniesie puchar LM, gdy go wygramy. To jak gra United nie jest żadną zasługą glazera i nie ma z tym nic wspólnego. Pomijasz podwyżki cen, ale już nie pomijasz tego, że nagle możemy robić transfery dzięki jednemu telefonowi, co nigdy nie było problemem. Kiedy to United nie robiło ogromnych transferów? Nagle przyszedł glazer i umożliwił nam kupno graczy. A to, że od początku lat 90 a nawet końcówce 80 robimy najwyższe transfery w historii angielskiej ligi i że to my zawsze byliśmy taką chelsea to nie ma znaczenia.

FCUM nie ma powstrzymać komercjalizacji footballu. FCUM ma dać tym kibicom, to czego oczekują, co już nie jest możliwe na OT. Atmosferę i poszanowanie kibica. I to samo teraz robią kibice lfc z ich "dziećmi shankliego" czy jak oni się tam nazwali. Tak samo zaprotestowali kibice arsenalu.

NiLok napisał(a):ale jest jeszcze druga strona medalu. FCUM powstał i tego już się nie zmieni. teraz tylko pozostaje tak zarządzać tym klubem, żeby stawał się coraz większy i coraz lepszy. Manchester United też kiedyś powstał, kto wie, może za kilkadziesiąt lat FCUM będzie czołowym klubem nie tylko w Anglii, ale i w Europie?

Nie to jest celem FCUM. Nie ma być on tak zarządzany, by być największy i najlepszy. Ma być tak zarządzany, by się ustabilizować i dawać radochę wszystkim tym, którzy chcą tam przychodzić.

NiLok napisał(a):ja jednak pozostaję kibicem Manchesteru United, ten klub obchodzi mnie najbardziej, szczególnie jeżeli chodzi względy czysto sportowe, a o finansach niech dyskutują ludzie, którzy się na tym znają.

Jeszcze raz podkreślam. Tutaj nie chodzi o żadne finanse. Tu chodzi o podejście do kibiców i do tradycji klubu. I właśnie wypowiadają się ci co się znają - Kibice. W przeciwieństwie do glazera, który o tym klubie nie ma żadnego pojęcia.

Jak w ogóle można podawać za największą zaletę glazera to, że niczego nie zepsuł. Że wszystko jest dobrze. Przecież tak było cały czas. Z tą różnicą, że teraz pieniądze wydawane przez kibiców trafiają do jego chciwej kieszeni, a nie tak jak kiedyś na konto klubu.

@Radzio

całkiem zgrabnie to ująłeś. Z tym, że co do gilla to nie ma się czego obawiać, że będzie stawiał problemy glazerowi. To jest jego przydupas. To on wbił nóż w plecy kibiców, to on umożliwił sprzedaż United. To wreszcie jego nie szanują teraz ocalali z katastrofy w monachium ludzie.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
28-02-2008 21:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Re: Football Club United of Manchester - Guest - 25-02-2008, 21:36
Re: Football Club United of Manchester - pawlo - 28-02-2008 21:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości