Cudowny mecz w naszym wykonaniu, po prostu miód...
Od samego początku zagraliśmy taktyką 4-3-3 więc dość ofensywną, co prawda na boisku był tylko jeden nominalny napastnik ( Rooney ) który tak na prawdę pełnił rolę pomocnika, dwoił się i troił, świetnie rozgrywał piłki ale za to ciągle trwa jego strzelecka niemoc :/ cały czas trafiał w Reinę, cóż kiedyś na pewno się chłopak przełamie
.
Pierwszą bramkę zdobył nasz Wes, który nie chce podpisać kontraktu, strzał dość dziwny bo z pleców
( asysta Roo ).
Druga braka padła po rzucie rożnym, Cris z głowy wpakował piłkę do bramki po wrzutce Naniego ( dopiero co wszedł na boisko ).
Trzeci gol w wykonaniu Naniego, piękna bramka po podaniu oczywiście Wayne'a.
Dla mnie kluczowym momentem było wejście Teveza i Naniego, w ogóle się zdziwiłem że Carlos nie grał od początku meczu :? ale najważniejsze jest to że wygraliśmy w pięknym stylu i mamy 6 pkt przewagi nam Arsenalem, oni się teraz "biją" z CFC na Stamford
oby był remis albo tak jak powiedział Alex niech obydwoje przegrają swoje mecze :lol: .