WolaK napisał(a):Natomiast wielki opieprz powinien dostac Teves.W drugiej polowie gral strasznie samolubnie.Widac,ze zalezalo mu tylko na wlasnej bramce,a nie przypieczetowaniu zwyciestwa calej druzyny.Byly podajze ze 3 sytuacje,w ktorych mogl podac do Crissa,ktory stal nie pilnowany przez obroncow.Sam ciagnal dalej akcje,wdawal sie w bezproduktywne dryblingi i w konsekwencji nic z tego nie wychodzilo.Mam nadzieje,ze SAF powie mu to i CArlos wyciagnie wnioski i zrozumie,ze gra dla druzyny,a nie dla siebie.
Dokladnie To samo tyczy sie Rooney'a, Sahy i Ronaldo, ktorzy takze nie podali 3x do partnerow. Ale nie ma co sie dziwic. Gralismy z Fulham, kazdy chcial cos ustrzelic. Najbardziej poirytowala mnie sytuacja sam na sam Sahy. Takim sposobem gry nie wygryzie ani Rooney'a ani Tevez'a ze skladu. Strasznie ospale. Rooney cienko, ale po kontuzji, zrozumiale. W nastepnym meczu powinno byc lepiej.
Hargreaves gral na prawej obronie jak w Bayernie, calkiem pozytywnie
Pilkarz i symulator meczu - Ronaldo.
WolaK - troszke obiektywizmu.