Dywidendy wypłaca się co rok ( chyba, że np firma ma straty, to nie ma czego wypłacać ), po to w normalnym świecie kupuje się akcje, nie po to żeby liczyć na wahania kursów, tylko właśnie na wypłaty dywidendy. I ludzie którzy mieli akcje MU nie handlowali nimi na giełdzie, tylko realizowali swoje zyski przez wypłatę dywidend z klasy klubu. Akcji było np. 1,000,000, zysk na na akcję 60 funtów, wypłacamy 60 mln F. Przecież poprzedni właściciele nie prowadzili działalności charytatywnej. Danych oczywiście ja nie jestem w stanie odszukać ale ... pobawię w detektywa
Ile wydał Glazer na skup akcji w dolarach?
800 mln. funtów, tylko kosztowały go akcje MU, kupowane od akcjonariuszy. Powiedzmy, że skup akcji spowodował zwyżkę cen. Załóżmy, że przed pojawieniem się Glazera akcje MU warte były 600 mln funtów. Tyle pieniędzy wydali różni ludzie na to by stać się posiadaczami akcji MU. Żeby zarobić na dywidendzie, uwzględniając inflację i podatki, zwrot z takiej inwestycji powinien wynosić właśnie około 10%, wyszłoby jakieś 60 mln funtów rocznie. Tak na oko. Danych nie znalazłem. Wyszło mniej więcej że co roku kasę klubu opuszczało 60 mln Funtów. A teraz opuszcza 62 mln F.
Cytat:Nawet jeśli by dawał te 60mln, to byłyby to dywidendy z zysku klubu. Czyli klub zarabia x mln, z czego co jakiś czas (chyba nie było to wypłacane co roku) udziałowcy otrzymywali dywidendy proporcjonalne, do ich wkładu w klub. Wszystkie dane na pewno można gdzieś odszukać, bo wtedy kibice byli informowani o sytuacji w klubie (poszukaj na stronie Shareholders United, być może tam coś znajdziesz.). Teraz płacimy bankom i innym ludziom, co pożyczyli pieniądze glazerowi, by spłacić pożyczkę. To nie jest dywidenda, którą otrzymuje się wtedy gdy klub zarobił dużo, tylko rata, którą musimy zapłacić, bo mamy dług. Więc nie stawiaj znaku równości przy tym, nawet jeśli te kwoty są podobne (a nie są podobne).
W uproszczeniu, klub ma budżet wpisuje tam milion pozycji, w tym roczny zysk i cały zysk wypłaca akcjonariuszom co rok. Klub nie zarabia x i co jakis czas wypłaca y ,tylko klub ma roczny zysk x i co roku cały zysk wypłaca akcjonariuszom. Więc poprzednie na koniec roku klub miał zysk np. 65 mln i cały wypłacał.
Teraz klub miałby zysk np. 65 mln ale ponieważ rata długu, wynosi 62, to 62 mln trafiają do banku a zysk 3 do Glazera. Dla klubu to żadna różnica, czy zarobione pieniądze wpłaca do banku, oddaje mafiosom czy rozdaje ubogim.
Ty naprawdę wierzysz w to że kiedyś pieniądze trafiały na konto klubu ? Sielanka była i poprzedni miliarderzy nie oczekiwali zysków ze swoich inwestycji ? Że wpakowali w akcje 600 mln F i o nich zapomnieli ?
Poprzednio kibice sponsorowali konie wyścigowe, rezydencje i RollsRyosy McManusowi i Magnierowi. A teraz sponsorują Glazera.
O tej prędkości mówił Ferguson, więc możesz z nim podyskutować , chyba wiedział co mówi.
_____
I wrócę do podstawowego pytania. Brak odpowiedzi na to pytanie powoduje kompletny bezsens prowadzenia tej dyskusji, ja jej nie zacząłem więc liczę na to, że przeciwnicy Glazera są w stanie udowodnić swoje zdanie.
Bez tych danych możemy tak jeszcze długo i namiętnie.
Ile przed Glazerem, co rok ( załóżmy od 1990 do dnia przejęcia klubu ) klub MU spółka publiczna przeznaczała na wypłatę dywidendy akcjonariuszom ?
Jeśli Tobie tak bardzo ciąży spłata tych 62 mln F rocznie, to pokaż mi że przed Glazerami MU wypłacał mniej swoim udziałowcom.