Owen Hargreaves

[mucha]

mufc.pl napisał(a):Pomocnik Manchesteru United, Owen Hargreaves, wyznał w wywiadzie, że w ostatnim sezonie nie był gotowy do gry na więcej niż 60 procent i zapowiada, że kibice dopiero teraz zobaczą na co go stać.

"Mam jeszcze dużo do zaoferowania drużynie. Nie byłem do końca zdrowy i nie grałem w ostatnim sezonie na 100 procent. Byłem gotowy do gry może na 50 lub 60 procent."

"Kiedy miałem prześwietlenie kolana latem okazało sie, że nic się nie zmieniło, więc wróciłem wcześniej i starałem się wszystko nadrobić. Mam nadzieję, że już niedługo będe gotowy do gry. Najwazniejsze, ze jestem zdrowy i będę mógł grać. Nigdy nie pokazałem całego swojego potencjału i mam nadzieję, że teraz będe miał wspaniały sezon."

Według ostatnich informacji są duże szanse na to, że Anglik wróci do gry na najbliższy mecz przeciwko Portsmouth.

Wobec braków kadrowych cieszy powrót Hargreavesa. Już w tamtym sezonie prezentował przyzwoity poziom, a co mówić jeśli zagra na 100% możliwości. Ja jednak nie jestem pewien czy środek pomocy to najlepsza opcja dla Anglika. Co prawda to jego naturalna pozycja, ale IMO jako boczny pomocnik prezentował się świetnie. Przede wszystkim zapadł mi w pamięć znakomity występ w rewanżu z Romą w ćwierćfinale Champions League. Jako, że skrzydła wyglądają zdecydowanie słabiej od środka pomocy widziałbym Owena na boku. Hargreaves na skrzydle i Fletcher w środku to lepsza opcja niż na odwrót. W środku może grać Scholes, Fletcher, wraca Anderson, także nie jest tak źle. A skrzydła? Nani już wraca, a Giggs, choć z Newcastle zagrał przyzwoicie, już nie gra na najwyższym poziomie. Trzeba będzie kombinować ze skłądem, bo mamy plagę kontuzji - w szczególności w drugiej linii.