Piękny prezent na Wielkanoc dało nam dizś United. Nie marzylem nawet o takim zwycięstwie nad Liverpoolem. Mecz świetny, choć o pierwszej połowie iwele nie powiem, strasznie mi się cieła (magia oglądania spotkań przez internet :| ). Gola jednak nie widziałem, albo inaczje, widząłem go ale z co 3 sekundowymi przerwami. Co do kartki dla Mascherano - nie wiemy co Argentyńczyk powiedział sędziemu, ale miał już jedną na koncie więc mógł się zastanowić nad swym zachowaniem.
Druga połowa świetna, a powiem, że do 2 gola bałem się o wynik spotkania bo L'pool nie dawął za wygraną. Niezadowolony jestem z występu Andersona, Brazylijczyk latał jak szalony, ale jego strzały... Jednak jest młody, więc mu wybaczam ;] Gol Crisa troche kontrowersyjny, nie wiem jak było z tym spalonym sam... zawsze mam porblem z tym przepisem. Dobrze, że wpadł, bo wtedy właściwie mogliśmy zakończyć mecz, "Teh Reds" było podłamane, a Nani to wykorzystął i strzelił ładnego gola na 3:0. Ferguson przeprowadził świetne zmiany, dzieki czemu wygraliśmy mecz
Aha, Torres powinnien dostać czerwien za tą symulke.
YOU'LL NEVER WALK ALONE <rotfl>
PL: Manchester United 3-0 Liverpool (23.03.2008)
